61

Latest post of the previous page:

Ja. Na początku akcja trochę kuleje, ale później się rozkręca. IMO - poziom sagi, albo niewiele gorzej.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

63
Natalia Szczepkowska pisze:Sprzedaj, będzie na następne ebooki. Opcjonalnie zostaw w regale miejskim. Zasil bibliotekę. Albo oddaj mi :P
Szkopuł w tym, że pozbycie się wersji papierowych skutkuję także koniecznością skasowania wersji elektronicznych. :)
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

64
Zgadzam sie z Navajero, z jedna mala uwaga.

Mianowicie: zeby te ksiazke docenic, musialem uswiadomic sobie jedna istotna rzecz. Glownym atutem sagi o wiedzminie nigdy nie byla fabula. To byla dobra stylizacja dialogow, dobre punchliney, wyraziste postaci, nawiazania i styl ktory ujmowal.

I to jest w Sezonie Burz.
Ale porzadnej fabuly nadal nie ma.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

65
TadekM pisze: Ale porzadnej fabuly nadal nie ma.
U niego nigdy nie było porządnej fabuły. Obawiam się, że jego zainteresowania, jako pisarza, oscylują wokół innych zagadnień.

I może to dobrze, bo gdyby swą doskonałą narracją prowadził swe doskonale skrojone postacie przez równie doskonałą fabułę, zwieńczoną jeszcze godnym tego wszystkiego "grande finale", to byłby godzien wszelkich ochów i achów, a tak, można też sobie na niego ponarzekać;)

66
DAF pisze:
TadekM pisze: Ale porzadnej fabuly nadal nie ma.
U niego nigdy nie było porządnej fabuły. Obawiam się, że jego zainteresowania, jako pisarza, oscylują wokół innych zagadnień.

I może to dobrze, bo gdyby swą doskonałą narracją prowadził swe doskonale skrojone postacie przez równie doskonałą fabułę, zwieńczoną jeszcze godnym tego wszystkiego "grande finale", to byłby godzien wszelkich ochów i achów, a tak, można też sobie na niego ponarzekać;)
Co więc w takiej fabule powinno się znaleźć, żeby była porządna?

Tak z ciekawości czystej pytam, nie żebym tam się czepiał...

67
Przede wszystkim zakończenie, które trzymałoby poziom prowadzonej narracji, kreacji postaci itp. Proza Sapkowskiego jest trochę jak jazda rozpędzonym pociągiem. Skład gna w ekspresowym tempem, koła stukają na należy i ogólnie jest git, tyle że finalnie, miast zajechać na jakąś egzotyczną stację, lub najlepiej wykoleić się w efektownej katastrofie, pociąg taki rozmywa się we mgle i cześć, tyle go widzieli.
https://soundcloud.com/para-bellum-3

68
Moje zaś spostrzeżenie na temat pędzących pociągów jest następujące: niezależnie od tego, jaki kształt fabuły i jej zakończenia obierze, wśród czytaczy i tak znajdą się tacy, którzy będą na to narzekać.
Ileż już mieliśmy takich wykolejeń na zakończenie, ile egzotycznych stacji? I ile jeszcze nam pisarze natworzą?

69
DAF pisze:pociąg taki rozmywa się we mgle i cześć, tyle go widzieli
Do czego to się konkretnie odnosi, do jakiego momentu?
Zakończeniu Sagi daleko do rozmycia się we mgle. Niektórym bohaterom nie, ale zakończeniu na pewno tak.
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

70
siso pisze:Ileż już mieliśmy takich wykolejeń na zakończenie, ile egzotycznych stacji? I ile jeszcze nam pisarze natworzą?
No, oby jak najwięcej. Ciekawych zakończeń nigdy dość. A u Sapka? Zawsze to jakieś takie wymęczone, wlecze się i nudzi, zawsze bez tej emocji, która sprostać by mogła oczekiwaniom, jakie rozbudził początek (gdyż w "zapodawaniu zajawki", przepraszam za takie banalne slogany, ale jestem chory i nie chce mi się pieścić polszczyzny, jest AS arcymistrzem), no w ogóle zawsze to nie to.

Zresztą, nie będę się tu bawił w domorosłego literaturoznawcę, bo w sumie co ja tam wiem, po prostu mam przemyślenia po lekturze, chyba jak każdy kto czyta, ale sęk w tym, że chciałoby się przeczytać w narracji Sapkowskiego jakąś domkniętą fabularnie historię, taką która wali po mordzie i zostaje z człowiekiem. No i oczywiście wiem, że jeszcze się taki nie urodził itp, ale wiem też, że nie jestem w powyższym odosobniony.

A nowego Wiedźmina przy okazji przeczytam, czemu nie, tyle że fajerwerków się nie spodziewam.

71
czytałam recenzję - moze się skuszę, w sumie reszta sagi od lat pokutuje na półkach.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

72
Ja właśnie kończe tom 4 i powiem szczerze że pierwsze 3 cze. czytałem tak że łaa, a ta czwartą to wezme do ręki jak leży obok jak akurat odpoczywam :) ciekawy jestem tylko tej nowej częśći :)
PODPIS SKASOWANY PRZEZ ADMINA

Wróć do „Czytelnia”