Wycinki z druków dawniejszych i nowszych

1
... czyli wątek o konceptach rozmaitych, w sieci bądź księgach złowionych.

Proponuję tutaj wklejać to wszystko, co nas zainteresuje i wyda się godnym upublicznienia podczas przeszukiwania lektur riserczowych, pracowych i historycznych, dla rozrywki czytanych.

Chciała zacząć od kitowiczowskiego zwrot do Czytelnika z Opisu obyczajów.
Obrazek

Zapraszam!
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Wycinki z druków dawniejszych i nowszych

2
Obrazek

Znów Kitowicz, tym razem rozdział O stanie dworskim.
Fragment o kryteriach przyjmowania na służbę.

A tu ogłoszenie o kupnie każdej ilości kotów przez firmę Herbapol:

Obrazek
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Wycinki z druków dawniejszych i nowszych

7
ithi pisze: (sob 15 maja 2021, 11:54) A po co Herbapolowi były te koty?
Najprawdopodobniej do tego, by łapać myszy w składach, bo to firma, zajmująca się handlem i przechowywaniem ziół.
Super ciekawostka o kotach.
A przecz z cenzurą - po prostu cudne! <3
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Wycinki z druków dawniejszych i nowszych

9
Ach, ten uśmiech...
Czyli szarańcza w kaliskiej księdze J. D. Jaucha z połowy XVIII wieku (źródło: wikipedia).
Owad ten był bardzo często "sądzony" za swoje przewinienia w procesach kościelnych; w świeckich często występowały świnie.
Osoby zainteresowane grafiką proszę o kliknięcie z link, bo znowu nie umiem wstawić obrazka. Kod [img] mi nie wyświetla obrazu w podglądzie... :hm:
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Wycinki z druków dawniejszych i nowszych

11
ithi pisze: (śr 09 cze 2021, 15:15) A jakie były zarzuty?
W przypadku szarańczy oraz gryzoni najczęściej dewastacja pól. Groziła za to ekskomunika, zresztą nie kończyło się na samych jej groźbach, bo szkodniki regularnie ekskomunikowano.
Jeśli zaś chodzi o bydło domowe (świnie, krowy, woły), to najczęściej sądzono je za potrącenie człowieka, zabicie go (w skutek tegoż potrącenia), dzieciobójstwo (np jeśli maciora podusiła prosięta). Kary bywały okrutne i całkiem "ludzkie" - zwierzę prowadzono do sali sądowej, poddawano torturom, palono na stosie...
Straszne rzeczy. Takich procesów w XIV-XV w. naliczono około 60.
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forumowi Specjaliści i Pasjonaci”

cron