Historia samobójcy

1
Wypalam się, jak gwiazdy na niebie
Gasną niezmiernie, tęskniąc do ciebie
Samotność dała swe znaki w ciele
Które to, znalazło miejsce w piekle


Pozorna miłość to święty ogień bogów
Idealny produkt manipulacji potworów
Tak nisko spadam zasłaniając oczy
W mej historii, każdy demon ręce moczy


Straciłem wszystko w oka mgnieniu
Tracąc dusze, straciłem się w milczeniu
Tracąc ciebie, straciłem ciepłe serce
Tracąc rozum, straciłem wszystkie moce


Diabeł podpisał pakt ze zdrajcami
Dał im życie, żywiąc się kłamstwami
Patrzę na to z boku, znikając we śnie
Mówiącym mi, że kończy się moje życie


Była szansa zakończyć to piekło
Rozpadła się na kawałki jak szkło
Była szansa zakończyć to piekło
Zniknęła, gdy życie w gruzach legło


Nigdy nie będziemy na to gotowi
Tej szansy żaden rybak nie złowi
Świat nie wybacza, już za często
Nikt nie odnajdzie się na to męstwo
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron