Wydawnictwo JanKa

1
Czy ktoś coś wie na temat Wydawnictwa JanKa?
http://www.jankawydawnictwo.pl/
JanKa jest wydawnictwem otwartym na całą polską literaturę piękną i faktu (szczegóły patrz: Wydawnictwo) i dla wszystkich autorów – z jednakową radością powita dzieła mistrzów i debiutantów.
Teksty – JanKa nie ma szczególnych wymagań formalnych: byle dało się czytać bez lupy...

Odpowiedź TAK! (i co dalej) albo NIE (bez komentarza) zostanie wysłana (chyba że ktoś nie poda adresu zwrotnego) najpóźniej sześćdziesiątego dnia od daty dotarcia tekstu do wydawnictwa – taką samą drogą, jaką ów przyszedł.
Wiem, że to głupie pytanie (bo wyjdzie, że nie umiem czytać ze zrozumieniem :P) - fantastyka się do tego nie wlicza, prawda?

A tak ogólnie to wydają się OK.
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

2
Co do fantastyki, nie wiem, ale wydaje mi się, że można spróbować.
W zeszłym roku próbowałam "zaciekawić" ich swoją powieścią- co prawda nie wyszło, ale wrażenie pozostało pozytywne. Odpowiedź rzeczywiście przyszła szybko ( gdzieś po miesiącu, może miesiącu i dwóch tygodniach) i widać, że czytają.

3
Zgadzam się, ja miałam tak samo. Pan Jan napisał do mnie, że co prawda powieść nie jest na tyle genialna, żeby zmieniał dopiero co uformowany profil wydawniczy, ale mam dać znać jak zacznę pisać o REALNYCH demonach xD. Stąd wnioskuję, że literatura fantastyczna nie powala go na kolana. Ale wszystko odbyło się w przemiłej atmosferze, szybko i sprawnie.

4
Nemesis, napisz o realnym demonie! Umiałabyś. I mogłoby wyjść fajnie!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

6
Ja też miałam z nimi pozytywne doświadczenia. Sympatyczni, odpowiadają szybko. Niestety, odmówili wydania mojej książki, ale byli mili i konkretni.

7
Ja pisałam do nich co prawda w sprawie redakcji, a nie wydania książki, ale doświadczenia też mam pozytywne, bo co prawda odpisali, że redaktorów chwilowo nie potrzebują, ale odpowiedzieli szybko, konkretnie i w bardzo sympatycznym tonie. :)

8
Rzeczywiście bardzo sympatyczny kontakt, czytają nadsyłane propozycje i odpowiadają po ok. miesiącu-dwóch. Są wydawnictwem mainstreamowym, nie wydają fantastyki.

Aha, JanKa chętnie nawiązuje współpracę z recenzentami piszącymi dla portali (książka w zamian za recenzję), a książki wydają ciekawe - warto.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

9
Zachęcona pozytywnymi opiniami, tu przeczytanymi, wysłałam wczoraj moją powieść jeszcze i do tego wydawnictwa. I ZDZIWKO! Jedyne wydawnictwo, od którego na drugi dzień otrzymałam maila, że dostali, że pliki się otwierają, że jest na takim a takim miejscu w kolejce do czytania. Gwoli ścisłości to to jedyne wydawnictwo, od którego otrzymałam JAKĄKOLWIEK informację zwrotną, jak na razie.
Uważam, że każde powinno skrobnąć takiego maila, przynajmniej że otrzymali i że pliki nie są uszkodzone, JanKa zachowała się na poziomie!

11
Mogę się spodziewać, jak nastąpi moja kolej, czyli jak obliczam, za jakieś dwa miesiące, ale bardzo pozytywnie odbieram to, że odpowiadają każdemu. Nawet jeśli byłaby to odpowiedź na nie, to takie "nie", jest zdecydowanie lepsze niż brak jakiegokolwiek odzewu.

13
Miałam do czynienia z tym wydawnictwem i muszę przyznać, że było to miłe doświadczenie. Wysłałam im kiedyś moją pierwszą powieść i bodajże po dwóch tygodniach odpowiedzieli, że mimo iż mój utwór wydaje się być wartościowy, oni są małym wydawnictwem i nie mogą pozwolić sobie na wydawanie dzieł debiutantów.

Niby odmowa, ale liczy się sam fakt, że mój e-mail doczekał się odpowiedzi. Według mnie to dobrze o nich świadczy.

14
Jak na razie wygląda na to, że wszyscy mają dobre wrażenia, ale nikt nic u nich nie wydał :)

U mnie identycznie - potwierdzenie przyjęcia tekstu po 2 dniach od wysłania, a po 2 miesiącach odpowiedź - odmowna, ale w bardzo miłym tonie.

Swoją drogą, to mają niezłe "moce przerobowe" - w pierwszym mailu poinformowano mnie, że mój tekst jest na pozycji 64. w kolejce do czytania, co daje średnio 1 zweryfikowaną propozycję wydawniczą na dzień. A wydawnictwo nie jest za duże, więc raczej nie mają całego plutonu redaktorów... czyżby to oznaczało, że wydawnictwa otrzymują aż tyle gniotów, których nawet nie warto w całości czytać? :>
-- Paweł K.

To nie zabawa / Stara wiara / Niewdzięczność historii / Artysta

15
Anakolut pisze:czyżby to oznaczało, że wydawnictwa otrzymują aż tyle gniotów, których nawet nie warto w całości czytać? :>
A jaki może być procent grafomanów w stosunku do osób utalentowanych? Ilu forumowiczów Wery ma uzdolnienia w zakresie akrobatyki? Dwadzieścia, trzydzieści osób? Watpię, żeby więcej. Na ponad trzy tysiące zarejestrowanych... Do tego dochodzi kwestia warsztatu: aby coś opublikować nie wystarczy sam talent. Przyjmując nawet, że tych mniej czy bardziej utalentowanych jest ok. 10%, do druku nadaje się jakiś ułamek z przesłanych przez nich tekstów. Tylko, że z weryfikacją uzdolnień akrobatycznych jest jakby prościej: jak ktoś nie stanie na rękach, wiadomo, że nie ma o czym gadać. A pisać każdy może... Stąd i zalew grafomańskich tekstów z którym walczyć musi każda redakcja.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”