Wolha.Redna pisze:No ale nawet mając te wszystkie umiejętności, których ponoć brakuje, można uważać, że Sienkiewicz czy Żeromski są nudni po prostu.
Można

Tylko warto sobie odpowiedzieć czy są nudni obiektywnie, czy może ocena wynika z subiektywnych braków ( znaczy czy rzeczywiście posiadamy te umiejętności, czy tylko tak nam się wydaje). Np. Sienkiewicz to jeden z najczęściej drukowanych ( od ponad stu lat) pisarzy świata. Czyżby wszyscy się mylili, a grupa małolatów nieradzących sobie z własnym językiem miała wystąpić w roli superarbitra?
Wolha.Redna pisze:
Żeromski na przykład miał ciekawe koncepcje, ale formę dla mnie osobiście niestrawną. Gdyby zamiast niego podsunąć współczesne teksty, treść byłaby podobna, a forma o niebo strawniejsza.
Rzecz dyskusyjna, ale tu nie będą kruszył kopii, nie jestem fanem Żeromskiego
Natasza pisze:
Czasu nie zatrzymamy. Zauważ, że do głosu dochodzą poloniści wychowani na HP, Tolkieniem, fantasy itp
Niby tak, ale IMO rzecz bardziej w sprawności językowej ( a raczej jej braku) niż w doborze lektur. Zauważyłaś jak Internet zubaża język? Te wszystkie skrótowce, brak znaków diakrytycznych... Zanika kunszt posługiwania się językiem, jako narzędziem. I nie mówię o literaturze, a życiu codziennym. Czy może inaczej: język nadal pozostaje narzędziem, tyle, że topornym. Ot, jak widły czy siekiera. Trudno żeby ktoś taki docenił subtelności szpady...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson