NAJLEPSZA MINIATURA MAJA 2020 - Strumień świadomości znad Grobu

19
Hej!
Zgrabniutka migawka :)
Ładnie wyedytowany tekst. Drobiazg, a cieszy oko czytelnika.
Japończycy - klisza, to wiesz :) Jak jest lato to musi być skwar, pani kierowniczko! Też klisza i też wiesz :) Ale jest klimacik, czuć ten upał, kiedy on myśli o tym piciu i sikaniu w krzakach - to jak ja go doskonale rozumiem! Jak ja znam ten uczuć :)
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

NAJLEPSZA MINIATURA MAJA 2020 - Strumień świadomości znad Grobu

22
Droga Emmo.
Ten fragment tworzy bardzo udaną małą miniaturkę, która się broni gdy jest krótka , jest spójna i ma kształt muszli, w której postukuje biała perelka, gdy ją potrząsasz i przykładasz do ucha . Resztę bym tekstu usunęła, bo zamąca sens tego udanego fragmentu i przyznam ze reszta jakoś się rozmyła . Jakaś fala morska przypłynela Emmo ?


Dwa lata chodzę tą drogą, niewidomego widziałem raz.
Szedł od strony Domu bez Kantów, przez chwilę zrównaliśmy się z nim. Słyszałem wyraźnie postukiwanie zakończonej białą kulką laski, chciałbym mu nawet pomóc.
Przystanął na środku chodnika, zdezorientowany, chyba czekał, aż przejdziemy. Nie dziwię się, niewidomi chodzą na słuch, a my zawsze robimy sporo hałasu. Tamtego dnia towarzyszył mi nieostry cień jakiegoś uczucia, które nazwałem dopiero po kilku godzinach, kiedy siedziałem w cywilnym ubraniu na balkonie i patrzyłem na wychodzący z metra tłum.
Czułem wstyd, że nie pomogłem niewidomemu.

NAJLEPSZA MINIATURA MAJA 2020 - Strumień świadomości znad Grobu

23
Florencja pisze: Resztę bym tekstu usunęła, bo zamąca sens tego udanego fragmentu i przyznam ze reszta jakoś się rozmyła .
Dziękuję Ci za to interesujące spostrzeżenie, Florencjo.
Ćwiczenie tego, co chciałam tu poćwiczyć, zakłada jednak rozwinięcie, dlatego też usuwanie całek reszty uważam - ze swego punktu widzenia - za nieco przeciwne założeniu tej wprawki.
Niemniej jednak dziękuję za odwiedziny, droga Florencjo.
;)
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

NAJLEPSZA MINIATURA MAJA 2020 - Strumień świadomości znad Grobu

25
Florencjo,
§ 7. Wystrzegamy się jednowyrazowych postów typu: „Thx”, „Fajne”. Niestosowanie się będzie karane ostrzeżeniem. Za pomoc można dziękować za pośrednictwem PW lub komentując tekst osoby, której chcemy podziękować.
§ 8. Komentarze tekstów w dziale powinny być dłuższe niż dwa zdania. Autor oczekuje opinii, nie tylko końcowej oceny.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

NAJLEPSZA MINIATURA MAJA 2020 - Strumień świadomości znad Grobu

26
Wiem że tekst sprzed dwóch lat, ale ciekawie mnie skonsternował i to do tego stopnia, że niektóre poszczególne zdania przeczytałem więcej niż raz, usiłując uprawomocnić interpretację, jaka mi się przy czytaniu nasunęła.

Pisząc wprost: wydawało mi się, że ostatnie zdanie jest wypowiedziane przez umarłego.

Sugestią dla takiej interpretacji jest oczywiście tytuł, ale nie on był jej decydującym czynnikiem. Moment strachu, gdy dźwięk aparatu wydaje się szczękiem odbezpieczanego karabinu i wzmianka o pamięci komórkowej (dające skojarzenie nie tyle ze śmiercią, co chwilami poprzedzającymi śmierć, więc pomysł, że umysł bohatera się tu rozstraja, rozpsychotycznia, nie wydaje się od czapy) były równie ważne dla takiego odczytania tekstu i w połączeniu ze wspomnianym tytułem kazały mi szukać spodziewanego zakończenia, czyli stwierdzenia, że bohater pozostał tam zupełnie sam, niepostrzeżenie przechodząc w zaświaty, w czym utwierdziło mnie (utwierdziło niefortunnie) zdanie, gdzie padają słowa, że bohater "dwa razy, tym razem już samotnie, nakrzyczał na turystów" (piszę z tel i nie umiem na nim cytować na forum). Także zdanie o dziewczynie złośliwie pijącej wodę, która następnie rusza w stronę fontanny, a potem znika z pola widzenia, w rzeczonym kontekście wybrzmiało nieco tajemniczo, bo zmiana kierunku, ominięcie budowli jest pozostawione domysłowi, natomiast mnie się zdało, że ona przechodzi na wskroś przez niedoszłego nieżyjącego. Ale wtedy znów pojawił się (właściwie powrócił) Jaśko.

NAJLEPSZA MINIATURA MAJA 2020 - Strumień świadomości znad Grobu

27
Vautrin, oj, a ja Cię nie zauważyłam... Dziękuję, że wpadłeś.
Że narratorem jest nieżyjący? To bardzo ciekawy pomysł! Aż mam ochotę wrócić do szkicu i go rozpisać. ;)
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Najlepsza Miniatura Miesiąca”

cron