Cztery [Werylimeryk]

1
Raz pewna Irysa na Wery
romanse chciała mieć cztery.
Mówili niektórzy,
że cztery to dużo.
A Iris im na to: litery!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Cztery [Werylimeryk]

2
Thana, :lol: <3

I w końcu je miała,
lecz czytać nie chciała.
Bo wtedy pojęła,
że wszystkie te dzieła
Wery na straty spisało!

<autorka uprasza o litość, napisała wierszyk tylko po to, żeby nie dostać bana za bezwyrazowe komentarze :P >
„Styl nie może być ozdobą. Za każdym razem, kiedy nachodzi cię ochota na pisanie jakiegoś wyjątkowo skocznego kawałka, zatrzymaj się i obejdź to miejsce szerokim łukiem. Zanim wyślesz to do druku, zamorduj wszystkie swoje kochane zwierzątka.” Arthur Quiller-Couch

FB - profil autorski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze Zabawy Literackie”