Mam taki kluczyk, całkiem zwyczajny,
do dziwnych światów otwiera bramy,
wrót tych magicznych za dnia nie znajdziesz
noc cię zawiedzie gdzie dotrzeć pragniesz.
Gdy raz przekroczysz tajemne wejście
zrozumiesz wreszcie co zowią szczęściem,
drogi powrotnej zaniechasz szukać
choć świt uparcie do okien puka.
Dość niedorzeczną jest ta kraina,
tam, czego pragniesz dziać się zaczyna,
dostajesz wszystko i wszystko możesz
raj to czy piekło, uchowaj Boże.
Rozanielony, trochę niepewny,
pokornie wracasz do spraw codziennych,
byle do zmierzchu, pokusa wielka
wraz z nocą oddać się snom w objęcia.
Śnić
3Cudny. Fajnie byłoby mieć taki kluczyk
A ten fragment - wspaniały.

Podoba mi się to opisanie odskoczni od codziennego życia jako błogosławieństwo, ale i potencjalne przekleństwo jednocześnie; odpoczynku jako coś, co w nadmiarze może okazać się negatywne w efektach. Ta pokora w powrotach jest nam potrzebna i to właśnie wyciągam z tego wiersza.Heksa pisze: (pn 13 mar 2017, 14:28) dostajesz wszystko i wszystko możesz raj to czy piekło, uchowaj Boże.
Sztuka jest niebezpieczna, młodzieńcze. Obnaża naszą małość, nikczemność, podłość, fałsz. A co najgorsze, każe nam się zastanowić nad sobą, kim naprawdę jesteśmy, a nie kim się sobie wydajemy.
- W. Myśliwski, "Ostatnie rozdanie"
- W. Myśliwski, "Ostatnie rozdanie"