NAJLEPSZA MINIATURA WRZEŚNIA 2019 - Odwiedziny wiedźmy

1
W turkusowym pokoju z krucyfiksem nad drzwiami stoją dwa metalowe łóżka.
Jedno jest idealnie zaścielone na biało, wolne, aż zapraszające. Na drugim, przy oknie, przykryty prześcieradłem śpi na wznak mężczyzna. Wyżej, na chromowym wysięgniku wisi kroplówka. Z pojemnika miarowo, co dwie sekundy, płyn skapuje do przewodu połączonego z wenflonem w przedramieniu, blisko nadgarstka śpiącego. Na szafce obok leży "Justyna" Durrella, zeszyt, długopis, woda w plastikowej butelce, kilka sucharów i jabłko. W powietrzu czuć chlor i medykamenty. Ciszę przerywa tańcząca na szybie ćma.
Mężczyzna ma krótko ścięte włosy, jasny blond przeplata się z siwizną, ta na skroniach jest mocniejsza. Wysokie, zroszone kroplami potu czoło przecinają bruzdy, od kącików lekko podkrążonych oczu rozchodzi się siatka kurzych łapek. Wielodniowy zarost pod haczykowatym nosem, na policzkach, brodzie i szyi maskuje wychudzoną pociągłość twarzy.

Powoli otwiera oczy, błyszczące, brązowo-piwne, ze zwężonymi czarnymi źrenicami na tle pożółkłych białek. Przez spierzchnięte usta przekrada się cień uśmiechu. Obudziła go twoja obecność. Wie, że tu jesteś, patrzy w miejsce w którym stoisz, ale cię nie widzi. Znasz to spojrzenie, niby skupione w jednym punkcie, a jednak sięgające gdzieś dalej i dalej. Wszyscy oni tak patrzą. Synowie drogi.

Odwiedziny wiedźmy

3
Jest dreszcz. Pięknie jest.
brat_ruina pisze: blisko nadgarstku
Nadgarstka, ale chrzanić to.

Pięknie jest.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Odwiedziny wiedźmy

6
To bardziej opis wdzięków fizycznych a la książę Genji niż portret :) Ale sprawnie napisane.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Odwiedziny wiedźmy

7
Ruin <3 teraz czas na cześć drugą. Opisz Wiedźmę.
„Styl nie może być ozdobą. Za każdym razem, kiedy nachodzi cię ochota na pisanie jakiegoś wyjątkowo skocznego kawałka, zatrzymaj się i obejdź to miejsce szerokim łukiem. Zanim wyślesz to do druku, zamorduj wszystkie swoje kochane zwierzątka.” Arthur Quiller-Couch

FB - profil autorski

Odwiedziny wiedźmy

8
A mnie nie zachwyca. Nie mówię, że jest źle, ale umiesz lepiej.
Do tej pory podobały mi się u Ciebie pozornie proste, ale pełne wrażliwości i spostrzegawczości stop-klatki, momenty, w których za oszczędnym, ale zgrabnym opisem obranej z interpretacji rzeczywistości kryją się delikatne emocje.

Tutaj chyba też tak miało być, ale zabrakło szczypty polotu, stanowiącej o cienkiej granicy między opisem suchym, szkolnym i nieporadnym a opisem pozornie nieporadnym. Pokój jest super, ale kroplowka już nie. Grzęźnie się w niej, jakby zabrakło Ci słów by opisać to, co zamierzałeś.

Opis mężczyzny: znów dobry. Jest marka Ruiny. A zaraz potem generyczna, wyświechtana pointa.

Pewnie będą głosy, że powaga tematu usprawiedliwia warsztatowe niedociągnięcia, ale IMHO nie.

Odwiedziny wiedźmy

10
Opis bardzo, bardzo dobry. Klimat również. Ale... czytałem kilka razy w odstępach czasowych i czegoś mi brakuje. Trudno to określić, może tak: mamy statycznie, pięknie namalowany słowem obraz, zamknięty we własnych ramach, jednak... ech, czepiam się.

Odwiedziny wiedźmy

12
Ruin, to jest dobry tekst, ale też mam podobne odczucia do Gorgiasza. Ekspresja, klimat tak, jednak wracałem do tej miniatury już kilkakrotnie i nadal czegoś mi brakuje. Nie potrafię wyjść z tego tekstu poza opis.

No chyba, że popełniam błąd traktując to jako zamkniętą całość? Może to ma być wstęp do czegoś, lub impresja tylko zamrożona w czasie? Wtedy ok, ignoruj czepianie.

Poza tym czepianiem -- trochę nadmierna (jak na mój gust) przymiotnikizacja, choćby tu:
brat_ruina pisze: błyszczące, brązowo-piwne, ze zwężonymi czarnymi źrenicami na tle pożółkłych białek
Strona autorska.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Najlepsza Miniatura Miesiąca”

cron