Cóż... w zasadzie polecam przyjrzeć się obu

Ja zacząłem od książek, a konkretniej dwóch pierwszych tomów (z 8 opublikowanych, chyba 5 czy 6 w j.polskim i 9 planowanych w ogóle).
Gatunek to space opera, choć w dosyć nowoczesnym wydaniu. Mamy przygodę, wielkie niebezpieczeństwo, barwnych bohaterów i w zasadzie ciągłą akcję.
Narracja prowadzona jest z perspektywy bohaterów i niejako przeskakujemy pomiędzy nimi w kolejnych rozdziałach, tworzących kolejne szczeble osi czasu. Co ciekawe powieści napisał duet autorów, ukrywających się za pseudonimem James S.A. Corey. Plus tego rozwiązania jest taki, że rzeczywiście czuć różnicę w narracji. A cały zabieg nadaje dynamizmu i kolorytu. Ponadto każdy przeskok/nowy rozdział daje nam kopa do przeczytania kolejnego... z czystej ciekawości jak potoczy się akcja, czy jak sytuację widzi druga postać

Dużym plusem jest nieustanne napięcie, zwroty akcji i wspomniane przed chwilą przeskoki, które nadają często podwójny wymiar wydarzeniom.
Z warsztatowego punktu widzenia idea bardzo nowatorska i odważna


Wadą tej serii jest generalne skąpstwo opisów czy to świata, czy technologii czy ogólnie otoczenia. Bronie, statki, kolonie czy technologie po prostu są i autorzy dość oszczędnie je opisują. Dla kogoś zafiksowanego na punkcie Sci-fi nie jest to wielki problem. Ale wyobrażam sobie, że ludzi spoza gatunku to może odstraszyć. Ot taki karabin marines, który generalnie opisany jest jako duży i groźny

Zasadniczo nie dziwię się, że dość szybko zekranizowano serial (btw. podobno genialny serial! Ludzie chwalą!), bo cała narracja zdaje się być właśnie wzorowana na serialach. Kolejne skoki, poprzekładane drobnymi elementami układanki, opisywanymi przez niezależne postaci (a właściwie dwóch różnych autorów), z momentami zwrotnymi na końcu każdego większego wątku. Nie jesteśmy zasypani technologią, szczegółami technicznymi czy naukowymi, a akcja przez skąpe opisy i liczne dialogi pędzi jak pendolino na magistrali centralnej.
Trochę się powtarzam, więc podsumuję... Ambitna literatura to nie jest, ale rzemieślniczy majstersztyk
