Wydawnictwo Szara Godzina

2
Z książek wydanych w tym wydawnictwie czytałam jedynie "Życie z drugiej ręki" oraz "Szepty dzieciństwa".
Wiem, że wydają debiutantów. Specjalizują się głównie, o ile nie wyłącznie, w lit.kobiecej (szeroko pojętej).
Znam dwie autorki, które się tam wydawały, ale przeszły do większych wydawnictw.
Co do samych książek (tych dwóch, które czytałam), są wydane bardzo przyzwoicie (jeśli mowa o redakcji i korekcie), okładki bez szału - bez skrzydełek, żadnych uszlachetnień, nic.
Wysłałam do nich bodajże dwie propozycje. Kontakt tragiczny. Nie podają numeru telefonu, na drugą propozycję nie odpowiedzieli ani słowem, a na pierwszą odpisali po drugim mailu (z pytaniem, czy propozycja dotarła).
Na szczęście odmownie :D

Wydawnictwo Szara Godzina

5
No właśnie nie jest tak do końca... A może i wcale :)
Na razie wydałem jedną książkę, ten drugi Wilczyński to mój sobowtór. Albo to ja jestem jego sobowtórem :)
Innymi słowy, zbieżność nazwisk.
I wciąż nie potrafię wydać drugiej. Chyba wisi nade mną jakieś fatum :)
Pisałem o tym w jednym z wątków, teraz już nie pamiętam w którym, więc tutaj przemilczę :)

Wydawnictwo Szara Godzina

6
A ja myslalam, że jak pójdzie jedna, to już z górki... :-?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Wydawnictwo Szara Godzina

9
Zodiak pisze: No właśnie nie jest tak do końca... A może i wcale :)
Na razie wydałem jedną książkę, ten drugi Wilczyński to mój sobowtór. Albo to ja jestem jego sobowtórem :)
Innymi słowy, zbieżność nazwisk.
I wciąż nie potrafię wydać drugiej. Chyba wisi nade mną jakieś fatum :)
Pisałem o tym w jednym z wątków, teraz już nie pamiętam w którym, więc tutaj przemilczę :)
Ojej :D
Naprawdę?
Myślałam, że Ty to ten z debiutem w Soni Dradze i z książką o Ś.P. Ks. Kaczkowskim.
Ups. Sorki za pomyłkę.
Co do drugiej książki, też miałam problem ze znalezieniem wydawcy ;)
Wydałam ją w wydawnictwie Lucky, a potem? Potem to już poszło...

Wydawnictwo Szara Godzina

11
Miałem z nimi kontakt i to nawet dłuższy - otarliśmy się o wydanie mojej książki. O właścicielu mogę powiedzieć, że wydał mi się człowiekiem bardzo na poziomie i bardzo konkretnym. Przede wszystkim: rozmawialiśmy, co nie jest na obecnym rynku wcale oczywiste. Miewałem na mejlu umowy, w których brakowało tylko artykułu: "Autor zobowiązuje się także do bycia prywatną dziwką Wydawcy", bo w sumie i tak to z nich wynikało. Szara Godzina ani przez chwilę nie dała mi powodu, żeby spodziewać się po nich takiego zachowania. Zupełnie przeciwnie.

Rozmawialiśmy mejlowo i telefonicznie, wymieniliśmy się wzajemnymi oczekiwaniami i pomysłami - tak na wydanie jak i promocję. Ze wstępnych rozmów wynikało też, że zostałyby przy mnie prawa, na których zależało mi najbardziej. Czułem się w tym dialogu partnerem i czułem, że ten wydawca autorów docenia.

Nie wiem, jak są skonstruowane ich umowy, bo do tego etapu nie dotarliśmy. Zaznaczam: nie z winy wydawnictwa, po prostu przejął mnie ktoś troszkę większy, wobec kogo miałem zresztą zobowiązania prawne.

Wracając do Szarej Godziny - mam wrażenie, że Pan Ireneusz (właściciel) ma przede wszystkim pasję do książek. Od początku chyba obaj czuliśmy, że niełatwo będzie akurat mój tekst wpasować w jego wydawnictwo i wyraźnie zaznaczał, że to będzie wyzwanie, ale "czuł" książkę i naprawdę było to bardzo miłe, że chce ją wydać właśnie ze względu na ten instynkt. Polecam każdemu pracować z kimś, kto wierzy w tekst nie tylko dlatego, żeby go sprzedać, ale dlatego, że po prostu mu się podoba.

Co do proponowanych nakładów i innych detali, to zdradzać mi nie wypada. Nie jest to oczywiście duże wydawnictwo, ale też w erze cyfrowego druku mało kto ryzykuje z dużymi nakładami w pierwszym rzucie. Co jednak ważne i co zaznaczam ponownie: to był dialog. To jest też piękno niedużych wydawnictw.

Także, chociaż nie wydałem w Szarej Godzinie, to mogę powiedzieć, że z bardzo wielu wydawnictw, do których trafił mój tekst, oni zrobili jedno z najlepszych wrażeń.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

Wydawnictwo Szara Godzina

12
I to jest bardzo cenna informacja :)

Trochę zraża mnie brak kontaktowego numeru telefonu. Wysyłasz tekst mailem, potem, po kilku tygodniach się przypominasz, a wydawca milczy. Trochę generalizuję, ale w większości przypadków mniej więcej tak to wygląda. Ostatno zadzwoniłem do wydawnictwa, zapytałem o losy przesłanego tekstu. Miły pan zapytał, na jaki adres wysłałem tekst. Po wyjaśnieniu, że na ten, który był wskazany na stronie internetowej właśnie w tym celu, miły pan odpowiedział: "Muszę pana zmartwić, na tego maila nikt nie zagląda". Jak to skomentować?

Tadek, pewnie masz do nich jakiś numer. Nie chcę Cię namawiać do złego... :) Ale gdyby ten numer był do sekretariatu, czy coś w tym rodzaju - i nie był top secret - podeślesz na priv?

Dzięki za info.

Wydawnictwo Szara Godzina

15
Augusta - Romek odpowiedział za mnie ;)

Jako ciekawostka - widziałem umowę, w której były artykuły dotyczące warunkowej zgody na nieoznaczenie utworu lub jego fragmentów nazwiskiem (zwłaszcza, gdy "tego wymaga nośnik"). Ilość i zakres praw, które próbują przywłaszczać niektórzy wydawcy jest przerażający.

Zodiak - przepraszam, nie mogę. To komórka właściciela wydawnictwa :( W mniejszych oficynach często nie ma sekretariatu. Ale przypominaj się, w końcu odpowiedzą. Pierwsze zainteresowanie moim tekstem pojawiło się, kiedy byłem na kilkumiesięcznym wyjeździe w Afryce i wszystko załatwialiśmy przez głównego mejla. Pamiętaj, że teraz jest zamknięcie roku finansowego i żaden wydawca nie ma głowy do odpowiedzi :)
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”