za uśmiechem diabła

3
Krótkie i przewrotne. Lubię takie nieprzegadane, konkretne rzeczy, które skłaniają do przemyśleń. :)

Brzmi to trochę tak, jak notka z nieba – małe ostrzeżenie, że to, co uważamy za zwyczajne, piękne lub nieszkodliwe, może kryć w sobie coś niebezpiecznego. Jak pozornie śliczny uśmiech diabła.

I zastanawia mnie, czy to niebo ostrzega, bo się troszczy, czy może... grozi? Takie mam troszkę wrażenie, skoro pada sformułowanie porównujące noc (która przecież powinna być czasem wytchnienia) do jednego z piekieł. Może innym okaże się również to niebo, co do którego mamy równie pozytywne oczekiwania?
𝓡𝓲
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mini poeticum”

cron