25
autor: Adam Leiner
Pisarz domowy
12:24, Główna Komenda Policji, Lublin
- A ja mam cię w dupie! - krzyknął Warke, zatrzaskując drzwi prze przełożonego. Do diabła, znowu skoszono mu robotę! Nienawidził tego.
Szef chyba go nie lubił. Był tu komendantem od zaledwie pół roku, a zdążył wycofać go już z trzech spraw, w które naprawdę się zaangażował. Cholerny skurwysyn!
śledczy wpadł do swojego biura, strasząc wzrokiem po drodze. Zdenerwowany, rozparł się na fotelu i włączył audio. Zrelaksować potrafił się tylko przy Kaczmarze. Pieprzony żydek chwytał za serce. Ominął "Zbroję" i "źródło", nie na takie rzeczy miał teraz ochotę. Tym razem "Nie lubię". Podkręcił głośność na 8, wystarczy, by cholerny Mrugalski usłyszał.
Po chwili namysłu, zabrał się za papiery, leżące na jego biurku.
Cause I am my enemy
The water's up to the knee
I never wanted nothin' from you
Yes, I do; Yes, I do
My engine's runnin' on dry
My head's so fucked up inside
Shut up
I know
I said so...