Uwaga ostrzegam to nie wiersz jest
Nie wierszyk nawet
To wynaturzenie jak może zrymowane parę słów
a może nie i chu
hu hu
Chucham na zimne
Śmieje się w ser
Pomarańczę chcę mieć
Nie widzę jej jednak
Myślę że nie mam
i że pomarańcza wymaga zakupienia
Oglądam pomarańcze przez sklepową witrynę
Nie stać mnie
Wydałem wszystko na flachę
Myślałem że to inwestycja jest
Naiwność moja godna pożałowania fest
Oblany test
I na następny nie uczę się
Obleje gdy przyjdzie mus bym chciał lejce mieć
i wieźć się wieźć
gdzieś byle gdzie
zawsze tam gdzie jestem
to gdzie indziej być chcę
Wiesz uczą że moment że chwila
że łap zrób fotkę umysłem że zatrzymaj się na chwilę
i nie biegnij bezmyślnie
Niby to wie człowiek
Robak we mnie nie potrafi się dostosować do dobrych rad
Mały ja
Wielki świat
i przez te nawyki nie czeka na mnie nic
nic więcej niż waga dobrych złych uczynków
w piekle niema spoczynku
gram w grę
dosłownie