maszyna do pisania
zza liter
dźwięk
nuty historii
przegryzione jabłko
2Sam utwór podoba mi się; szczególnie fraza "zza liter/dźwięk". Rzeczywiście litery go wydają, upodobniając się w jakimś sensie do żywej istoty, choć jest on nieco monotonny. I tworzy swoiste nuty. Nie bardzo jednak rozumiem tytuł. Coś mi chodzi po głowie jabłko biblijne (które zresztą nie było jabłkiem, tylko ogólnie - owocem), ale chyba to nadinterpretacja.
przegryzione jabłko
3Ciężko mi jest połączyć ze sobą słowa. Ale czuję że warto.
Maszyna do pisania to pianino. Opowieść wystukuje się w nutach.
Dźwięki są za bądź w literach, nie chodzi o dźwięk klawiszy
Przegryzione jabłko. :?: Przegryzione, czyli wzięto gryza (kęs) i pozostawiono?
Ciężko wyczuć rdzeń wynikający z połączenia słów wiersza z tytułem. Hm, męki twórcze, tj. tekst porzucony, niedokończony (jak odstawione jabłko)?
Maszyna do pisania to pianino. Opowieść wystukuje się w nutach.
Dźwięki są za bądź w literach, nie chodzi o dźwięk klawiszy
Przegryzione jabłko. :?: Przegryzione, czyli wzięto gryza (kęs) i pozostawiono?
Ciężko wyczuć rdzeń wynikający z połączenia słów wiersza z tytułem. Hm, męki twórcze, tj. tekst porzucony, niedokończony (jak odstawione jabłko)?