Stanisław Lem

61

Latest post of the previous page:

BollyBoss pisze:Nic takiego nie twierdzę. Aczkolwiek postawię śmiałą hipotezę, że zawsze było tak, że kto czytał, ten czytał, a kto wolał haratać w gałę, ten haratał. Co samo w sobie nie jest chyba ani dobre ani złe.
Teza całkowicie błędna, od pewnego czasu poziom czytania spada na łeb. Kiedyś nawet większość szkolnych żuli czytała książki, albo chociaż komiksy. Teraz nawet dobrzy uczniowie rzadko sięgają po książkę dla przyjemności.
BollyBoss pisze:Wydawnictwo Literackie wydaje obecnie Lema w bardzo fajnej szacie graficznej okładek, Solaris, Cyberiada i coś jeszcze ukazały się nakładem kolekcji Światy Równoległe, wciąż można też dostać gdzieniegdzie te atrakcyjne twardookładkowe wydania pod patronatem Gazety Wyborczej i Radia Zet. Ja tam nie zauważyłem, żeby Lema na rynku wydawniczym kiedykolwiek zabrakło.
Przecież nie pisałem, że w ogóle go nie wydają. Wydają dużo mniej niż kiedyś. No i nie ma co liczyć lektur. A popularność książek Lema ( pośrednio i skalę "zalemienia" rynku) można określić dość łatwo, szukając jego książek w empikowym topie 100 najlepiej sprzedających się książek, czy choćby pierwszej setce pozycji z gatunku science - fiction. Do tego odlicz lektury i promocje, a to co zostanie, porównaj z listą książek Lema.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Stanisław Lem

62
Był Lem modny, był czytany, jednak Lem to nie tylko Pisarz książek s-f. Polecam Ewolucję wsteczną - jeden z artykułów Lema gdzie podsumował wprost współczesny świat. ( to tak w związku z wypowiedzią Navajero ). Lema jest trudno zrozumieć, bo przemyca w swych książkach prawdę o naturze człowieka.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Stanisław Lem

63
Ostatnio słuchałem Niezwyciężonego z audioteki :) Powieść tak daleko wykraczająca poza pewne rzeczy, że wszystkie filmy z motywem lądowania na nieznanej planecie i konfrontacji z obcymi wydają się dziecinną igraszką.

Chociaż terminologia użyta do opisania technologii jest z epoki pieców kaflowych, to same pomysły na ową technologię nadal się nie zestarzały w odniesieniu do współczesnego Sci-fi czy odkryć naukowych. Z założenia podobna do Solarisa, chociaż mamy do czynienia z innymi problemami ludzkimi oraz inną formą egzystencji. Klimatem bardziej podchodzi pod tchriller, może nawet techno-tchriller na długo zanim Crichton wydał swoją Andromedę.
Kapitan Niezwyciężonego przypominał mi z kolei byłego szefa... Zarówno używanym słownictwem, jak i podejściem do zadań czy problemów na swojej drodze :D Innymi słowy... swojski, ale jednocześnie obcy świat.

I wydaje mi się, że to też jest pewien klucz (jeden z kluczy) do całości twórczości Lema. Z jednej strony naprawdę wizjonerskie idee, wykraczające poza horyzont do dzisiaj, z drugiej podane w swojskim sosie. Postaci, terminologia, motywy ludzkich zachowań, które dla nas bliskie, pomagają zrozumieć naukowe problemy poddawane obróbce filozoficznej i bezkresnej wyobraźni autora.

Stanisław Lem

64
Raptor pisze:
Na podstawie której książki Lema powstał Matrix? (to był na pewno Lem?)
Matrix to kompilacja kilku wątków z opowiadań sp. Adama Wiśniewskiego-Snerga głównie bazująca na tekście "Anioł Przemocy".
Dokładniejszą analizę wykonał Marek Oramus - prywatnie znajomy zmarłego. Byłem na Jego prelekcji gdzie operował licznymi cytatami i wyszedłem całkowicie przekonany.

W środowisku mówiło się że rodzina pisarza dostała nawet trochę dolarów "pod stołem" - ale nie wiem czy to prawda.

Stanisław Lem

66
Postanowiłam odświeżyć trochę temat Lema. Zważywszy na czasy, w których pisał, brak internetu, TV bezwartościowa pod względem popularno naukowym, uważam, że był pisarzem wybitnym. W dzisiejszych czasach łatwy dostęp do wiedzy umożliwia korzystanie z jej zasobów praktycznie bez ograniczeń. Jedynym ograniczeniem jest nasza niechęć do nauki, co w niektórych obecnych utworach literackich naprawdę razi.
Fakt, że te poważniejsze pozycje pisane były językiem archaicznym z naszego punktu widzenia, ale przecież większość pisarzy SF miała ten sam problem i raczej nikt nie traktuje poważnie latania rakietą na paliwo chemiczne po Galaktyce.

Uważam, że Lema trzeba poznawać od pozycji łatwiejszych, takich jak Dzienniki Gwiazdowe albo Opowieści o Pilocie Pirxie, przechodząc do trudniejszych jak Eden, czy Niezwyciężony,Solaris, a potem jeśli mamy wprawę w łamaniu sobie głowy to Katar lub Maska.

Lem w latach PRLu , wbrew opiniom tutaj przeczytanych był bardzo znany, ceniony i chętnie wydawany. Nie mieszał się w politykę i to dawało mu otwartą drogę do wydawnictw. W USA nie był lubiany, bo bardzo niechlubnie wyrażał się na temat poziomu tamtejszej SF i trochę trudno mu się dziwić:)
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Stanisław Lem

67
Mary Ann May pisze: (czw 27 sty 2022, 09:09) Lem w latach PRLu , wbrew opiniom tutaj przeczytanych był bardzo znany, ceniony i chętnie wydawany. Nie mieszał się w politykę i to dawało mu otwartą drogę do wydawnictw. W USA nie był lubiany,
Mieszał się jak najbardziej, i to w duchu stalinowskim, podobnie jak noblistka Szymborska. Przeczytaj sobie jego "Kocioł". Także "Czas nieutracony" został nadpisany pod dyktando komunistycznych aparatczyków. Komuna niczego nie dawała za darmo i Lem jak wielu innych pisarzy i poetów tamtych czasów wpisał się gładko w ówczesną rzeczywistość. Dystansować od komuny, a nawet ją podszczypywać, zaczął dopiero później, kiedy miał już ustaloną pozycję nie tylko w Polsce, ale i na świecie. W USA go ceniono, choć nie był popularny. Znaczy cenili go fachowcy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Stanisław Lem

68
To fakt, zapomniałam o Czasie Nieutraconym, musiał się podkładać, zresztą jak większość autorów tworzących w latach 50/60.
Ale abstrahując od wątków politycznych, uważam, że Lem nie zyskał dużej popularności ze względu na bardzo trudny styl. Dodatkowo tym trudnym stylem, poruszał równie trudne tematy. Rezultat był taki, że takie pozycje jak Maska czy Fiasko w ogóle trudne są w odbiorze. Pomijam Summa Technologiae, bo to dla wybitnych pasjonatów pozycja. Amerykańska SF była stosunkowo łatwa, a czytając Lema, trzeba się zdrowo nagimnastykować. Za dość obcesową krytykę amerykańskiej SF został pozbawiony honorowego czlonkostwa w stowarzyszeniu Science Fiction Writers of America
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Stanisław Lem

69
Styl zależy od książki, "Dzienniki gwiazdowe, 'Obłok Magellana" czy "Cyberiada", były napisane przystępnym językiem, choć ostatnia z użyciem terminologii z zakresu cybernetyki czy wyższej matematyki. No i Lem mógł sobie pozwolić na taki "intelektualny" styl, w odróżnieniu od zachodnich kolegów, bo komuna drukowała go w setkach tysięcy egzemplarzy, a na Zachodzie nakład zależał od poczytności.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Stanisław Lem

70
Jedyny autor którego książek do końca nie przeczytałem, mimo usilnych starań. Dla mnie to on za mądry chyba jest.
... Była to jedna z tych jasnych nocy, w których firmament gwiezdny jest tak rozległy i rozgałęziony, jakby rozpadł się, rozłamał i podzielił na labirynt odrębnych niebios, wystarczających do obdzielenia całego miesiąca nocy zimowych i do nakrycia swymi srebrnymi i malowanymi kloszami wszystkich ich nocnych zjawisk, przygód, awantur i karnawałów.

Bruno Schulz

Stanisław Lem

71
Park pisze: (czw 27 sty 2022, 21:19) Jedyny autor którego książek do końca nie przeczytałem
A co próbowałeś czytać? Lem to całe spektrum od lekkiego spacerku po parku do górskiej wspinaczki w ekstremalnych warunkach. Jak zacząłeś od wspinaczki to nie miałeś szans:). Zresztą nie każdy lubi jego styl , czy humor.
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Stanisław Lem

72
Mary Ann May pisze: (pt 28 sty 2022, 22:43) A co próbowałeś czytać?
Tak, próbowałem to całe spektrum, a spacerek kończył się zawsze na Dostojewskim albo Biblii. Przeczytaj Dostojewskiego i Biblię a zdobędziesz literacką wycieczkę na "Dach świata". Książki powinno czytać się w komfortowych warunkach.
... Była to jedna z tych jasnych nocy, w których firmament gwiezdny jest tak rozległy i rozgałęziony, jakby rozpadł się, rozłamał i podzielił na labirynt odrębnych niebios, wystarczających do obdzielenia całego miesiąca nocy zimowych i do nakrycia swymi srebrnymi i malowanymi kloszami wszystkich ich nocnych zjawisk, przygód, awantur i karnawałów.

Bruno Schulz

Stanisław Lem

73
Park pisze: (pn 31 sty 2022, 19:08) spacerek kończył się zawsze na Dostojewskim albo Biblii
Nie no Park, co Ty porównujesz. Lem do Biblii ma się jak ryba do ręcznika. On był zdeklarowanym ateistą:). Co do Biblii- może nie zyskam Twojej sympatii ale kilka słow na jej temat znajdziesz w moim opowiadaniu które właśnie zamierzam wrzucić. Możesz się powyżywać , byle z sensem:) Biblie jako przeczytałam całą. Nie będę się wypowiadała. Przeczytałam też Gitę ( jeśli wiesz co to). Nie komentuję bo te pozycje komentarza nie wymagają. Z Biblia ma problem poniewaz nie uwzględniono w niej apokryfów a więc już z założenia jest zmanipulowana.
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Stanisław Lem

74
Mary Ann May pisze: (pn 31 sty 2022, 19:50) Nie no Park, co Ty porównujesz. Lem do Biblii ma się jak ryba do ręcznika.
Żadnych porównań, tak zwykle kończą się moje spotkania z książkami autorstwa Autorów typu Lem, a i do wywyższania się czytającemu biblie nie przystoi.
Biblie można przeczytać, ale zrozumieć ( tak jak Dostojewskiego ) inna to sprawa, przeczytam opowiadanie. Zmanipulowane zmanipulowanie...
... Była to jedna z tych jasnych nocy, w których firmament gwiezdny jest tak rozległy i rozgałęziony, jakby rozpadł się, rozłamał i podzielił na labirynt odrębnych niebios, wystarczających do obdzielenia całego miesiąca nocy zimowych i do nakrycia swymi srebrnymi i malowanymi kloszami wszystkich ich nocnych zjawisk, przygód, awantur i karnawałów.

Bruno Schulz

Stanisław Lem

75
Park pisze: (pn 31 sty 2022, 20:51) ale zrozumieć ( tak jak Dostojewskiego ) inna to sprawa,
Biblia jest tak napisana żeby każdy mógł zinterpretować ją na swój sposób. Sugerujesz że przeczytałam i nie zrozumiałam, czy sugerujesz że rozumiesz ją lepiej ode mnie? Ja posłużyłam się merytorycznym argumentem , Ty- opinią:)
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Stanisław Lem

76
Mary Ann May pisze: (pn 31 sty 2022, 22:38) Biblia jest tak napisana żeby każdy mógł zinterpretować ją na swój sposób.
To jest merytoryczne? Szanuję Twoje zdanie i powinno wystarczyć. Opinia, nie opiniuję, za cienias jestem...zresztą każdy ma swoją, jeden widzi kolory inny obiekt a oboje widzą to samo.
... Była to jedna z tych jasnych nocy, w których firmament gwiezdny jest tak rozległy i rozgałęziony, jakby rozpadł się, rozłamał i podzielił na labirynt odrębnych niebios, wystarczających do obdzielenia całego miesiąca nocy zimowych i do nakrycia swymi srebrnymi i malowanymi kloszami wszystkich ich nocnych zjawisk, przygód, awantur i karnawałów.

Bruno Schulz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”