Rap. Przestępcy idolami młodzieży? [P]

1
WULGARYZMY
Rap powstał w latach 70- tych w Stanach Zjednoczonych i od początku był związany w kulturą mniejszości murzyńskiej. Co ze sobą prezentował? Każdy kto zna hip - hop choć odrobinę wie, że wielu wykonawców miało kryminalną przeszłość, zaś ich teksty niekiedy dotyczyły wojen gangów właśnie, czy też narkotyków i innych używek. Mimo prezentowanych treści rap stawał się coraz popularniejszy. W krajach takich jak Polska czy Rosja, w latach 90-tych, stał się ulubionym gatunkiem muzycznym dla dresiarzy i osiedlowych chuliganów. Oto przykład jednego z tekstów z przełomu XX i XXI wieku, piosenki grupy Hemp Gru.


*Wilk na mikrofonie w głowie się nie mieści

Jebać leszczy z lamusami się nie pieścić

Nie ma czasu, głupot nie chce pieprzyć

Jeśli ci się nie podoba wyłącz jak masz geścik

I tak wszystkich nie uda ci się skreślić

Mam się streścić słuchaj pierwszej części

Hemp Gru prosto z ulicy wieści

Ja i moje ziomki nikt gorszy nikt lepszy

Jestem po to by prawdę przynieść ci

Policyjne ścierwo to wróg największy

Twarda bania i zaciśnięte pięści

Uwalniam instynkt, gdy atmosfera się zagęści


[Zwrotka 2: Bilon]

Wszystkie harde bandy zjednoczone w siłę

Anty policyjnej propagandy nie zabijaj prawdy

Nie daj mydlić oczu stoję dziś tu na stromym zboczu

I czekam na wiatr co rozgoni czarne chmury

Rap kultury wszystkie bzdury utopione w studni

Ja zakrywam wieko stawiam kamień na niego

Odchodzę daleko elo breko raz dwa

Czy wszyscy mnie słyszycie tak tak

Te słowo ma pokrycie a ja takie życie

Hemp Gru prezentuje to jest to dzieciak

To jest to co czuje elo*


Mimo, że tego typu utwory funkcjonują w legalnym obiegu i w niektórych kręgach są już kultowe, jak widzimy tekst nawołuje do przemocy oraz nienawiści w stosunku do policji. Oczywiście, są też znane hip - hopowe piosenki bez aluzji do przestępczości, jak *Jestem Bogiem* czy *Jak zapomnieć*, jednak są to wyjątki w zalewie działalności *artystów* mających w przeszłości na bakier z prawem. Przykładem jest popularny Popek Monster, obecnie niestety promowany przez Polsat (pojawił się w Tańcu z Gwiazdami i W rytmie serca, niebawem zaliczy swój kolejny aktorski popis w *Asymetrii* Konrada Niewolskiego), w przeszłości poszukiwany listem gończym za kradzież z włamaniem oraz ukrywający się przed organami ścigania w Wielkiej Brytanii. Nawet u szczytu sławy hip - hopowcy są skorzy do patologicznych zachowań, co pokazał koncert w Zielonej Górze w 2009 popularnego rapera Peji (pojawił się między innymi w programie TVN *Agent - Gwiazdy* czy dokumencie *Blokersi* Sylwestra Latkowskiego). Peja nakłonił wówczas swoich fanów do pobicia 15 - latka, który pokazał muzykowi środkowy palec. Sprawą zajęły się wówczas organy ścigania, a prezydent Zielonej góry przestrzegł wszystkie urzedy miejskie w Polsce przed zapraszaniem Pei na koncerty. Pod koniec 2009 Ryszard Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, a wcześniej polityk Unii Pracy, PSL i Samoobrony, złożył pozew do prokuratury w Lesznie w sprawie nawoływania przez Peję do zabijania policjantów w trakcie wykonywania utworu *997*, jednak wniosek został wówczas odrzucony.

Obecnie piosenki hip hopowe są bardzo popularne wśród młodzieży, również podstawówkowej. Szczególnym uznaniem cieszą się utwory z pograniczu rapu i melanżowego disco. jednym z najbardziej znanych wykonawców takiej muzyki jest Cypis, którego teksty wywołują liczne kontrowersje poza kręgiem młodzieżowym.

Przykładowy tekst z piosenki *Byle do piątku*

*Piątek na propsie sobota na dropsie

niedziela jak psiarnia nielubiana jest!

W piątek tankuje w sobotę nos pudruje

Niedzieli ślemy chuje bo to suka jest



Zajebiemy towar z rury i zapchamy wszystkie dziury

te od nosa i te damskie moje teksty zawsze chamskie

wale konkret mówię szczerze jak ci włożę to uwierzę

że ty niby taka cnotka a pazurki to masz kotka

Tylko chuja nie zarysuj i się suko nie popisuj

kto cię nie miał i nie jebał kto ci w pipie palcem grzebał

Jest sobota to się puszczaj tej okazji nie odpuszczaj

Wypnij czoko pokaż dziurę zróbmy kurwa awanturę!*

Cypis był także jednym z zawodników na *Fame MMA* (gale mieszanych sztuk walki, gdzie pojedynki toczą się przeważnie pomiędzy gwiazdami internetu). Na konferencji przed walką dał popis swojego niebywałego ilorazu inteligencji.

W ramach akcji #hot16challenge również Cypis nagrał swój utwór, w trakcie którego padają słowa

*4 węgorze i 8 szotów

bawię sie lepiej niż grupa Mokotów*


Wzmianka o grupie Mokotów budzi jednoznaczne skojarzenia z Gangiem Obcinaczy Palców, działającym na terenie warszawskiego Mokotowa od połowy lat 90-tych. Czy takie treści powinnien prezentować utwór stworzony w celach charytatywnych? Przypomnę, co w sprawie Cypisa napisała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.


*Szkodliwe treści to m.in. mowa nienawiści, przemoc, wulgarny język, czy pornografia. Nie pozbędziemy się ich, niestety, całkowicie. Na pewno jednak nie można pozostawać na nie obojętnym. Musimy usuwać je dostępnymi metodami, a także wszelkimi sposobami chronić przed nimi dzieci i młodzież. Ogromna w tym rola rodziców i profesjonalistów pracujących z dziećmi, w szczególności szkoły. Przypominamy:Filtrowanie treści, wspólne korzystanie z pozytywnych zasobów internetu i systematyczne przygotowanie dziecka do świadomego samodzielnego korzystania z sieci, uczenie go umiejętności czerpania z niej tego, co najlepsze i krytycznego podejścia do treści bezwartościowych – to wszystko zagadnienia, których wagi nie można umniejszać. Podejmujemy ten temat od lat i zachęcamy rodziców do wspierania dziecka i towarzyszenia mu (ostatnio w ramach kampanii Chroń dziecko w sieci).Rodzice i opiekunowie mają też prawo oczekiwać wszelkich działań chroniących młodych internautów ze strony dostawców usług – zarówno tych globalnych, jak i lokalnych. Dostawcy usług często wyraźnie zaniedbują bezpieczeństwo dzieci, a czasem świadomie narażają je na zagrożenie, w imię interesu ekonomicznego.Z taką sytuacją mamy niewątpliwie do czynienia w przypadku firmy GAMELLON, która opiekuje się gwiazdami polskiego YouTube’a. Jednym z jej podopiecznych jest CYPISSOLO (ponad 260 milionów odsłon). Jest to osoba, która w swoich piosenkach wulgarność i poniżanie kobiet doprowadziła do poziomu niewyobrażalnego dla większości z nas. Niestety, będąca niezwykle popularna wśród dzieci – i mająca tego świadomość, bowiem mianująca się „królem podstawówek”. Muszą mieć tę świadomość również jego promotorzy. Powinni mieć ją także reklamodawcy korzystający z jego popularności.Kilka dni temu na problem zwrócił uwagę w tekście na ten temat bloger Jarosław JARRY Jaworski. Duża popularność jego wpisu być może doprowadziła do zerwania współpracy firmy GAMELLON z bloggerem. Ze strony internetowej firmy zniknął wizerunek youtubera, chociaż oficjalne pismo skierowane w jego sprawie przez fundację do firmy pozostaje dotychczas bez odpowiedzi.Sytuacja ta, chociaż nie zdejmuje z firmy odpowiedzialności za dotychczasową promocję skrajnie szkodliwych treści, byłaby dobrym przykładem skuteczności społecznej niezgody na taki stan rzeczy. Mamy nadzieję, że współpraca firmy z CYPISEM faktycznie została zerwana, że przyjrzy się ona krytycznie treściom serwowanym przez pozostałych swoich podopiecznych i będzie uważna na przyszłość. „Twórczość” CYPISA pozostaje jednak w sieci i jest dostępna dla dzieci. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę podjęła działania mające na celu usunięcie z sieci treści łamiących regulamin serwisu i oznaczenia całości zasobów kanału youtubera jako dozwolonych od 18 lat.Rodzice i opiekunowie powinni mieć świadomość, ze jedynie ograniczy to dostęp dzieci do filmów CYPISA i jemu podobnych, jak np. równie popularnego wśród dzieci POPKA.

Głośnym incydentem okazała się dyskoteka szkolna w Wasilkowie (woj. podlaskie) z 2015, podczas której puszczono jeden z hitów Gangu Albanii - *Klub GoGo* znany też szerzej jako *Pizda nad głową*. Utwór zespołu Popka, znanego ze śpiewania o przemocy, narkotykach, przestępczości i uprzedmiotawianiu kobiet, puszczony na szkolnej zabawie, spotkał się z interwencją policji. Sam Popek, po burzy, jaka miała miejsce w polskich mediach, wydał oświadczenie, poprzez które próbował odciąć się od wszelkiej odpowiedzialności za zdarzenie, tłumacząc, iż on *tylko bawi się muzyką*.

Jednak czy to jeszcze można nazwać muzyką, rozważyłem w powyższym felietonie. Zapraszam również do dyskusji na ten temat.
Przeciwności losu uczą mądrości, powodzenie ją odbiera.
- Seneka Młodszy

Rap. Przestępcy idolami młodzieży? [P]

2
Hej,

No po prostu nie :)
Tomek Bordo pisze: (czw 15 paź 2020, 23:36) W krajach takich jak Polska czy Rosja, w latach 90-tych, stał się ulubionym gatunkiem muzycznym dla dresiarzy i osiedlowych chuliganów.
W latach dziewięćdziesiątych to hip-hop w Polsce raczkował.
W drugiej ich połowie (1995) wyszedł "Alboom" Liroya, rok później "Księga Tajemnicza. Prolog" Kalibru 44, w kolejnych latach "Centrum" Wzgórza Ya-Pa 3 (1997), po drodze Stare Miasto, DJ600V, Trzyha, boom w 1998 po wydaniu płyty "Skandal" Molesty, i wreszcie rok 2000, w którym ukazały się (będące wielkim krokiem w przód) płyty Grammatiku, Paktofoniki i Fisza.
Z tym ulubionym gatunkiem dresiarzy to też spora przesada, Liroya i Wzgórza słuchały absolutnie wszystkie dzieciaki (z niżej podpisanym -który miał wtedy piętnaście lat - włącznie), po prostu to było coś nowego i każdy chciał tego spróbować.

Tomek Bordo pisze: (czw 15 paź 2020, 23:36) *Wilk na mikrofonie w głowie się nie mieści
Nie wiem, czy ten akapit nawiązuje do poprzedniego, ale kawałek "To jest to", który cytujesz, pochodzi z płyty "Klucz". Ukazała się ona dopiero w 2005 roku, a popularność zdobyła rok później. A co do Wilka, to utożsamianie go z groźnym przestępcą jest o tyle zabawne, że w środowisku dość znana jest historia, kiedy do Wilka przyszli tzw. ludzie z miasta, żeby nałożyć na niego haracz. Wilk płacenia odmówił, co przypłacił kłopotami zdrowotnymi.

Odnośnie niechęci do policji i akcentowania tego w tekstach, to odrobinę histeryczne wydaje mi się twierdzenie, że oto polski HH atakuje policję.
Przypomnijmy.
W 1992 roku ukazuje się album "Body Count" zespołu o tej samej nazwie. Na tymże albumie znajduje się kawałek "Cop Killer" w którym Ice-T (do którego jeszcze wrócimy) śpiewa wersy takie jak np. : "jestem zabójcą gliniarzy", czy "giń świnio giń".
Aaa, wróć, co tam 1992, już w 1979 Dead Kennedys puszczają w świat antypolicyjny utwór "Police Truck".
Że mało znani? Ok, w 1995 Michael Jackson wydaje piosenkę "They don't care about us" będący między innymi krytyką brutalności policji.
W 1999 punkowy Post Regiment nagrywa kawałek "Gliniarze":
"Niebieski mundur, pała w ręce, spełnia się sen, sen o potędze. Silny, bezkarny, góra rozgrzesza rozkaz to rozkaz każą to wieszać. Nienawidzę gliniarzy, nienawidzę tych chujów, nienawidzę ich wyglądu, nienawidzę ich mundurów"
W 1995 Apteka wydaje piosenkę "Menda", a w 2000 Kukiz w utworze "Policja" śpiewa tak:
"Gdzie, gdzie, krew tutaj tryska, powiedz mi po kiego tu w ogóle jest policja. Chodzą do roboty, by pracę mieć stałą, niech lepiej siedzą w domu i bawią się pałą"
Anit-Flag nagrywają piosenkę "Fuck Police Brutality", a Robert Matera, wokalista zespołu Dezerter w kawałku "Ratunku policja" śpiewa tak:
Policjant broni mnie przed oszustem, policjant broni mnie przed bandytą, policjant broni mnie przed zbrodniarzem lecz kto obroni mnie przed policjantem?
Nawet grzeczna Coma powtarza w refrenie wielokrotnie "Fuck The Police" (w piosence o tym samym tytule).
Mógłbym tak do jutra, ale wniosek jest jeden - muzyczne utwory antypolicyjne nie są absolutnie domeną ani HH jako gatunku, ani Polski jako kraju, ani żadnego specyficznego okresu czasowego.
Tomek Bordo pisze:Oczywiście, są też znane hip - hopowe piosenki bez aluzji do przestępczości, jak *Jestem Bogiem* czy *Jak zapomnieć*, jednak są to wyjątki w zalewie działalności *artystów* mających w przeszłości na bakier z prawem.
A to jest bzdura. Kosmiczna wręcz.
Poproszę o dane liczbowe, pokazujące, że większość hip-hopowych kawałków nawiązuje do przestępczości.
Tomasz Bordo pisze:Nawet u szczytu sławy hip - hopowcy są skorzy do patologicznych zachowań, co pokazał koncert w Zielonej Górze w 2009 popularnego rapera Peji (pojawił się między innymi w programie TVN *Agent - Gwiazdy* czy dokumencie *Blokersi* Sylwestra Latkowskiego). Peja nakłonił wówczas swoich fanów do pobicia 15 - latka, który pokazał muzykowi środkowy palec.
Wypadałoby pisać rzetelnie. Tekst sugeruje, że w roku 2009 Peja był bardzo popularny (był) miedzy innymi z uwagi na występ w Agencie.
Tyle, że Peja w Agencie wystąpił w roku 2018...
Zajścia nie komentuję - Peja został za to skazany, a podżeganie do pobicia to kiepska sprawa, natomiast pamiętajmy choć trochę, że chłopak faktycznie pokazywał środkowy palec w kierunku Peji wielokrotnie podczas całego koncertu. Zachowania rapera to nie tłumaczy, ale...
Weź też pod uwagę, że większość środowiska HH potępiło ten wybryk. Jak choćby Tede:
"Wszyscy mamy przeje*ne przez to, że dałeś tym kolesiom napie*dolić dziecko, to dla mediów mięso, podłapali kąsek, pokazali ten koncert, pokazali w Polsce, pokazali jak fani są oddani jednostce"
Co do skłonności raperów do patologicznych zachowań - nie sądzę, żeby na danej próbce były większe niż u dentystów, grabarzy, czy psychologów.
Tomek Bordo pisze: (czw 15 paź 2020, 23:36) Wzmianka o grupie Mokotów budzi jednoznaczne skojarzenia z Gangiem Obcinaczy Palców, działającym na terenie warszawskiego Mokotowa od połowy lat 90-tych. Czy takie treści powinnien prezentować utwór stworzony w celach charytatywnych? Przypomnę, co w sprawie Cypisa napisała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
Pierwszy błąd jaki popełniasz, to odbieranie tekstów dosłownie. I naprawdę nie miałbym z tym tak wielkiego problemu, gdyby ten tekst napisał ktoś inny. Ale Ty powinieneś najlepiej wiedzieć, co byłoby, gdyby Twoje teksty literackie zostały odebrane dosłownie. Areszt, no może psychiatryk.
W ogóle dziwi mnie, że jako Autor bazujący w pewnym sensie na przemocy i szokowaniu odbiorcy, piętnujesz przemoc w tekstach innych, chciałoby się coś napisać o drzazdze i belce, ale w sumie po co?
Drugi błąd (lub celowe nieładne działanie).
1400 wykonawców.
Zebrane 3,5 miliona złotych.
Największa akcja w dziejach polskiej muzyki.
Zakupione:
7 specjalistycznych karetek.
208 500 par rękawiczek.
62 500 maseczek.
5 740 przyłbic.
4 127 kombinezonów ochronnych.
7 urządzeń do dezynfekcji NOCOWALL.
Rzeczy nieprzeliczalne, jak powroty w tej akcji legend HH (np. Jimson), udział bardzo wielu znanych gwiazd niezwiązanych z HH (Brodka, Kozidrak, Podsiadło itd.)
Historie i wykonania, które już są małymi legendami - wykonania Matczaków, czy Vito Bambino rapujący cichutko i wybijający rytm na papierowym kubku, żeby nie obudzić śpiącego syna.
Wszystko co powyżej, a Ty wyciągasz wers z Cypisa?
Serio?
Tomek Bordo pisze: (czw 15 paź 2020, 23:36) Głośnym incydentem okazała się dyskoteka szkolna w Wasilkowie (woj. podlaskie) z 2015, podczas której puszczono jeden z hitów Gangu Albanii - *Klub GoGo* znany też szerzej jako *Pizda nad głową*.
Głośnym incydentem okazała się dlatego, bo jeden z uczniów nagrał filmik i wysłał w sieć. I nie wiem jak utwór "spotkał się" z interwencją policji, bo brzmi to (niegramatycznie zresztą btw) jakby na dyskotekę wpadły służby mundurowe i zakończyły imprezę. W istocie, interwencja policji polegała na rozmowie dzielnicowego (w obecności szkolnego pedagoga) z uczniem i jego rodzicami na następny dzień.
Jest to przykre. Ale zupełnie niczego nie dowodzi. W moich czasach (a parę lat już mam), też przemycaliśmy na szkolnych dyskotekach kawałki z bluzgami, od Kultu, przez jakieś punkowe rzeczy.

Podsumowując.
Czy przestępcy (jak rozumiem związani z HH) są idolami młodzieży?
Cóż, dla pewnej grupy młodzieży idolami będą zawsze ci, którzy szokują i podążają przeciw wszystkiemu i wszystkim. Natomiast robienie tu z HH jakiegoś wyjątkowego pod tym względem winowajcy jest chybione - tak było zawsze. Po prostu HH jest dla Ciebie aktualny.
Popatrz jak dzieciaki szalały za Sex Pistols i za nurtem punk w ogóle, co robiły kapele takie jak The Bill, Defekt Muzgó.
Popatrz jak inne dzieciaki szalały za black metalem i całą szokującą otoczką jaka za nim idzie.
HH nie jest tu żadnym wyjątkiem.
Poza tym zwróć uwagę, że uliczny HH, faktycznie często traktujący o dragach, bójkach i łatwych dziewczynach, jest w odwrocie.
Oczywiście są związki HH ze światem przestępczym, ale jest to głównie domeną USA, w Polsce takie rzeczy są marginalne.

Zobaczmy na rok 2018 i najlepiej sprzedające się płyty HH:

5. Taco Hemingway - Cafe Belga
4. KęKę - To tu
3. Paluch - Czerwony dywan
2. O.S.T.R - W drodzę po szczęście
1. Taconafide - Soma 0,5 mg

I OLiS z 2019:
Rok 2019 był bardzo dobrym okresem dla polskiego hip-hopu. Po Sokole na OLiS widzimy Kękę z albumem "Mr Kękę" (miejsce 4.), dalej O.S.T.R. i "Instrukcja obsługi świrów" (miejsce 6.), Kamerzystę z "Afirmacją" (miejsce 7.) oraz PRO8L3M i ich "Widmo" (miejsce 9.). Topową dziesiątkę zamyka Taco Hemingway i jego "Pocztówka z WWA, lato ’19".
Przecież w obu zestawieniach nie ma żadnego ulicznika. Jest za to (w obu) Kękę - który większość kawałków ma o pozytywnym zabarwieniu i nawiązujących do wyjścia z nałogu alkoholowego, oraz (też w obu) O.S.T.R. , który w tekstach raczej też nie porusza ulicznych tematów. Kolabo Taconafide, czy sam Taco to już w ogóle ładna strona HH, zupełna przeciwność ulicy. I to właśnie ta jasna strona jest najbardziej popularna.
O dragach i dziewczynach nawija dość często Oskar z PRO8L3Mu, ale za to robi to w sposób magiczny technicznie i pełen błyskotliwych metafor.
Więc nie, aktualnie "przestępcy" jak to nazwałeś, mając na myśli zapewne gangsta rap nie są idolami młodzieży. Jakiejś części tak, ale nie jest to nic wykraczającego poza normę, która obowiązywała zawsze, od czasów rock&rolla (sex, drugs&rock'n'roll przecież) i punku (die young, no future).

Artykuł jest według mnie (delikatnie mówiąc) przesadzony.
Zdrówka.

G.

P.S.
A, obiecałem, że wrócimy do Ice-T (który wtedy był legendą) .
Otóż Ice-T wypowiedział się publicznie na temat Liroya, że ten ostatni jest OG (orginal gangster).
A Liroy, miał na koncie jedynie drobne kradzieże...
Trzeba więc zrozumieć, że pewne rzeczy to raczej budowa wizerunku bad boya, street creditu, swego rodzaju otoczki.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

Rap. Przestępcy idolami młodzieży? [P]

3
Godhand pisze: (pt 16 paź 2020, 12:51) Pierwszy błąd jaki popełniasz, to odbieranie tekstów dosłownie. I naprawdę nie miałbym z tym tak wielkiego problemu, gdyby ten tekst napisał ktoś inny. Ale Ty powinieneś najlepiej wiedzieć, co byłoby, gdyby Twoje teksty literackie zostały odebrane dosłownie. Areszt, no może psychiatryk.
W ogóle dziwi mnie, że jako Autor bazujący w pewnym sensie na przemocy i szokowaniu odbiorcy, piętnujesz przemoc w tekstach innych, chciałoby się coś napisać o drzazdze i belce, ale w sumie po co?
Tyle, że ja w moich tekstach (o czym już zresztą pisałem) piętnuję zło, jak narkotyki, przemysł pornograficzny, mafie itd. A Hemp Gru?

*Wszystkie harde bandy zjednoczone w siłę

Anty policyjnej propagandy nie zabijaj prawdy* - to wygląda właśnie jak aluzja do bojówek kibolskich, więc nie ma sensu zestawiać tego z utworami będącymi jedynie krytyką policjantów.
Popatrz jak dzieciaki szalały za Sex Pistols i za nurtem punk w ogóle, co robiły kapele takie jak The Bill, Defekt Muzgó.
Popatrz jak inne dzieciaki szalały za black metalem i całą szokującą otoczką jaka za nim idzie.
To się wiązało z subkulturami, do których stosunek mam raczej nie najlepszy.
Przeciwności losu uczą mądrości, powodzenie ją odbiera.
- Seneka Młodszy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dziennikarstwo i publicystyka”