Latest post of the previous page:
A do Fabryki nie chcesz?
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
A do Fabryki nie chcesz?Tytuł tej powiastki nie ma nic wspólnego z Miczurinem. Może gdzieś się tam przewija jego postać albo raczej zarysowana jest ta jego metoda uprawy roślin, to wszystko.
Słusznie, dzięki. Tylko czy oni wydają debiutantów? Muszę poszukać na ich stronie.
Wow, to chyba rzeczywiście rekord. Gratulację.
Chcę, chcę! Tylko nie wiem, czy FS wydaje - bo ja wiem? - literaturę współczesną obyczajową z elementami realizmu magicznego - bo to by była taka najprecyzyjniejsza charakterystyka tego, co napisałem. Ale spróbować nie zaszkodzi.
Z Fabryką jest taki kłopot, że człowiek nawet nie wie czy tekst dotarł. A z mailami różnie bywa (o czym niedawno przekonałam się na własnej skórze).
porównaj z moimi zbiorami "aparatus", "carska manierka", "reputacja" i "litr ciekłego ołowiu"Óp pisze: Tylko nie wiem, czy FS wydaje - bo ja wiem? - literaturę współczesną obyczajową z elementami realizmu magicznego - bo to by była taka najprecyzyjniejsza charakterystyka tego, co napisałem. Ale spróbować nie zaszkodzi.
Za długo na to pracowałem, żeby po jednej książce sobie odpuścić. Nieważne, czy uda mi się wydać tę pierwsza, którą właśnie pisać skończyłem czy nie. I tak będę pisać dalej. Myślę w kategoriach "chcę być pisarzem". Myślę w tych kategoriach od dziesięciu lat, a naprawdę intensywnie od czasu debiutu w NF. Jeżeli by się udało, rzucam pracę od razu i skupiam się na pisaniu oraz na takiej aktywności zawodowej, która pozwoli mi przeżyć, a która nie angażuje mnie przez 10 godzin dziennie. Jestem o tyle szczęściarzem, że mam coś takiego. Z głodu nie umrę. Natomiast nie wiem, czy jestem w stanie pisać 2-3 książki rocznie. Nawet nie wiem, czy chcę. Pierwszą książkę napisałem w 6-7 miesięcy, ale jest krótka (około 350 tysięcy znaków). Wszystko mam przemyślane, nie wiem natomiast najważniejszego - czy ktoś zechce wydać moją pierwszą powieść. Nie wiem, czy to już ten poziom. Ale tak jak mówię, bez względu na to, co się stanie, ja będę pisał dalej.
Czytałem Twoje zbiory opowiadań, choć nie wszystkie. U mnie wygląda to tak, że w zasadzie czytelnik może sobie sam rozsądzić, czy "magia" w tym "realizmie" była prawdziwa czy nieprawdziwa. Ja tylko nieśmiało sugeruję.
Grzędowicza też nie wywalili.
czyli pogranicza - "fantastyka bliskiego zasięgu" - tylko o krok dalej od jądra niż ja...Óp pisze: Czytałem Twoje zbiory opowiadań, choć nie wszystkie. U mnie wygląda to tak, że w zasadzie czytelnik może sobie sam rozsądzić, czy "magia" w tym "realizmie" była prawdziwa czy nieprawdziwa. Ja tylko nieśmiało sugeruję.
Modlę się, żeby mieli okazje.
Nie dociągnę. Nie chcę psuć formy, która wydaje mi się być atutem.