76

Latest post of the previous page:

Niewielkie ale są. Naprawdę potrzebuję nawet tych drobnych rupii.
Jakość? Nie wiem, jaka jest. Tym, co czytali, podoba się. Skąd jednak mogę wiedzieć, czy nie mówia mi tego przez uprzejmość?
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

77
Eviva pisze:Może popełniłam błąd ufając WFW (nawet na pewno), ale przysięgam na wszystkich materialistycznych bogów, że wyczerpałam inne możliwości i byłam zdesperowana. Naprawdę pragnęłam być pisarką, o niczym innym nie marzyłam od dziecka i pracowałam nad swym warsztatem od czasów licealnych, a nie jestem już młoda. Nie wypaliło.
A wzięłaś pod uwagę to, co powinien wziąć pod uwagę facet bez nóg, który od dzieciństwa marzy o byciu sprinterem? Że może, skoro się nie udaje, to jednak brak warunków?


Pytanie retoryczne.

78
A wiesz, że dopuszczenie do siebie takiej myśli jest diabelsko trudne?
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

79
A propos pieniędzy, miałem na myśli, że są lepsze metody zarobkowania. A co do jakości pisania, daj próbkę komuś kto się na tym zna i przyjmij opinię na klatę. To rzeczywiście bardzo trudne, ale lepiej wiedzieć w jakiej kategorii wagowej startujemy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

80
Navajero pisze:A co do jakości pisania, daj próbkę komuś kto się na tym zna i przyjmij opinię na klatę.
To nie wystarczy.

Przede wszystkim - trzeba pracować. Nad warsztatem, techniką, językiem, umiejętnością obrazowania, wiarygodnością psychologiczną postaci, realizmem (sf dotyczy to w tej samej mierze, co innych gatunków).

Poza tym - trzeba czytać. Naprawdę dużo czytać - te zabawy w "przeczytam 52 książki w tym roku" są dobre dla blogujących blogerów; trzeba czytać dużo, dużo więcej, i to nie tylko w gatunku, który chce się "uprawiać".

Poza tym - trzeba czytać o pisaniu, żeby napisane czytać inaczej. Podpatrywać, rozumieć, widzieć więcej, niż zwykły czytelnik. Czytać pisarzy (na przykład Kinga) i redaktorów (na przykład Zuckermana). Z posłowia do "Imienia róży", albo tekstu zamieszczonego w jednym z tomów Hornblowera można się o pisaniu dowiedzieć więcej, niż ze wszystkich kursów.

Poza tym - trzeba pisać. Dużo pisać. Więcej pisać, niż skreślać, żeby bilans wyszedł na plus, ale więcej skreślać, niż się wydaje. Pracować nad tekstem. Walić młotkiem, szlifować pilnikiem, gładzić papierem ściernym. Muskanie piórkiem zostawić redaktorom.

I na koniec - trzeba się uczyć jak opowiadać historie i te historie wymyślać. Dobra książka - to po pierwsze dobra historia, po drugie - wyrazisty bohater, po trzecie - ciekawe otoczenie i dopiero po czwarte - dobrze opisane to wszystko do kupy.

P.S. I warto poczytać biografie pisarzy. To motywuje. Książka o Chandlerze czy o Larssonie - to jest doskonała lektura.
Ostatnio zmieniony pt 26 lut 2016, 23:13 przez MaciejŚlużyński, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

81
MaciejŚlużyński pisze:
Navajero pisze:A co do jakości pisania, daj próbkę komuś kto się na tym zna i przyjmij opinię na klatę.
To nie wystarczy.
Do określenia aktualnego poziomu ( a o tym przecież mowa), IMO w zupełności wystarczy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

82
Navajero pisze:
MaciejŚlużyński pisze:
Navajero pisze:A co do jakości pisania, daj próbkę komuś kto się na tym zna i przyjmij opinię na klatę.
To nie wystarczy.
Do określenia aktualnego poziomu ( a o tym przecież mowa), IMO w zupełności wystarczy.
Fakt - do tego wystarczy. Ja się troszkę zagalopowałem ;-)
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

83
Ba. A kto się NAPRAWDĘ zna i zechce poświęcić temu czas? To też pytanie. Może wkleję tu odpowiedź, którą dostałam w sprawie mojego kryminału od jednego z wydawnictw
"Witam!
Pani Luizo, sprawdziłem dzisiaj stan korespondencji z autorami.
Po problemach z serwerami pocztowymi w kwietniu, najwidoczniej nie udało się nam w 100% posprzątać bałaganu, gdyż zauważyłem, że do dzisiaj skutecznie Pani nie odpowiedziałem, za co przepraszam.
Pani tekst znajduje się na liście tekstów opatrzony etykietą „może”, których wydanie uzależnione kwestii nie tyle od jakości tekstu (tutaj Miasteczko przeszło przez trzech recenzentów śpiewająco), a organizacyjnych/finansowych.
W maju możliwy był jeszcze scenariusz, w którym będziemy w stanie wydać 1-2 dodatkowe tytuły ponad pierwotny plan na 2015 (14 tytułów).
Podpisanie jednak umowy z Matras i związane z tym zwiększone zaangażowanie finansowe, szansę tą przekreśliły.
Tak więc niestety, nie jesteśmy w stanie zaoferować Pani w tym roku umowy i podjąć się wydania Pani książki.
Reasumując, Pani książka jest ciekawą i wartościową pozycją. Być może w innej sytuacji (brak Matras) i z inną konkurencją znalazłaby się w naszym planie na 2015, a tak choć odmawiać jest mi niezwykle trudno musze to zrobić."
Ponieważ napisał to do mnie wydawca, nie właściciel firmy wydawniczej, mogę chyba założyć, że jednak nie jestem sprinterem bez nóg...

[ Dodano: Sob 27 Lut, 2016 ]
PS: I czytam naprawdę dużo. W końcu recenzuję dla portalu http://paradoks.net.pl/, a niezależnie od tego mam ogromną jak na prywatne mieszkanie bibliotekę, złożona z książek o różnorodnej tematyce. Wiele sczytanych na strzępy.
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

84
Ależ Ty marudzisz :) Jak chcesz, to prześlij kawałek ( nie więcej niż 50 k), ocenię i odpowiedź wyślę Ci na priva. Oczywiście jedynie w wypadku jeśli uznasz, że się na tym znam :D To zresztą niewielka sztuczka, bo tu nie trzeba szczegółowej analizy czy naukowych wkrętów, wystarczy określić czy tekst jest na poziomie druku czy nie. W swojej karierze "opiniodawcy" oceniłem ok. 100 tekstów i pomyliłem się tylko raz: przedsiębiorcza autorka wydała jednak tekst który uznałem za poniżej druku ( choć nie tragiczny), ale na swoje usprawiedliwienie podam, że target był specyficzny. I nie, to nie jest propozycja: "Ślijcie do wujka" :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

85
Navajero pisze:I nie, to nie jest propozycja: "Ślijcie do wujka"
kurde, a tak chciałem przesłać :)
I told my whole body to go fuck itself Patrick Coleman, Churchgoer

86
Navajero, jesteś słodki jak cukiereczek :P , ale nie chcę Cię katować, szczególnie że w obecnej chwili nie ma to już podstaw logicznych. I przestaję marudzić na dobre. I tak byłam tu intruzem.
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

87
Eviva pisze:Navajero, jesteś słodki jak cukiereczek :P
Wiem, wszystkie dziewczyny mi to mówią :D
Eviva pisze:I tak byłam tu intruzem.
Nie opowiadaj głupot, tu nie ma intruzów. Co najwyżej, czasem zdarza się ktoś z nadmiernie rozdętym ego, ale to nie o Tobie :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

88
Eviva, żadnym intruzem ni co Ty. Twoja historia jest bardzo cenna. Imam nadzueję, że wróci do Ciebie radość pisania :*
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

89
Navajero pisze:To zresztą niewielka sztuczka, bo tu nie trzeba szczegółowej analizy czy naukowych wkrętów, wystarczy określić czy tekst jest na poziomie druku czy nie. W swojej karierze "opiniodawcy" oceniłem ok. 100 tekstów i pomyliłem się tylko raz: przedsiębiorcza autorka wydała jednak tekst który uznałem za poniżej druku ( choć nie tragiczny), ale na swoje usprawiedliwienie podam, że target był specyficzny.
Muszę powiedzieć, że trochę mnie zaskoczyłeś, bo imho to nie jest takie proste. Znaczy, owszem, są teksty zdecydowanie powyżej poziomu druku i są takie poniżej, ale jest też sporo "średniaków", takich co to jak się jedno oko zamknie, to się nadają, a jak drugie, to nie. :P I takie "średniaki" mogą latami krążyć bez skutku od wydawcy do wydawcy, ale czasem mają odrobinę szczęścia (bo modny temat, bo coś tam), ktoś je zauważy i wyda.
Znam co najmniej dwóch polskich autorów (nie osobiście, znaczy, tylko z książek, jakie napisali), których w życiu bym nie wydała, bo jedyne, co pozytywnego jestem w stanie powiedzieć o ich prozie to to, że piszą poprawnie po polsku, a to jednak trochę mało. :P A jednak oboje wydawcę znaleźli i jeden z nich jest nawet bardzo popularnym autorem. ;)

90
Być może kwestia polega na tym, że ja jako belfer jestem niejako zawodowo wdrożony do oceniania i trenuję na co dzień, maltretując młode, niewinne umysły :P Dlatego ( niemal) nie mam problemów ze średniakami.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

91
ithilhin pisze:Eviva, żadnym intruzem ni co Ty. Twoja historia jest bardzo cenna. Imam nadzueję, że wróci do Ciebie radość pisania :*
Dziękuję :) Tak, mam nadzieję, że niejeden co przeczyta, zastanowi się przed popełnieniem fałszywego kroku. Jak to się mówi, nie ma złego bez dobrego. Jak nie dla mnie, to przynajmniej dla innych.
Przed chwila rozmawiałam z pewnym młodym, ale już znanym pisarzem, który mi powiedział tak "Jeśli masz dystans do swych utworów i dopuszczasz myśl, że jednak nie są genialne, to już masz połowę drogi za sobą." Trochę mnie to pocieszyło.
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

Wróć do „Wydawnictwa”