Blask fali przy brzegu
w południe z mewami
podziwiam.
Heksameron
2Brzmi jak haiku. Wiadomo, że współcześnie odchodzi się od tradycyjnej liczby sylab, nadal wyznacznikiem jest uchwycenie chwili, brak metafory... a tu mewy podziwiają:)
Heksameron.
2 x 6 sylab?
Odniesienie biblijne?
Tak, w tej aluzji chcę interpretować Twoją impresję. Możliwości odczytu:
W szóstym dniu stworzenia Bóg podziwia swoje dzieło.
Albo czyni to pierwszy człowiek.
Albo po prostu w sobotę zachwyca się blaskiem fali podmiot liryczny, alter ego Fluktuacji.
Fajne, minimalizm treściwy!
Heksameron.
2 x 6 sylab?
Odniesienie biblijne?
Tak, w tej aluzji chcę interpretować Twoją impresję. Możliwości odczytu:
W szóstym dniu stworzenia Bóg podziwia swoje dzieło.
Albo czyni to pierwszy człowiek.
Albo po prostu w sobotę zachwyca się blaskiem fali podmiot liryczny, alter ego Fluktuacji.
Fajne, minimalizm treściwy!
Heksameron
3Albo ktoś po prostu spędza sobotę na łonie natury.
Proszę o prequel pod tytułem "Pentazgon".
A tak poważnie: ten rytm i wybrana forma działają, ale dobrze byłoby pociągnąć myśl w postaci np. serii takich impresji. Bardzo krótkie formy mają to do siebie, że muszą być naprawdę wy*ście zaje*ste, żeby były dobre. Poziom "fajne" tutaj nic nikomu nie zrobi.
Proszę o prequel pod tytułem "Pentazgon".
A tak poważnie: ten rytm i wybrana forma działają, ale dobrze byłoby pociągnąć myśl w postaci np. serii takich impresji. Bardzo krótkie formy mają to do siebie, że muszą być naprawdę wy*ście zaje*ste, żeby były dobre. Poziom "fajne" tutaj nic nikomu nie zrobi.
Heksameron
4Dziękuję za komentarze
. Rzeczywiście z tymi mewami jest problem, że one też mogłyby podziwiać.
"Pentazgonu" na tych samych zasadach nie stworzę.
Wrotycz prawie rozwiązał 1/6 zagadki.
Added in 3 minutes 5 seconds:
A i jak już trzeba koniecznie ustalić dzień tygodnia, w którym podmiot liryczny podziwia, to raczej będzie to piątek. Sobota jest siódmym dniem

"Pentazgonu" na tych samych zasadach nie stworzę.
Wrotycz prawie rozwiązał 1/6 zagadki.
Added in 3 minutes 5 seconds:
A i jak już trzeba koniecznie ustalić dzień tygodnia, w którym podmiot liryczny podziwia, to raczej będzie to piątek. Sobota jest siódmym dniem

Heksameron
5Tylko według Chrześcijan
I jeśli dosłownie potraktujemy tytuł, to tym gorzej, bo moment odpoczynku, kiedy ma sie czas na podziwianie stworzenia pasuje do dnia siódmego, czyli właśnie soboty.

I jeśli dosłownie potraktujemy tytuł, to tym gorzej, bo moment odpoczynku, kiedy ma sie czas na podziwianie stworzenia pasuje do dnia siódmego, czyli właśnie soboty.
Heksameron
6No nie tylko według chrześcijan. Właśnie dlatego u żydów sobota jest dniem świętym.
A wiersz nie opowiada o tylko jednym dniu
A wiersz nie opowiada o tylko jednym dniu

Heksameron
7Fakt, zapomiałam o nich.
A co do wiersza: ciężko powiedzieć, o czym on opowiada. Mamy do dyspozycji tytuł i stop-klatkę z plaży. Jakoś się łączą, ale w zależności od tego, jak odbiorca to połączenie zobaczy, wiersz może opowiadać o dowolnym okresie: od sekundy (czy ile tam zajmuje pomyślenie "ładnie tu") aż do jakichś monstrualnych bezczasowych przedstwórczych eonów rodzących potrzebę stworzenia sobie kosmosu.
A co do wiersza: ciężko powiedzieć, o czym on opowiada. Mamy do dyspozycji tytuł i stop-klatkę z plaży. Jakoś się łączą, ale w zależności od tego, jak odbiorca to połączenie zobaczy, wiersz może opowiadać o dowolnym okresie: od sekundy (czy ile tam zajmuje pomyślenie "ładnie tu") aż do jakichś monstrualnych bezczasowych przedstwórczych eonów rodzących potrzebę stworzenia sobie kosmosu.
Heksameron
8Ożeż

No to teraz trzeba intensywniej wejść w wersy. Tytuł narzuca kierunek interpretacji.
Wers 1. (3 dni stwarzania)
blask – dzień pierwszy stworzenia (oddzielenie światła i ciemności)
fali przy brzegu – dzień drugi i trzeci (rozdzielenie wody, wydzielenie ziemi)
Wers 2. (dwa dni stwarzania)
w południe – dzień czwarty (stworzenie słońca)
z mewami – dzień piąty (stworzenie ptaków)
Wers 3. (jeden dzień stwarzania)
podziwiam – dzień szósty (stworzenie człowieka)
W sumie sześć dni Ks. Rodzaju.
Hm.
3 – 2 – 1... 0 (odpoczynek, ale początek ludzkiej sztuki kreacji, w tym haiku Fluktuacji:)
lub końcowe odliczanie stwórczych Czynności: 3 – 2 –1 ________ i ciągłe zbliżanie się do końca stworzonego świata, antyporządek w entropii, do zera nicości.
Co jeszcze pilnuje tego cyfrowego porządku? (Wszechświat mówi do nas językiem matematyki - Einstein)
Ilość sylab w kolejnych wersach:
6 (3x2)
6 (2x3)
3 (1x3)
a ilość głosek w wersach (może czysty przypadek:)
16
16
8
Nic więcej na teraz nie wyszukam.
Finito:)
Aha, powtarzające się dwie szóstki, to nie trzy naraz, stąd ucinanie w połowie długości ostatniego wersu:)
Heksameron
9No to teraz cała zagadka rozwiązana
.
Jeśli chodzi o rozłożenie dni na dwa pierwsze wersy i liczbę sylab w wersach, to po prostu tak mi wyszło. Głosek nie liczyłam
. Ucięcie w połowie ostatniego wersu też trochę wyszło samo.

Jeśli chodzi o rozłożenie dni na dwa pierwsze wersy i liczbę sylab w wersach, to po prostu tak mi wyszło. Głosek nie liczyłam

Heksameron
10Cieszę się:)
I szacun za zamknięcie rozmachu stwarzania w trzech wersach. Co prawda wpadłam na to po dwóch podpowiedziach w Twoich komentarzach, ale i tak należy docenić monumentalną treść mini poeticum.
I szacun za zamknięcie rozmachu stwarzania w trzech wersach. Co prawda wpadłam na to po dwóch podpowiedziach w Twoich komentarzach, ale i tak należy docenić monumentalną treść mini poeticum.