Nie umiem już pisać wierszy

16

Latest post of the previous page:

Wizimir, dziękuję.
Jim Skalniak, dzięki. Tak musi zostać, smutek, radość, strach i nuda – w opozycji do emocji nie wypowiedzianej wprost.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nie umiem już pisać wierszy

17
Jakie to jest dobre!
P.Yonk, do mnie trafić poezją to jak ustrzelić myśliwiec z rewolweru. A trafiłeś. Tym strachem najbardziej. Jestem w szoku :shock: I podziwiam bardzo.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

Nie umiem już pisać wierszy

18
Adrianna, dziękuję. Tym większą mam satysfakcję, że Cię trafiłem :D
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nie umiem już pisać wierszy

19
Nie wiem, czy to właściwie odczytuję, nie wiem w ogóle, czy poezję da się odczytać "właściwie" albo "niewłaściwie", ale dla mnie brzmi to trochę jak opis depresji. Zobojętnienia. Bezwładu. Ładny opis bardzo nieprzyjemnej dolegliwości. Gratulacje za wrażliwość i wyczucie.
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Nie umiem już pisać wierszy

20
Kadah pisze: czy poezję da się odczytać "właściwie"
chyba tylko wtedy, gdy wzbudza jakieś uczucia, emocje... :hm:

zobojętnienie, rozczarowanie, bezradność, żal, ale i gniew.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nie umiem już pisać wierszy

21
Pomyślałabym nad tytułem, żeby nie powtarzał się w wierszu :)
P.Yonk pisze: mówiła: Tylko na chwilę
chyba rok temu
a może siedem lat
zaraz po tym
strach przestał mówić
Tylko na chwilę* zapisałabym kursywą. Masz powtórkę z mówieniem.
Wydłużyłabym zapis wersów.
Bardzo dobra puenta i ogólnie wymywa wiersza.
Pozdrawiam :)

Nie umiem już pisać wierszy

22
Nareszcie ktoś się odważył :P Dziękuję Ci Gelsomina za te uwagi. Wydłużać wersów mi się nie chce - przejścia do nowych linii zastępują kropki i przecinki :P Ale za wytknięcie powtórzeń dziękuję. Z drugiej strony - czy lepiej by było, gdyby zrobić to tak?
radość wyszła kiedyś
tylko na chwilę — powiedziała
chyba rok temu
a może siedem lat
jakoś zaraz po tym
strach przestał mówić
czy zostawić mówiła i fakt, że strach (przez to) przestał mówić?
Gelsomina pisze: Bardzo dobra puenta i ogólnie wymywa wiersza.
- Dziękuję, ale tego wymywania nie rozumiem.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nie umiem już pisać wierszy

23
P.Yonk pisze: radość kiedyś wyszła
mówiła: tylko na chwilę
chyba rok temu
a może siedem lat
zaraz po tym
strach przestał mówić
Powtórzenie w tym kontekście jest dobre, dzięki niemu utrzymujesz melodyczność. I wzmacnia efekt. Nie zmieniaj.
Nie zawsze jest tak, że koniecznie trzeba szukać innych słów.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Nie umiem już pisać wierszy

24
Dzięki Sarah. Właśnie, nie umiałem tego nazwać, ale wydawało mi się, gdy zacząłem się zastanawiać nad zmianą "mówiła" -> "powiedziała", że mimo wszystko "mówiła" i "mówić" brzmią tutaj lepiej. Ale nie wiedziałem dlaczego. Ty to wyjaśniłaś :)

W ogóle ciekawa sprawa. Więcej się od Was dowiedziałem o swoim wierszyku, niż sam wiedziałem. Np: o czym on jest? Gdzie jest gniew? - bo jest, choć go nie widać.
Ciekawe doświadczenie.

Ach i choć sporo osób, na prywatnych kanałach słało mi pytania w stylu: "Czy mam się martwić?", albo pan Marek Krzysztof Bosy (może ktoś kojarzy) napisał nawet:
Ten wiersz...
Nie rób nic głupiego proszę.
Zawsze może pogadać z kimś . Nawet że mną. Wolę słowami niz pisanie. Ale...
Ale oświadczam: To nie jest o depresji - choć uczucia podobne. To nie jest wiersz samobójcy. :mrgreen:
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nie umiem już pisać wierszy

25
Nikt nie mówi ;), żeby autor zmieniał. Ja bym zmieniła i niekoniecznie na powiedziała*, ale to ja, a autor wie najlepiej. Po prostu dzielę się swoimi spostrzeżeniami tak, jak inni dzielą się ze mną, a ja niekoniecznie wykorzystuję je w swoich wierszach, choć czekam ich jak kania dżdżu :)
Nie pomyślałam o samobójcy, ale podzielam odczucia peela. Czasami... ;)

Odważyłam się, bo ja odważna kobieta jestem ;) :P

Wymowa a nie wymywa* cholercia ;)

Added in 7 minutes 1 second:
P.Yonk pisze: Wydłużać wersów mi się nie chce
No i takie Twoje prawo. Dobrze po prostu pogadać o wierszu. :)

Nie umiem już pisać wierszy

26
Gelsomina pisze: Odważyłam się, bo ja odważna kobieta jestem
Zauważyłem. I mojego orta też - już poprawiłem. :P
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nie umiem już pisać wierszy

28
P.Yonk pisze: Ale oświadczam: To nie jest o depresji - choć uczucia podobne. To nie jest wiersz samobójcy.
To taka luźna hipoteza, ale... A co, jeśli napisałeś lustro? Co, jeśli czytając, patrzymy Ci w oczy i dostrzegamy tam skrawki siebie? Podobno wyłapujemy ze świata to, co już znamy, interpretujemy (to logiczne przecież!) na podstawie tego, co sami przeżyliśmy. Ja z pewnością rozpoznałam coś znajomego, dlatego napisałam Znam Gniew, który... Rzeczywiście, znam Gniew od jego pozytywnej strony, nie jako grzech, lecz jako źródło energii, towarzysza woli niepoddania się. A może ci ludzie, którzy przeczytali tam depresję i zaoferowali troskę, sami tej troski potrzebują lub kiedyś potrzebowali i pamiętają?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Nie umiem już pisać wierszy

31
Juliahof, noetting, dziękuję Wam bardzo :)
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron