tomek3000xxl Masz za swoje.
Ja też głosowałam na Mirasa i mam nadzieję, że już wiesz dlaczego. To jest właśnie moc pisarza, by móc przedstawić „inne” światy w sposób wiarygodny, a dodatkowo w przypadku: „Jestem dobrym ojcem”, by postawić przed nami lustro. Poniżej moja opinia z konkursu.
Tekst jest napisany sucho, praktycznie bez emocji, jak raport z oględzin zwłok i tak właśnie to odbieram, z zimnym dreszczem na plecach. Jeśli bohater jest mimo wszystko „dobrym” człowiekiem, i zmusza się do „wypełnienia swojego obowiązku”, to musi siłą rzeczy, zupełnie wyłączyć swoje emocje, bo inaczej by zwariował, bo musiałby przyznać, że jest potworem (i może równocześnie ofiarą np. swojego własnego ojca). Bohater przygląda się temu co robi logicznie i z wręcz naukowym zainteresowaniem, racjonalizuje swoje działania, a w taki sposób można wszystko wytłumaczyć, jak np. hitlerowcy, dla których Holokaust był głównie zagadnieniem logistycznym. A czy my też czasami tego nie robimy? Bo tak trzeba? Bo tak nas nauczono?
I cieszy mnie twoja miniaturka w odpowiedzi na wyzwanie. Postarałeś się pokazać nam właśnie ten „inny świat”
