Trochę w nawiązaniu do rozmowy na czacie, bo zdjęła mnie zgroza, że ktoś wspomniał to wydawnictwo. W maju 2015 roku wydali moją powieść fantasy dla młodzieży. Przyznam, że nawet miałam wtedy wsparcie w postaci agencji literackiej (poleconej przez jedną pisarkę), która pomogła dopiąć różne sprawy np. zajęła się pierwszą redakcją tekstu, nawet postarała się o zaliczkę, przy której wydawca trochę kręcił nosem. Na początku wszystko wyglądało super - pełen entuzjazm wydawcy, planowo to miała być saga, wszystko wow, "pani Joanno oto projekt okładki, proszę wybrać który", maile nawet przed północą "Pani Joanno, drukujemy, bo musimy zdążyć na targi książki".
I w końcu pojawiła się ona - KSIĄŻKA. Nawet teraz uśmiecha się do mnie z półki (stoi między Olgą Tokarczuk a Georgem R.R. Martinem, a co!).
Czar prysł jakieś 3 tygodnie po wydaniu. Kilku blogerów, którzy mieli dostać egzemplarze książki do recenzji... ich nie dostało (o kilku się postarała agencja literacka dlatego w ogóle się pojawiły), jakieś inne formy promocji, które miały być... jednak nie doszły do skutku, a wydawca jakby umilkł. I milczy do dzisiaj. Także nie pytajcie ile egzemplarzy książki się sprzedało albo jaki był rzeczywisty nakład, bo tego do dziś nie wiemy. Później się okazało, że w podobnej sytuacji było przynajmniej 15 innych autorów, plus problemy z uzyskaniem zapłaty za swoje usługi mieli również ilustratorzy i graficy. Znajomy kolega prawnik jak zaczął drążyć temat to chwycił się za głowę. Były nawet pomysły z pozwem zbiorowym - nie wiem czemu do pozwu ostatecznie nie doszło itd. Ale co najciekawsze - wydawnictwo sobie dalej działa (reagować nie reaguje na maile, tel czy w social media), moją książkę można jeszcze kupić w księgarniach internetowych (celowo nawet nie polecam jej tutaj - jak to w ogóle strasznie brzmi, nie polecać własnej książki).
Generalnie wygasła moja 5-letnia licencja z tym wydawnictwem i zachęcona trochę historią pisarza Alka Rogozińskiego (gdy wygasła licencja w wydawnictwie, w którym zadebiutował, to jego książka przeszła kolejną porządną redakcję, zmienił też fabularnie to i owo - wyszło, że trochę sporo - i wydał ją gdzieś indziej ponownie) zaczęłam się zastanawiać nad tym czy popracować nad tekstem (bo tylu latach trochę człowieka skręca jak czyta jakieś słabsze fragmenty) i spróbować coś jeszcze z nim podziałać.
Reasumując, niech was ręka boska broni, żeby wysyłać do nich cokolwiek. Nie róbcie tego błędu!
P.S. Jako że taki debiutancki falstart mocno daje w kość, to mnie pogrążył na parę lat w twórczej niemocy. No, ale wróciłam, piszę dalej, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Najlepsze jednak jest to, że jak wysyłam inną książkę, w zupełnie innym gatunku, do wydawców to nie wiem jak do końca się przedstawiać... jako potencjalny debiutant czy już ktoś, kto coś wydał. Otóż od jednego wydawcy usłyszałam, że chyba jednak jako debiutant.
Wydawnictwo Alegoria
2Okropna historia. Zakarbuję ją sobie w pamięci.icy_joanne pisze: (czw 29 kwie 2021, 21:49) ak to w ogóle strasznie brzmi, nie polecać własnej książki)
Wydawnictwo Alegoria
3Trzymam mocno kciuki. :hug:
Wydawnictwo Alegoria
4Dokładnie tak. A Twoje wydawnictwo IX, w którym się wydałeś? Polecałbyś pod kątem fantasy? Okładka książki naprawdę zacna

Dodano po 4 minutach 3 sekundach:
Dzięki. Ostatnio jak przeczytałam post z historią Andrzeja Pilipiuka to pomyślałam, że człowiek to nie może tak narzekać, bo droga takich znanych i uznanych pisarzy jak Andrzej była wyboista i wcale nie usłana różami.
Wydawnictwo Alegoria
5Jak na razie mam same pozytywne doświadczenia! Naprawdę, aż mi czasami głupio, że trafiłem na tak wspaniałego wydawcę, a ja zamiast mu pomagać więcej, to pewnie same straty przynoszęicy_joanne pisze: (czw 29 kwie 2021, 22:04) A Twoje wydawnictwo IX, w którym się wydałeś? Polecałbyś pod kątem fantasy?

Podobno zanim dostali moją propozycję, zarzekał się, że nigdy żadnego fantasy nie wyda. Skoro jednak złamał się raz, może złamie się i drugi - spróbować zawsze warto.
Wydawnictwo Alegoria
6Zapamiętam - póki co trzeba pisać.

Panie, tam mają być tysiące sprzedanych egzemplarzy i billboardy na mieście jak u Mroza

Wydawnictwo Alegoria
7Zanim wydasz książkę w nowej aranżacji, powinnaś zażądać, aby wstrzymali sprzedaż powołując się na to, że wygasła licencja, inaczej możesz mieć problemy ze skarbówką no i Twoja nowa promocja będzie pracować na korzyść tamtego wydawnictwa, bo ludzie raczej nie odróżnią jednego wydania od drugiego.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
Wydawnictwo Alegoria
8Jasna sprawa, status książki powinien być jasny. Tam by się przydało zmienić więcej niż aranżację, ale tak 10 proc. fabuły i nawet tytuł. Na razie walczę z inną powieścią.Navajero pisze: (czw 29 kwie 2021, 22:44) Zanim wydasz książkę w nowej aranżacji, powinnaś zażądać, aby wstrzymali sprzedaż powołując się na to, że wygasła licencja, inaczej możesz mieć problemy ze skarbówką no i Twoja nowa promocja będzie pracować na korzyść tamtego wydawnictwa, bo ludzie raczej nie odróżnią jednego wydania od drugiego.