Kierowca

1
Kierowca stanął.
Więc i ja stanąłem.
Kierowca do mnie poszedł.
Więc i ja do niego poszedłem.
Kierowca uderzył mnie w twarz.
Więc i ja go uderzyłem w twarz.
Kierowca syczał.
Więc i ja syknąłem.
Kierowca łkał.
Więc i ja łkałem.
Kierowca odjechał.
Ale ja zostałem.
I stale się do kogoś upodobniałem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”