I. Chodorek, P. Chodorek, A. Trojanowska

1
Książka stanowi trzecią, ostatnią część opowieści o przygodach młodego lekarza weterynarii i jego bliskich. Została opublikowana w tym roku przez Szarą Godzinę.
Przeczytałem tę powieść z wielką przyjemnością, podobnie zresztą jak poprzednie tomy.
Autorzy posługują się zgrabnym, eleganckim stylem, w tekście brak jest dłużyzn oraz zbędnych fragmentów.
Warto podkreślić, że p. Chodorkowie są lekarzami weterynarii z wieloletnią praktyką, natomiast Anna Trojanowska zawodowo zajmuje się historią nauki, a ponadto wielokrotnie wędrowała przez Hiszpanię, dlatego w "Przeznaczeniu..." autorzy uniknęli nadmiernego fantazjowania, które byłoby dla mnie irytujące w przypadku tej pozycji (praca jest na tyle oryginalna, że nie podjąłbym się określenia jej gatunku).
Bogactwo treści robi wrażenie, w "Przeznaczeniu..." można wyróżnić następujące motywy:
medyczny - w powieści znalazły się fachowe, a przy tym silnie oddziałujące na wyobraźnię opisy leczenia zwierząt;
hiszpański - akcja w znacznej części rozgrywa się w tym kraju, dlatego w powieści jest wiele urokliwych opisów iberyjskich scenerii;
sensacyjny (ściśle związany z poprzednim) - w książce zamieszczono obszerne fragmenty notatnika z początku XIX w., w którym spisana została historia życia pewnego hiszpańskiego lekarza podróżującego z tajemniczym rękopisem, fragmenty manuskryptu trafiły później w ręce głównego bohatera powieści jako rodzinna pamiątka;
miłosny - niebanalny, na szczęście autorzy uniknęli przesłodzenia, tym niemniej jego finał niespecjalnie przypadł mi do gustu;
obyczajowy - z barwnie przedstawionymi scenami z codziennego życia miejscowości położonej na skraju Warszawy.
Okładka została zaprojektowana ze smakiem i nawiązuje stylem oraz tematyką do szaty graficznej poprzednich części cyklu.
Zdecydowanie polecam lekturę tej książki, przede wszystkim osobom lubiącym zwierzęta oraz tym, którzy interesują się kulturą Hiszpanii.

Obrazek
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

2
Się przekonałam. Kupuję.
Jakbyco... oddasz kasę :)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”

cron