Jeźdźcy Apokalipsy III

16

Latest post of the previous page:

brat_ruina pisze: Ale zaraz, zarazzaraz, czy Ty aby nie wyciągasz dalszej części trzeciej części
Nie :)
Pytałem ze względów czysto praktyczno-życiowych.
Ale chętnie poczytam dalej i więcej. I chyba jest takich więcej, więc nie każ czekać zbyt długo.
Jako pisarz odpowiadam jedynie za pisanie.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.

Jeźdźcy Apokalipsy III

17
brat_ruina pisze: bracie_Wizimirze, Twoja obecność na portalu literackim zmienia mój pogląd na prawników, że wszyscy są wypranymi z uczuć zimnym daniami.
:)

Wiem, że nieładnie się śmiać, ale to śmiech z sympatii. Niech wprowadzi trochę radości do tego dramatycznego przecież tekstu. Poprawione.

Tym bardziej, że niejako na komentarzu Wizimira chciałem się oprzeć. Czytałem tę część kilka razy i nie wiedziałem jak skomentować. Część najbardziej dramatyczną, kluczową, a jednak mam dokładnie takie odczucia jak Wizimir:
Wizimir pisze: Ta cześć część subiektywnie podobała mi się najmniej, choć "podobanie się" w kontekście historii trochę mi nie pasuje. Tu jest najkrócej, najbardziej sprawozdawczo, a ja najbardziej cenię sobie połączenie realizmu z Twoimi przemyśleniami i emocjami.
Myślę, że mogło się tak zdarzyć, iż dokładnie pilnowałeś, żeby nie wyciekło tu zbyt dużo Ciebie. Nie przepłynęło przez palce to, co chcesz zachować w zaciśniętej pieści. Dla mnie po prostu za mało Ruin owego spojrzenia na świat. Choć oczywiście tekst dobry, nie schodzisz już poniżej pewnego ustalonego poziomu.

Gratki.

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

Jeźdźcy Apokalipsy III

18
brat_ruina pisze: bracie_Wizimirze, Twoja obecność na portalu literackim zmienia mój pogląd na prawników, że wszyscy są wypranymi z uczuć zimnym draniami. Jak wygląda u Ciebie? Chyba nie masz koronaferii, jak wyglądają wokandy? Zdalnie? Tego nie dowiemy się z przekazów TV
Hehe, powinienem mieć wielkie kły i odstające rogi? Może w przyszłości urosną...
Stereotypy są szkodliwe. Prawnicy jak wszyscy ludzie, są ich tysiąca. Część jest sympatyczna, część antypatyczna. Czasem trzeba w tym zawodzie schować emocje, a czasem wręcz przeciwnie, wykorzystywać je. Świat jest zbyt złożony, żeby jedna grupa społeczna składała się wyłącznie z bezdusznych drani. Tym niemniej miło mi, że mogłem coś zmienić w Twoim spojrzeniu na mój zawód.

A jak wygląda praca pod jarzmem korony? Niezbyt dobrze. Najważniejszy egzamin w moim życiu został odwołany 2 tygodnie przed terminem, nie wiadomo kiedy się odbędzie i w jaki sposób - pisanie go przez 4 dni z rzędu po 6-8 godzin w maseczkach, z dodatkowym stresem zdrowotnym, nie brzmi zbyt zachęcająco. Pracy jest znacznie mnie - ja nie działam na etacie, opieram się na zleceniach i paru własnych klientach. Kiedy nie działają sądy, to nie ma pracy, a te obecnie nie działają prawie w ogóle, poza sprawami nie cierpiącymi zwłoki jak tymczasowe aresztowania. Terminy teoretycznie nie biegną i przesyłki wstrzymane, ale nie wszystkie sądy i urzędy się do tego stosują. Jest więc trochę posucha i stan zawieszenia, ale spodziewam się, że w wakacje wszystko ruszy. Sądy ruszą do odrabiania zaległości, zaczną się nowe sprawy.

Sądzę, że po kwarantannie najwięcej będzie upadłości i rozwodów.
“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dziennikarstwo i publicystyka”