WasPos? Ktoś miał styczność? Jakieś przemyślenia?

Na razie wydawnictwo nie wzbudza zaufania. Wydali Baśnie, które właśnie wycofują ze sprzedaży ponieważ wydrukowali nie ten plik co trzeba. Okładki mają karygodnie beznadziejne, co świadczy o tym, że nie mają pojęcia o tym co to jest gust i marketing (klient kupuje oczami). Wpisy na fanpage często są z błędami i bzdurne.
Nie traktowałbym ich poważnie.

Jacek to BAAAARDZO grzecznie nazwał to, co wyprawia wydawnictwo. Polecam sprawdzić posty na profilu Rumpelsztyk, a potem porównać je z tłumaczeniami wydawnictwa. Generalnie ten drugi podmiot to tworzy nowe bajki.

Nie mam pewności, czy to vanity, ale wygląda na to, że to, co robią to straszna chała. Zetknęłam się z dwoma książkami z tego wydawnictwa, bo ich autorki molestowały mnie na grupach na FB, obydwie to coś w rodzaju powieści fantasy na poziomie blogaskowego opka. Pomijając jednak nawet kwestię fabuły, w obydwu widać było masę dość podstawowych błędów (nie mówię tu nawet o jakichś drobnostkach przegapionych przez korektę, ale to wyglądało tak, jakby dać do druku takiego bloga nastolatka, tak jak on pisze, bez jakiegokolwiek poprawiania).

To chyba wyczerpuje temat w zakresie wspomnianego wydawnictwa.
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/publ ... twa-waspos

Oświadczenie wydawnictwa:
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/1125 ... B_GOXuojag

Nie bardzo chce mi się wierzyć w ten zaginiony plik, bo takie rzeczy zapisuje się w dziesięciu miejscach i na kilku nośnikach, ale niech tam...

A samolot zbierał cywilne dane meteo a nad Swierdłowskiem znalazł się w wyniku błędu nawigacyjnego.

Rzeczywiście, sytuacja wyklarowała się wraz z wyżej wymienionym artykułem. Dzięki za za informacje.

Nic w tym oświadczeniu nie trzyma się kupy, a jak było, to chyba każdy wie.