Konkurs Biedronki na książkę dla dzieci. Nagroda 100 tys. zł

1
Każdy, kto dotychczas pisał tylko do szuflady, ma szansę zdobyć aż 100 tys. zł. Taką możliwość daje mu Biedronka. Popularny dyskont uruchomił właśnie konkurs „Piórko 2015” na najlepszą książkę dla dzieci w wieku 4-10 lat. Takiej samej wysokości nagrodę otrzyma autor ilustracji do zwycięskiej pracy.

Konkurs „Piórko 2015” ruszył 5 marca, a autorzy-amatorzy mają czas do 21 kwietnia na przesłanie swojej twórczości. Mogą to być nawet trzy różne prace. Książka może liczyć do 60 tys. znaków, czyli maksymalnie 33 strony maszynopisu. Praca nie może być krótsza niż 20 tys. znaków, czyli ok. 11 stron. Utwór może być napisany prozą lub wierszem i powinien stanowić zamkniętą, spójną całość.

Konkurs składa się z dwóch etapów. W pierwszym wyłoniony zostanie najlepszy tekst książki. Ogłoszenie wyników nastąpi 11 czerwca. Tego samego dnia ruszy drugi etap – na ilustrację zwycięskiej pracy. Potrwa do 6 sierpnia. Wyniki tego etapu zostaną ogłoszone 2 września. Gotowa książka w nakładzie 50 tys. egzemplarzy trafi do sklepów 30 listopada, na kilka dni przed dniem św. Mikołaja. Będzie dostępna w 2600 sklepach Biedronki w całym kraju. Co ciekawe, konkurs został objęty honorowym patronatem Rzecznika Praw Dziecka.

Oceną tekstów, a następnie ilustracji zajmie się jury, w skład którego wchodzą znani dziennikarze, autorzy książek i ilustratorzy, w tym m.in. Jarosław Gugała, Renata Piątkowska i Bohdan Butenko.

Pierwowzorem akcji „Piórko 2015” jest Pingo Doce Children’s Literature Award - konkurs, który został zrealizowany przez Grupę Jeronimo Martins w Portugalii. Cieszył się bardzo dużą popularnością. Wówczas do konkursu zostało zgłoszonych 1500 tekstów i 400 ilustracji.

Jak twierdzą organizatorzy polskiej edycji konkursu, czyli Jeronimo Martins Polska S.A, projekt „Piórko 2015" zrodził się w odpowiedzi na postępujący spadek czytelnictwa oraz malejące zainteresowanie książkami wśród najmłodszych odbiorców.

- Dzięki skali działalności sieci Biedronka mamy możliwość dotarcia z ważnymi społecznie ideami do dużego grona konsumentów. Korzystając z tego, chcemy odpowiedzieć na jeden z ważnych deficytów społecznych, jakim jest niski poziom czytelnictwa. Przyświecającym nam celem jest chęć zaszczepienia bądź rozwinięcia miłości do czytania wśród klientów, w tym także tych najmłodszych. Wiek od 4 do 10 lat jest szczególnym okresem, kiedy dzieci uczą się czytać i to wówczas najlepiej jest wykształcić nawyk sięgania po książkę – informuje nas biuro prasowe Jeronimo Martins Polska S.A.

W konkursie mogą wziąć udział osoby pełnoletnie, zamieszkałe na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, których prace literackie lub graficzne nigdy wcześniej nie były publikowane w drukach lub wydawnictwach oznaczonych numerami ISBN lub ISSN. Oznacza to, że w konkursie nie mogą wziąć udziału pracownicy naukowi, autorzy artykułów i książek, a nawet studenci, których prace dyplomowe zostały opublikowane jako artykuły. Każdy uczestnik może zgłosić prace w jednej lub w obu kategoriach.

Wysoka nagroda ma zachęcić amatorów do uczestnictwa w konkursie. Do tej pory nikt w Polsce nie zaproponował autorom książki dla dzieci takiej wysokiej gratyfikacji. Dla przypomnienia – nagroda polskiej sekcji IBBY w kategorii książka dziecięca wynosi 20 tys. zł. Dlaczego więc organizator konkursu „Piórko 2015” zdecydował się na tak wysoki bonus?

- Pisanie dla dzieci jest wyzwaniem, którego nie ceni się tak bardzo jak tworzenia dla dorosłych. Wysoką nagrodą chcemy nie tylko podkreślić rangę konkursu, ale także nadać odpowiednią wagę literaturze dziecięcej. Wysokość nagród przewidzianych dla zwycięzców obu kategorii konkursowych ma również zachęcić utalentowanych twórców do wzięcia w nim udziału oraz wspomóc ich w dalszym rozwoju talentu - podkreśla Jeronimo Martins Polska S.A.

Projekt „Piórko 2015” ma na celu stworzenie najlepszej książki dla dzieci - która trafi do polskich domów. Czy w następnych latach Biedronka ogłosi podobne konkursy? Jak zapewnia organizator – wszystko zależy od tegorocznego zainteresowania projektem.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/handel ... s-zl/4nffn
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/

Re: Konkurs Biedronki na książkę dla dzieci. Nagroda 100 tys

2
Całkiem dobry konkurs (szczególnie wysokość nagrody), warto jednak dodać, że eliminuje kogokolwiek, kto opublikował cokolwiek z ISBN lub ISSN, czyli praktycznie wszystkich poza totalnymi debiutantami, bo nawet w necie sporo publikacji ma numerki :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

3
Wysokość nagrody robi wrażenie.
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

4
Nagroda niczegowata, ale oprócz tego gwarantowany jest też nakład minimalny 50 tys. egzemplarzy. Honorarium z takiego nakładu to co najmniej drugie tyle co nagroda, bo z dystrybucją to Biedronka problemów raczej mieć nie będzie.

Ale najbardziej sympatyczne jest to, że marka kojarząca się nie najlepiej po serii wpadek z pracownikami i dostawcami, akurat konkurs literacki wybrała jako sposób na podbudowanie swojego imidżu. Jest to z pewnością z pożytkiem dla pisarstwa w Polsce. Bo szacunek dla słowa pisanego zostanie powszechnie w narodzie przywrócony tylko wtedy, gdy słowo to zacznie się kojarzyć z grubą kasą.
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/

5
I tak pisarze pójdą na układy z kimś, kto nie ma publikacji.
Na przykład z żoną lub kochanką..
A NIEUMIEJĄCY pisać zaczną być w cenie :D

[ Dodano: Sob 07 Mar, 2015 ]
dopisek - jak myślicie, ile pisarzy na to pójdzie?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

7
Honorarium raczej nie będzie, skończy się na 100k nagrody bo prawa majątkowe przechodzą na wydawcę. (Ale ja tam się nie znam, może źle interpretuję przepis...)
And the world began when I was born
And the world is mine to win.

8
Natalia Szczepkowska, masz publikację? W jakimś piśmie?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

10
Ano masz rację, honorarium nie będzie. Tutaj jest regulamin tego konkursu:

http://staticpiorko2015.biedronka.pl/Re ... 1425751486
Kwota Nagrody ma charakter jednorazowe, całkowity i obejmuje wynagrodzenie za korzystania z Utworu na każdym odrębnym polu eksploatacji wskazany w §4 Umowy
A już sobie zacząłem dobrze myśleć o Biedronce:) Nagroda to w istocie po prostu honorarium za wydanie 50 tys. egzemplarzy książki, a może nawet mniej niż takie honorarium. No, ale gwarancji takiego nakładu i takiego honorarium to i tak nikt inny nie zaoferuje, więc potencjalni uczestnicy nie powinni wybrzydzać. Chyba że nakład będzie duuużo wyższy, co przy możliwościach dystrybucyjnych Biedronki nie byłoby niczym zaskakującym, to wtedy autor będzie mógł się czuć trochę nieswojo. Brakuje takiej uczciwości w tym wszystkim: stówa gwarantowana a w przypadku sukcesu proporcjonalnie więcej. Sam nie wiem, co o tym myśleć. Nie mój problem, startować nie mam zamiaru, ale tak się tworzy pewne standardy i gdy są one trochę cwaniackie, jakoś nieswojo.
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/

11
Nagroda to w istocie po prostu honorarium za wydanie 50 tys. egzemplarzy książki, a może nawet mniej niż takie honorarium.
Brakuje takiej uczciwości w tym wszystkim
Prawdą jest, że ludzie zawsze będą narzekać i doszukiwać się dziury w całym. Dają Wam 100 tysięcy złotych i jeszcze kręcicie nosem? Oczywiście to nie wszystko, bo po takim sukcesie każde wydawnictwo otworzy podwoje przed powieścią, choćby już zupełnie z innej paki i dla dorosłych.

Dla każdego debiutanta to wymarzony start, jakiego nie mieli ci, którzy teraz zarabiają na życie pisaniem. Nie trzeba się szarpać i zdobywać rynku małymi kroczkami. Co więcej, można np. na pół roku rzucić pracę i zająć się tylko pisaniem - myślę, że miałabym taki właśnie plan, gdyby się jakimś cudem udało ;)
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

12
Natalia, ja to rozumiem. Ale brakuje mi jednak klasy w podejściu Biedronki.


Sto tysięcy to sporo, ale nie dajmy się zwariować. Właściciel przeciętnie dobrze prosperującej firmy zarabia tyle w kilka miesięcy, nieraz w miesiąc (na przykład ja - już niedługo:), więc te pieniądze nie powinny nikomu odbierać rozumu.

PS. Narzekanie nie jest wcale czymś złym. Dużo gorsze jest zachwycanie się wszystkim bez wnikania w istotę rzeczy.
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/

13
Arturborat, nie zachwycam się wszystkim bez namysłu, po prostu dostrzegam szanse. Jasne, że są też wady np. etykietka "tej/tego od Biedronki", co może spowodować, że nie wszyscy będą jednak brali zwycięzcę poważnie.

Jeżeli będziesz zarabiał takie pieniądze w miesiąc - to serdecznie gratuluję :) Dla mnie natomiast wspomniana kwota daje możliwość robienia rzeczy, na które obecnie mnie po prostu nie stać. Więc kusi. A weź pod uwagę, że pewnie pójdą za ciosem i za rok zrobią kolejną edycję.

Ciekawe, że przy Nike jakoś nikt nie narzeka na wysokość nagrody :P
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

14
Nagroda Nike to kasa ekstra, a nie zakamuflowane honorarium (do tego być może zaniżone), nie ma powodu do narzekań.

Ze swojej strony życzę uczestnikom konkursu biedronkowego powodzenia. Na pewno lepiej zgarnąć stówę niż wydać w self-publishingu czy choćby w renomowanym wydawnictwie w nakładzie pięciu tysięcy egzemplarzy (a choćby i dziesięciu).

Wypunktowanie pewnych nieuczciwości względem startujących może jednak służyć zmianie regulaminu w przyszłości na korzyść autorów - dlatego warto ponarzekać:)
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”