No to w takim razie rozwinięcie tematu i nieco więcej informacji, które proszę traktować jako poufne i nie kolportować dalej.
Współpracujemy z wydawcą magazynów z opowiadaniami dla kobiet, który dysponuje kilkoma tytułami, dość dokładnie sprofilowanymi. Naszym zadaniem jest dostarczanie kontentu do tychże magazynów. Czyli opowiadań.
Grupa docelowa dla tekstów to kobiety od 20 do 60 (czasem facet u dentysty się trafi, ale to raczej wyjątek, niż reguła), z wykształceniem góra średnim. Ale nasze czytelniczki to nie są żadne idiotki! Chodzi raczej o prostotę myślenia i ogólną wrażliwość na środki artystycznego wyrazu.
Każde pismo specjalizuje się w określonej tematyce. Tematy zaś są różne. Ogólno-życiowe. Romanse. Kryminały. Z dreszczykiem. Na krawędzi życia i śmierci. Tajemnice. Na życiowym rozdrożu. No i tak dalej.
Płacimy współpracującym z nami autorom za każdy tekst PRZYJĘTY DO DRUKU, a ponieważ "piszemy" z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem (bo taki jest cykl produkcyjny magazynu, że jak na świecie Gwiazdka, to my już idziemy w opowiadania "wiosenne"), więc na początku może to nieco potrwać, zanim na koncie pojawią się pierwsze pieniądze. Ale jeśli współpraca będzie się rozwijać, wtedy można liczyć na stały napływ gotówki, bo rozliczamy się co miesiąc i co miesiąc dopisujemy zarobione środki do konta autora. Rozliczamy się w taki sposób, że należy sobie u nas w serwisie założyć konto, gdzie dodajemy kasę i wypłacamy na żądanie i po wystawieniu rachunku i umowy. Na koniec roku wystawiamy PIT, wszystko "na legalu"

.
Stawki: płacimy od 50-100 złotych brutto za teksty od 7 do 14 tys. znaków. Gwarantujemy redakcję tekstów, a jeśli ktoś chce podejść do sprawy "szkoleniowo", to możemy wysłać autorowi tekst po redakcji (ale nie w trybie rejestracji zmian), żeby zobaczył, jakie zmiany zostały wprowadzone. Czasami też można o tekście porozmawiać z redakcją, wymienić spostrzeżenia, uzyskać kilka porad z naszej strony, żeby pisać coraz lepiej.
Generalnie - nie traktujcie tej propozycji jako pracy na pełen etat, przynajmniej w kontekście wynagrodzenia, ale raczej jako sposób dorobienia do pensji, dorobienia PISANIEM, szkolenia warsztatu. No i nie ukrywam, że współpracujący z nami autorzy mogą też liczyć na inne, może nie tak wymierne "profity", a na pewno na życzliwość ze strony całej ekipy naszej Oficyny. Możemy też podrzucać tematy opowiadań, jeśli ktoś ma warsztat, ale nie ma czasu na wymyślanie historyjek. I najważniejsze - im lepiej nam się układa współpraca, tym bardziej polegamy na autorze, wysyłając mu na przykład zamówienia specjalne, czyli tekst na temat, z terminem realizacji (zwykle krótkim

) i dużym prawdopodobieństwem przyjęcia do druku.
Zasady współpracy:
- sprawa podstawowa -
publikacje nie ukazują się pod nazwiskiem autora, tylko pod pseudonimem, wymyślonym przez redakcję/wydawcę,
-
w tekstach zawsze obowiązuje narracja pierwszoosobowa,
- mogą być trudne tematy (przemoc w rodzinie, gwałt, morderstwo itd.), ale nie pochwalamy zła; teksty powinny być lekko dydaktyczne,
-
zachowujemy pozory wiarygodności - czyli opisujemy coś, co przynajmniej w teorii powinno móc się zdarzyć; jak chcesz napisać o jakichś przepisach w urzędzie, muszą to być przepisy istniejące; nasze czytelniczki naprawdę wierzą w to, co czytają,
-
narratorem jest zawsze osoba dorosła; może wspominać swoje dzieciństwo, ale dzieci nie piszą (ani duchy, ani martwi) - to w założeniu są teksty, które do gazety wysyłają prawdziwi ludzie, opowiadając w nich swoje, sąsiadów, znajomych, rodziny historie,
- może być coś niesamowitego, w stylu duchy, anioły, UFO, paranormalne zdolności, ale delikatnie, bez fantastyki, albo na domyślność, sugestia,
- styl w zasadzie jest dowolny, czyli może być zabawnie, poważnie, refleksyjnie,
- dialogi mile widziane, ale tekst nie może się składać z samych dialogów,
- wymagane jest minimalne chociaż panowanie nad ilością słów, dlatego należy raczej darować sobie zbędne opisy, unikając przerostu formy nad treścią,
- równowaga między początkiem, środkiem i zakończeniem, czyli piszemy tak, jak w szkole uczyli

; ,
- musi być historia z pointą, choć zakończenia otwarte, wahanie, pozostawienie bohatera z wyborem też może być,
- wymagana jest jednowątkowość, chociaż czasem, na przykład w dłuższych tekstach, można sobie pozwolić na ciut więcej, ale lepiej bytów nie mnożyć,
-
żadnej polityki i kontrowersji; obowiązuje nas daleko posunięta poprawność polityczna, czyli może być o gejach, transwestycie, ale nie przejdzie coś antygejowego, antykościelnego (choć ksiądz, który zrobił zakonnicy dziecko, przejdzie) - tu najwięcej tak naprawdę zależy od wykonania,
- empatia - wczuwaj się w swoich bohaterów; powinni wzbudzać pozytywne emocje, czyli są fajni od samego początku albo przechodzą przemianę, dostają nauczkę i potem już są fajni,
- thrillery - tu przechodzą teksty pisane z punktu widzenia mordercy, świra, psychopaty, ale liczy się przede wszystkim wyczucie,
- stałe zapotrzebowania: dreszcze (coś z dreszczykiem, thrillery, niesamowitości, groza, duchy), kryminały, historie z przeznaczeniem, fatum w tle, miłosne historie w różnym wieku, sensacyjno-policyjno-detektywistyczne, rodzinne, zawodowe (biznes, nowe życie po stracie pracy, kariera, pieniądze albo ich brak), życiowe (wszelakie), no i ciężkie (nałogi - wszelakie, przemoc, molestowanie, mobbing, traumatyczne przeżycia),
-
króluje prostota, bez silenia się na perły dowcipu i ozdobne porównania, bo te tylko zabierają miejsce,
- i bez odwołań sugerujących, że to jest tekst napisany do gazety - to jednak jest LITERATURA (choć ktoś może powiedzieć, że dla kucharek...).
I tyle chyba mniej więcej. Oczywiście na wszystkie pytania odpowiem, wyjaśnień dodatkowych też udzielę, jeśli coś jeszcze będzie niejasne.
A jeśli ktoś chce spróbować, to jedno zastrzeżenie jeszcze - prosimy o teksty nowe, nigdzie do tej pory nie publikowane, napisane zgodnie z przedstawionymi wyżej założeniami.
Jak zacząć? Napisz testowo jeden tekst. Coś prostego; rozwiń jakąś anegdotę, historię - jakaś "życiówka", smutna, zabawna, do bólu typowa, gorzko-słodka - tak na 8 tys. znaków. Wyślij na adres
korekcja@rw2010.pl. I zobaczymy
