Tutaj film, który mnie zainspirował do tej luźnej publicystyki:
Ja nie wiem, czy to ten dział, ale... może to ten dział.
Uprzedzam, postanowiłam wypowiadać się dość potocznie i mało kwieciście; może ci wrażliwsi niech przewertują coś innego.
Drodzy czytelnicy, dzisiaj, podebatujemy sobie nad kryzysem męskości, a przejawia się on w desperackich chęciach... zdominowania i wykorzystania kobiety.
To jest dość popularne zjawisko.
O kim mówimy? O MISZCZACH I KOŁCZACH podrywu. Tacy wujkowie-dobre rady. Dużo ich na Internecie. Zrzeszają pewne grupy, którym blisko do tzw. inceli, ale to jednak nie ten hardcore poziom.
Ich porady na UTRYZMANIE RELACJI Z KOBIETĄ są, kolokwialnie mówiąc z dupy, czy też nieco grzeczniej - od czapy.
Tak właściwie są to rady, jak nie utrzymać relacji z kobietą, jak sprawić, by cię kopnęła tyłek, uznała za nieprzydatnego, fałszywego, kruchego chłoptasia udającego samca alfa-sralfa.
Zastanawiałam się, czy oni są na tyle próżni i roszczeniowi, że uważają, że im się coś należy i nie chcą nic dać od siebie, a tylko brać, czy te są skrzywdzeni i coś im się poprzestawiało w głowach?
Myślałam, że jednak to zwykłe lenie i obiboki, ale z narcystycznym rysem tzw. malignat i wielkim uszczerbkiem na ego, dlatego nie mają nic do zaoferowania, a co gorsza, posiadają solidne kompleksy.
To nie dążenie do relacji czy też strach przed wykorzystaniem nimi kieruje, a raczej chęć leczenia swoich kompleksów kobietą, toksyczną relacją z nią, wykorzystaniem jej itd.
Podejrzewam jednak, że coś jest głębiej narzeczy, a nie tylko samo lenistwo, egoizm i roszczeniowość, ale o tym później.
Swoją drogą, jak bardzo trzeba czuć się małym, maluteńkim wręcz, żeby w ten sposób próbować kobietę zdeprecjonować i... poderwać.
I myślę, że na pewno problemy z męskością, a raczej subiektywnym poczuciem męskości i wartości jako mężczyzn, mają tu znaczenie. Są to bardzo kruche chłopaczki, które nie miały wzorca ojcowskiego prawidłowego, albo w ogóle ojciec nieobecny.
Nie ma opcji, że by przyciągnęli i zatrzymali przy sobie zdrową czy też dobrą kobietę, bo taka przewróci oczami i pomyśli: aleś cienias własnego cienia się boisz, im bardziej chcesz zdominować kobietę tym widać, że bardziej się kobiet boisz, dosłownie drżysz przed nimi. Nie wiadomo czego bardziej się boisz: braku męskości, czy też kobiet i braku ich aprobaty?
Nie wiem, jak miałby wyglądać terapia takich kruchych dupków, którzy jednak mogą być bardzo destrukcyjni zarówno dla siebie, dla społeczności które tworzą, jak i oczywiście dla nieświadomych kobiet.
Myślę, że najbardziej potrzebowaliby oni jakiejś figury ojcowskiej, np. w osobie psychoterapeuty, która nauczyłaby ich, czym jest prawdziwa męskość, odpowiedzialność, wysiłek jakiś, prawdziwa relacja, a nie krycie się za maskami.
Może potrzebowaliby usłyszeć, kocham cię syneczku, jesteś wystarczający, i szanuj innych ludzi od tej pory? Jeśli nie zapracujesz na coś, nie będziesz miał tego. Jeśli nie będziesz szanował kobiet, to żadnej porządnej kobiety do siebie nie przyciągniesz.
No i jeszcze relacja z matką może być do naprawy. Albo matka takiego chłopaczka we wszystkim wyręcza, ale też żąda takiej jakby wyłączności, tak jakby go zagarnia dla siebie, właśnie, tak jakby, zdominowywuje go, może stąd ten strach przed kobietami, ale jednocześnie desperackie parcie na eksploatowanie ich?
To nie jest zdrowe. Matka, samotna, też pokrzywdzona, raczej robi to nieświadomie, tak się wiesza na tym dziecku, które rozpieszcza, a jednocześnie zagarnia dla siebie. No więc tego ojca nie było, albo nie angażował się, więc jest nierównowaga, taki dzieciak, ma poczucie, że należy tylko do matki. Z jednej strony jest mu fajnie, a z drugiej, bardzo niekomfortowo i lękowo.
Może stąd oni się panicznie tych kobiet boją? Nie chcą zostać zagarnięci, tak ja przez mamę, ale za to korzystać chcą jak dzieci, którym wszystko się bezwarunkowo należy, a nic nie muszą dać w zamian.
Czyli podsumowując: potrzebna jakaś figura ojca, zrównoważonego, świadomego swojej wartości faceta, który szanuje innych ludzi, potrafi być sobą, budować relacje, nie boi się być sobą. I nie boi się odrzucenia, nie potrzebuje zaleczać kompleksów kobietami.
Druga rzecz, jakoś ten lęk przed zagarnięciem trzeba w nich wyleczyć, może powtarzając im np.: twoja partnerka to nie twoja matka, oni cię nie stworzyła, nie urodziła cię, nie będzie cię próbowała zagarnąć, zdominować, jak wyznaczysz granice, ale zdrowe granice, z poszanowaniem wzajemnym, ale ty też masz nauczyć się coś dawać od siebie, nie jesteś w relacji po to, żeby tylko brać.
Czyli też zdrowe wyznaczanie granic, nauka tej czynności jakże potrzebna.
No i cóż... terapeuta musi być facet, ale nie dlatego, że faceci są lepszymi terapeutami, bo to nie kwestia płci, ale chodzi tu o to, że ten typ zaraz zacznie projektować wszystko na terapeutkę, ona natychmiast skojarzy mu się z matką, niewykluczone, że on coś poczuje do niej itd. będzie takim roszczeniowym, kruchym , ale i destrukcyjnym chłoptasiem, który zechce jej się postawić, zapominając jednak, że... ona nie jest jego matką.
No dobra, by nie przekreślać innych kobiet pracujących w tym zawodzie, powiem tak, może starsze i doświadczone bardzo psycholożki - psychoterapeutki mógłby spróbować pracować z taką osobą, natomiast ja, absolutnie nie widziałabym się w takiej roli i nie chciałabym jej podejmować za żadną kasę.
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
2tl;dr
Autorka:
1. wzięła z YT filmik piętnujący inne filmiki,
2. komentuje filmiki z filmiku,
3. wysuwa hipotezę na temat autorów filmików (że są tacy i tacy),
4. znajduje hipotetyczną przyczynę powyższego stanu rzeczy (tata, mama itd.),
5. przyjmuje tę przyczynę za pewnik,
6. na podstawie przyjętej za pewnik, hipotetycznej przyczyny określa, że autorzy filmików są tacy a tacy i należy im się taka a taka terapia,
7. w podsumowaniu autorka pisze o tym, że autorzy filmików w filmiku potrzebują dobrej figury ojca i terapii, ale ona by się za takie coś nie wzięła.
***
***
***
Podsumowując: analiza na podstawie jednostronnie przyjętych założeń, pod tezę, na dodatek słabo napisana
Autorka:
1. wzięła z YT filmik piętnujący inne filmiki,
2. komentuje filmiki z filmiku,
3. wysuwa hipotezę na temat autorów filmików (że są tacy i tacy),
4. znajduje hipotetyczną przyczynę powyższego stanu rzeczy (tata, mama itd.),
5. przyjmuje tę przyczynę za pewnik,
6. na podstawie przyjętej za pewnik, hipotetycznej przyczyny określa, że autorzy filmików są tacy a tacy i należy im się taka a taka terapia,
7. w podsumowaniu autorka pisze o tym, że autorzy filmików w filmiku potrzebują dobrej figury ojca i terapii, ale ona by się za takie coś nie wzięła.
***
To nie jest debata, tylko opinia autorki.Drodzy czytelnicy, dzisiaj, podebatujemy sobie nad
Chętnie dowiem się od autorki więcej na temat kryzysu męskości i jego wyróżników.kryzysem męskości, a przejawia się on w desperackich chęciach... zdominowania i wykorzystania kobiety. To jest dość popularne zjawisko.
Jakie to porady, bo szkoda mi czasu na filmik o filmikach?O kim mówimy? O MISZCZACH I KOŁCZACH podrywu. Tacy wujkowie-dobre rady. Dużo ich na Internecie. Zrzeszają pewne grupy, którym blisko do tzw. inceli, ale to jednak nie ten hardcore poziom.
Ich porady na UTRYZMANIE RELACJI Z KOBIETĄ są, kolokwialnie mówiąc z dupy, czy też nieco grzeczniej - od czapy.
***
Ich porady na UTRYZMANIE RELACJI Z KOBIETĄ są, kolokwialnie mówiąc z dupy,
aleś cienias własnego cienia się boisz
im bardziej chcesz zdominować kobietę tym widać, że bardziej się kobiet boisz
Autorka sama sobie podkłada nogę poprzez niepilnowanie interpunkcji i gramatyki.terapeuta musi być facet
***
Podsumowując: analiza na podstawie jednostronnie przyjętych założeń, pod tezę, na dodatek słabo napisana

"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
3Ja tak trochę na marginesie tematu podrzucę jeden materiał - włazi głęboko do tej króliczej nory i podejmuje temat bardziej kompleksowo niż zacytowany w pierwszym poście filmik.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"
Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"
Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
4To nie luźna, tylko niestaranna i trochę nawiedzona „publicystyka”. Poza tym, kipi od pogardy. Zastanawia zatem, czy autor takiego tekstu mógłby terapeutyzować kogokolwiek. Ale mniejsza z tym. Temat ciekawy. Można było się posłużyć fachową literaturą do zbudowania porządnego artykułu, bazującego na czymś więcej niż projekcjach, generalizacjach i psychologii potocznej. A tak… Trudno to potraktować inaczej niż heheszkowo, ale postarałem się nie.
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
5Muszę zgodzić się z przedmówcami - temat w tym tekście został potraktowany bardzo jednostronnie, pod tezę i nie ma żadnej wartości dodanej. Inna sprawa - na ile sam poruszony temat jest poważnym zagadnieniem, a na ile sztucznie rozdmuchanym problemem.
O, to się wypowiedziałem
O, to się wypowiedziałem

Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem
Katon Starszy, zwany Cenzorem
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
6Zgadzam się, znam twóczość Gargamela, i bardzo go lubię.Adrianna pisze: (wt 23 maja 2023, 17:45) Ja tak trochę na marginesie tematu podrzucę jeden materiał - włazi głęboko do tej króliczej nory i podejmuje temat bardziej kompleksowo niż zacytowany w pierwszym poście filmik.
Wrzucając filmik tej dziewczyny, chciałam ją trochę rozpromować. Uznałam, że rzeczowo się wypowiada.
Dodam, że wspomniana autorka jest dla mnie obcą osobą.
Ale racja, powinnam dodać mocnejsze filmy, w których twórcy bardziej wyczerpująco ukazują pasożytnictwo tych kołczów i ich "uczniów" na kobietach, ich próżność i dziadostwo
Są to tak paskudne zachowania, że właściwie nie chciało mi się ich bezpośrednio przytaczać, bo to trochę tak, jakby umazać się rzygowninami, a potem być zmuszonym się umyć, ale jak zajrzysz do filmiku, tego zamieszczonego przez Adriannę, to się dowiesz, bo faktycznie jest zdecydowanie bardziej wyczerpujący w tej i innych kwestiach.
W tekście wykazałam się dużą empatią wobec skrzywionych typów, o których mówię. Próbowałam zrozumieć, dlaczego tacy są i zastanawiałam się jak można by im pomóc. Myślę, ze to zdecydowanie za dużo empatii, na którą oni niekoniecznie zasługują. Jeśli jakiś zechce się leczyć, będzie miał jaja do tego, to szacunek, ale prędzej, mogą narzekać jak im źle i że to wina całego świata, a oni nc nie muszą robić.
uniwers pisze: (wt 23 maja 2023, 17:34) Podsumowując: analiza na podstawie jednostronnie przyjętych założeń, pod tezę, na dodatek słabo napisana
A to nie jest przypadkiem miejsce na podzielnie się swoją opinią? Hmm.... Obejrzyj film wstawiony w komentarzu przez Adriannę, tam widać skalę tego problemu i pewnej głupoty ekstremalnej oraz potencjalnej bardzo poważnej szkodliwości, która charakteryzuje tytułowych " miszczów podrywu i menskości".Michał123 pisze: (śr 24 maja 2023, 08:03) Muszę zgodzić się z przedmówcami - temat w tym tekście został potraktowany bardzo jednostronnie, pod tezę i nie ma żadnej wartości dodanej. Inna sprawa - na ile sam poruszony temat jest poważnym zagadnieniem, a na ile sztucznie rozdmuchanym problemem.

"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
7Czytając artykuł na dany temat oczekuję po nim scharakteryzowania problemu, a nie odsyłania do zewnętrznych źródeł.Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 10:32) Są to tak paskudne zachowania, że właściwie nie chciało mi się ich bezpośrednio przytaczać, bo to trochę tak, jakby umazać się rzygowninami, a potem być zmuszonym się umyć, ale jak zajrzysz do filmiku, tego zamieszczonego przez Adriannę, to się dowiesz, bo faktycznie jest zdecydowanie bardziej wyczerpujący w tej i innych kwestiach.
Nie bierzesz pod uwagę możliwości, że to "skrzywienie" może być jeno pozą, by zbudować zasięgi wśród konkretnego typu odbiorców?Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 10:32) W tekście wykazałam się dużą empatią wobec skrzywionych typów, o których mówię. Próbowałam zrozumieć, dlaczego tacy są i zastanawiałam się jak można by im pomóc.
Nie mam zamiaru dokształcać się z czegoś, co Autorka powinna była zawrzeć w tekście.Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 10:32) Obejrzyj film wstawiony w komentarzu przez Adriannę, tam widać skalę tego problemu i (...)
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
8Nie będę na twoje specjalne życzenie, charakteryzować czegoś, co jest doskonale scharakteryzowane we wspomnianym, zamieszczonym źródle. Nie mam takiego obowiązku.uniwers pisze: (czw 25 maja 2023, 23:10)
Czytając artykuł na dany temat oczekuję po nim scharakteryzowania problemu, a nie odsyłania do zewnętrznych źródeł.
Nie bierzesz pod uwagę możliwości, że to "skrzywienie" może być jeno pozą, by zbudować zasięgi wśród konkretnego typu odbiorców?
Nie mam zamiaru dokształcać się z czegoś, co Autorka powinna była zawrzeć w tekście.
Podsumowując: nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że przy ujawnianiu niezapoznania się z materiałem źródłowym, sam przyznałeś, iż właściwie tak naprawdę, nie jesteś zorientowany na temat zjawiska, o którym się wypowiadasz, co czyni twój komentarz absurdalnym.
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
9Oczywiście, że nie jestem zorientowany na temat zjawiska
Chciałem się czegoś o nim dowiedzieć z twojego tekstu, a ty mnie odsyłasz do materiałów, które trwają łącznie godzinę i 10 minut. Z takim podejściem równie dobrze mogłabyś podlinkować twoje źródła i na tym zakończyć.

"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
10Otóż nie, w źródłach jest jedynie omówienie zjawiska i szkodliwości tych "pseudo kołczy menskości i podrwu", a ja zajęłam się się jego hipotetycznymi przyczynami tkwiącymi w dzieciństwie tych typiarzy, na tle psychologicznym i ukazaniem w zarysie, jak mogłaby wyglądać praca terapeutyczna z takimi szkodliwymi typami.uniwers pisze: (pt 26 maja 2023, 00:41) Z takim podejściem równie dobrze mogłabyś podlinkować twoje źródła i na tym zakończyć.
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
11Tak.Luiza Lamparska pisze: (pt 26 maja 2023, 00:46) a ja zajęłam się się jego hipotetycznymi przyczynami na tle psychologicznym i ukazaniem w zarysie, jak mogłaby wyglądać praca terapeutyczna z takimi chorymi typami.
Tymczasem we wstępie tekstu Autorka zapowiada:
w świetle czego spodziewałem się opisu tego tematu i choćby pobieżnego opisu jego wyróżników. A tego nie ma.Drodzy czytelnicy, dzisiaj, podebatujemy sobie nad kryzysem męskości, (...) O kim mówimy? O MISZCZACH I KOŁCZACH podrywu. Tacy wujkowie-dobre rady. (...) Ich porady na UTRYZMANIE RELACJI Z KOBIETĄ są, kolokwialnie mówiąc z dupy, czy też nieco grzeczniej - od czapy.
"MISZCZE PODRYWU i MENSKOŚCI"
12Tak, choć dla mnie nie miało to takiego znaczenia, dalej odbiegło to od generalnej zapowiedzi, bo teraz widzę, że mogłabym napisać w ten sposób: "kryzys męskości, jak i błędnie postrzegana męskość mają swoje źródła w dzieciństwie i wychowaniu, a w tekście będziemy starali się wskazać genezę problemu oraz zastanawiali nad tym, jakie oddziaływania psychoterapeutyczne mogą być pomocne.uniwers pisze: (pt 26 maja 2023, 00:57) Luiza Lamparska pisze: (pt 26 maja 2023, 00:46)
a ja zajęłam się się jego hipotetycznymi przyczynami na tle psychologicznym i ukazaniem w zarysie, jak mogłaby wyglądać praca terapeutyczna z takimi chorymi typami.
Tak.
Tymczasem we wstępie tekstu Autorka zapowiada:
Drodzy czytelnicy, dzisiaj, podebatujemy sobie nad kryzysem męskości, (...) O kim mówimy? O MISZCZACH I KOŁCZACH podrywu. Tacy wujkowie-dobre rady. (...) Ich porady na UTRYZMANIE RELACJI Z KOBIETĄ są, kolokwialnie mówiąc z dupy, czy też nieco grzeczniej - od czapy.
w świetle czego spodziewałem się opisu tego tematu i choćby pobieżnego opisu jego wyróżników. A tego nie ma.
No cóż, mnie pozostaje podziękować za twoje uwagi oraz jednoczesne zainteresowanie i niezainteresowanie tekstem.
