Navajero pisze: (czw 14 wrz 2023, 15:07)
Ja wiem kto to Eugeniusz Paukszta i czytałem Hetycką
Nie śmiałabym nawet przypuszczać, że nie wiesz i nie czytałeś
A Lulu przetrwała i trzyma się dzielnie, chociaż jej związek z cukiernikiem wszedł chyba w fazę "to skomplikowane". Teraz bezy mają formę pośrednią pomiędzy bytem a nie-bytem: pojawiają się czasem i nie wiadomo, kiedy to nastąpi

Jeśli jednak już się pojawią, są tak samo pyszne, jak niegdyś.
Dziwne rzeczy dzieją się natomiast z książkami. Jeszcze jakieś pół roku temu można było znaleźć wśród nich coś ciekawego, obecnie stałe miejsce na półkach mają już tylko smętne tomiki z rozmaitych serii romansów, wydawanych obficie w latach 90. Od obsługi dowiedzieliśmy się, że wszystko, co nowsze, szybko znika z regalików i już nie wraca. I rzeczywiście: zawieźliśmy raz torbę pełną czytadeł z ostatnich lat - po kilku dniach nie było po nich śladu. To samo stało się z drugą dostawą z moich prywatnych zasobów. Szkoda, bo to jednak trochę wypacza sens istnienia takiego miejsca, które nie jest przecież darmową księgarnią, lecz raczej wypożyczalnią działającą bez kontroli, na zasadach pełnej dobrowolności. Jeszcze bym rozumiała, gdyby znikały na zawsze poradniki typu "z każdym dniem bądź coraz piękniejsza", bo trzeba mieć je pod ręką przez długi czas, żeby stosować się do porad, a potem sprawdzać efekty. Ale zwykłe powieści, takie do jednorazowej konsumpcji, z którymi można rozstać się bez bólu?
A dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się, co to Hetycka:
http://kayecik.blogspot.com/2013/07/eug ... iecia.html 
Drugi tom to "W cieniu hetyckiego sfinksa", trzecim miały być "Amfory spod Halikarnasu", nieukończone z powodu śmierci autora. Właściwie jakiś archeolog powinien pokusić się o domknięcie tej trylogii

Młodzieżówka przygodowo-archeologiczna pewnie jeszcze znalazłaby czytelników. Na pewno wśród bywalców Lulu :wink: