Latest post of the previous page:
W kwestii operowania szczegółami: o ile zakład, że wszystkie dzisiejsze teksty fantastyki naukowej, operujące jakimikolwiek konkretami technicznymi, okażą się śmieszne za kilkadziesiąt lat? To po pierwsze.Po drugie, znacznie ważniejsze, przecież mowa o literaturze. Ona jest skierowana do odbiorcy, musi więc operować zrozumiałym dla niego kontekstem i wyobrażeniami. Pardon, ale bez trudu - znacznie łatwiej - można strzelić zdaniami typu "wyglajtnął mugawę i wbełkitał tyndrawę", niż pisać tak, aby czytelnik pojął, że komputer to ten maszynowy stwór, co połyka perforowaną taśmę.
Więc nie, to chybiony zarzut jest

