Dzięki Julia Cieszę się, że Ci przypadł do gustu. Eldil, ithi No, to teraz już się mogę tylko rumienić :oops:
„Styl nie może być ozdobą. Za każdym razem, kiedy nachodzi cię ochota na pisanie jakiegoś wyjątkowo skocznego kawałka, zatrzymaj się i obejdź to miejsce szerokim łukiem. Zanim wyślesz to do druku, zamorduj wszystkie swoje kochane zwierzątka.” Arthur Quiller-Couch
Ładne, chociaż bardzo babskie, ale z takich babskich, które można przeczytać, kiwnąć głową, i po jakimś czasie nawet wrócić. Podobało mi się (czyżbym odkrywał w sobie metroseksualną drugą stronę????)
Widać, że wiersz ma pomysł na siebie. Sylwetka w sam raz, bo ani za mało, ani za dużo. Spontanicznie dociera pod strzechę, a przy tym nie wydaje się prosty, i tym trafia w mój gust. Dylemat blisko-daleko jest wyczuwalny, szczególnie w Internecie.
Raczej nie zapamiętam na dłużej, ale z pewnością wyróżnia się pozytywnie. Podbijam temat wyżej.
Skoro już Max to odkurzył...
Przypomniał mi się taki wiersz Ewy Lipskiej o bardzo długim tytule. I tam szło jw końcówce jakoś tak:
"Stan podgorączkowy nocy. Noc: forma czasu.
Forma czasu przyszłego
złożona z formy osobowej: będę będziesz
będziemy będziecie będą
oraz z form bezokolicznika: kochać.
Będę kochać."
Mam nadzieję, że Iris lubi Lipską i nie mi za złe takich skojarzeń...