[eksperyment literacki] Hermetyczny List do "P" z dwa tysiące osiemnastego

1
I

Nie znasz mnie jeszcze, chłopaku.

Jestem panią psycholog z sąsiedztwa, której na pewno wtedy byś nie posłuchał, ani nie zrozumiał, ale teraz...

Teraz to już kto wie?

Wiem, że długo świat twój w ruinie i chaosie czekał właśnie na to słów kilka.

I widzisz? Przyszedł list. Właśnie do Ciebie.

Bo cuda czasem się stwarzają.


II

Posłuchaj, dzieciaku jeszcze życiowo "nieopierzony". Nie zawsze potrafisz odróżnić kto katem, a kto ofiarą.

Sprowokowany gównem rzucanym w Ciebie przez uśmiechniętą gawiedź w białych rękawiczkach, chcesz także w innych widzieć pokrzywdzonych, dostrzec swoich braci i już nie sam walczyć z obłudą i niesprawiedliwością.

A co najgorsze, pragniesz jak najszybciej odrzucić w zamian to, czym cię obdarowano. Błąd.


III

Im bardziej ktoś pokrzywdzony, tym mocniej dopatruje się krzywdy u innych. To dlatego, że samemu bardzo niemiło tkwi się w krzywdzie, chce się ją osłabić, - podzielić na mniejsze części, a więc dostrzec innych, którym dzieje się podobnie.

Ale ci teoretycznie pokrzywdzeni, okazują się wcale nimi nie być. A ty świat dookoła podpalasz, by ich bronić, zamiast siebie.

IV

Mimo wszystko nie przejmuj się. Bo wierzę, że kiedyś będziesz mówił co chciał i jak chciał. Widział rzeczy i ludzi po imieniu będziesz.
A i już teraz w miażdżącej części swoich wypowiedzi masz rację, a wysuwane wobec ciebie prowokacje są niskie i świadczą o ich autorach, nie o tobie.

V

Czy oni o tych prowokacjach zapomną?
Nie, po prostu dobrze wypiorą swoje rękawiczki.

Ale ty się zmienisz.

VI

Należy tylko nauczyć się lepszego ujmowania sedna rzeczy.

Kiedyś ci się to uda.

Trzymaj się, Mój Drogi.

[eksperyment literacki] Hermetyczny List do "P" z dwa tysiące osiemnastego

2
Od niepraktykującego idealisty do pani psycholog z końca 2023:

Twoje obracanie się w toksycznym lub płytkim i bezmyślnym środowisku nie sprawi, że stanie się ono zdrowsze czy też na skutek wzajemnych interakcji wzbogaci swoje i twoje horyzonty intelektualne.

Jedyne co może ono zrobić i uczyni to na sto procent, to ściągnie cię do swojego poziomu, Słoneczko.

;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wprawki, czyli ćwiczenia warsztatowe”