Latest post of the previous page:

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi!
Temat zostawiam otwarty, dla dalszych dyskusji. Zapraszam
Były zaskoczenia?

ithi pisze: (czw 29 wrz 2022, 00:19) Były zaskoczenia?

Raczej nie. Jednak wcale bym się nie zdziwiła, gdyby "Karczmę" napisał Romecki. Byłby do tego zdolny. Tylko wtedy nie wiem, co miałby napisać Nav - żaden z tekstów do niego nie pasuje. Teoretycznie mógłby napisać coś podobnego do "Później tylko noc", ale napisałby to inaczej. A Ty? Hm. Wiem! Ty byś mogła napisać Soretina, ale też zupełnie inaczej.

Dziękuję wszystkim za udział w bitwie, czy to w roli piszących, czy głosujących oczywiście, laureatom też się należą brawa
To była dobra bitwa.

Była fajna. Dobry pomysł, Romecki, zarzuciłeś

A czy były zaskoczenia...? Dla mnie chyba nie jakieś wielkie. Pod względem autorstwa wprawdzie w większości celowałam inaczej, ale nie miałam mocnego przekonania ani ex post wrażenia, żeby coś mnie zaszokowało.
Wynikami (czy też raczej pojawiającymi się opiniami) byłam lekko zdumiona, ale też to nie pierwszy raz (ani nie ostatni), kiedy dobrym jest tekst, który do mnie nijak nie trafia (to naprawdę zacne grono tekstów). Więc no, Navajero, gratulacje

Dziękuję współzawodnikom za udział i oceniającym za głosy. Czasem dobrze jest zrzucić fioletowy szlafrok i zmierzyć się na gołe klaty

Zaraz tam gołe...

Zaskoczenie? Oczywiście!

Bitwa godna zapamiętania, choćby ze względu na ciasne podium. Właściwie mamy remis i niewiele brakowało, aby byłby tremis. Poza tym, każdy miał innego faworyta -- piękna sprawa. Oczekiwanie na rozstrzygnięcie troszku się przeciągnęło i zdążyłem zapomnieć o bitwie, ale w początkowej fazie emocje sportowe były.

Gratulacje dla zwycięzców, a dla pokonanych tylko wymuszone brawa, wszak musi być motywacja.

Zachęcił mnie tytuł "powiedz, co myślisz:", a więc to uczynię.

Mnie najbardziej do gustu przypadł tekst "Toporna opowieść", jest on utrzymany w gorzko humorystycznym klimacie. Bardzo dobry styl, a także umiejętność przemycania pewnych prawd o życiu ludzi biednych, ciężko harujących, którzy nie bardzo mają nadzieję na lepszą przyszłość, a jeśli takową nagle zyskają, jeszcze szybciej ja tracą. Jest tu ponuro, ale zarazem można śmiać się przez łzy. Bardzo dobre.

Tekst, który drugi w kolejności skradł moje zainteresowanie to "Później już tylko noc".
Ten smutek, a wręcz upadek na samo dno z rozpaczy po utracie dziecka u bohaterki i wykreowany dookoła klimat totalnej beznadziei jest przejmujący, bardzo realistycznie nakreślony, możemy to poczuć.