Na końcu była scena w której uczestniczyli: Andrzej, Krystian, Celinka, Hela, po czym Janek uderzył tłuczkiem o deskę, natomiast Heniek kończy kręcić. Od razu jak tylko Krystian usiadł na krześle, Jagoda zaczęła swoje wywody.
Jagoda
- Hela! I ty przeciwko mnie!
Hela
- Daj spokój, przecież nic się nie stało. O co ci znowu chodzi?
Jagoda
- Jak to o co? Właśnie o to, co się wydarzyło w tej scenie. Czy ty dalej nie rozumiesz, że dziewczyny powinny trzymać się razem?
Hela
- Aha, rozumiem, rozumiem, musimy się jutro udać do parku. No cóż ruch to zdrowie, a tymczasem ja zadzwonię do mamusi, żeby się o mnie nie martwiła.
Jagoda
- Zostaw w spokoju poruszanie się, bo siedzę i jutro też mam zamiar siedzieć. Po prostu nie przedstawiłaś mnie w korzystnym świetle i tak w ogóle.
Hela
- Tak w ogóle to nagle zadzwonił mi telefon, a potem Celinka razem z Krystianem wkopali mnie w ten romans i nie było scenariusza, to trzeba było się zabawić.
Jagoda
- Naprawdę, zabawić, w tym wieku?
Hela
- A co, może jestem za młoda?
Jagoda
- Nie wygłupiaj się, przecież wiesz o co mi chodzi.
Hela
- Nie, nie wiem.
Jagoda
- Po prostu nie przedstawiłaś mnie w korzystnym świetle.
Hela
- Aha rozumiem, miałam przynieść latarkę.
Jagoda
- Chyba tylko po to abyś mi świeciła w oczy.
Hela
- Ale wiesz, że możesz przez to stracić wzrok.
Jagoda
- Dlatego też nie będziemy się tu bawiły latarkami, zrozumiano! Dodatkowo zostałaś dziewczyną Krystiana.
Hela
- Przecież już mówiłam, że zadzwonił mi telefon, no i tak jakoś wyszło.
Jagoda
- Ależ oczywiście jakoś tak wyszło i zostałaś jego dziewczyną, dobre sobie. I co my teraz zrobimy? Jak pokażemy, że dziewczyny powinny trzymać się razem?
Hela
- Aha, rozumiem, mam cię potrzymać za rękę.
Jagoda
- Nie wydurniaj się, nikt tu nie będzie trzymał mnie za rękę.
Hela
- Ale ja myślałam, że mam cię potrzymać za rękę.
Jagoda
- To źle myślałaś.
Andrzej
- No widzisz Hela, nie warto jej udzielać pierwszej pomocy.
Jagoda
- Cicho pryszczu! Teraz ja mówię.
Andrzej
- Jak to cicho pryszczu? Niech dziewczyna wie, jaka jesteś niewdzięczna.
Jagoda
- Jak cię zaraz złapię, to zobaczysz.
Andrzej
- Tylko spróbuj, a zobaczysz, jaki to ja jestem szybki.
Jagoda
- Bardzo zabawne, naprawdę bardzo.
Hela
- Cieszę się, że potraktowałaś to jako żart, bo nie chciałabym, aby doszło do rękoczynów.
Jagoda
- Co takiego?
Hela
- No wiesz nie lubię przemocy. Poza tym muszę teraz zadzwonić do mamusi i chcę mieć tu spokój.
Bolek
- No właśnie, niechaj zadzwoni do mamusi, a potem się dogadamy, co do następnej sceny. No już! Wszyscy oprócz Heli wyłączają swoje komórki.
(Ci co mieli wyłączyli, oprócz Heli oczywiście.)
Hela
- No to rozumiem, mogę zadzwonić. …
(Po czym wzięła telefon do ręki i dzwoni.)
… Halo mamo, tak to ja Hela. Wcale nie minęło dwadzieścia minut ani tym bardziej pół godziny. Aha, rozumiem, co ja tu robię? No cóż prawie że grałam w filmie, no wiesz w takim co się gra bez tekstu. Co takiego? Dzieci, jakie dzieci? Aha. Z pewnością nikt tu nie będę się całować ani tym bardziej nic podobnego. Właściwie to tekst wymyślamy na bieżąco i mówimy, to co mówimy. Uspokój się, bo robię ten film z moimi kolegami i koleżankami, a więc są w podobnym wieku. Mam nadzieję, że jeszcze chodzą do szkoły, ale jak się tak na nich patrzę, to naprawdę nie wiem, czy naprawdę chodzą. No to cześć, pa.
Bolek
- Uwaga! Uwaga! W następnej scenie to Andrzej wystąpi razem z Jagodą i będą tylko we dwoje.
Jagoda
- Ty chyba sobie kpisz! Nie ma mowy! Nie będę z tym pryszczem występować.
Bolek
- A dlaczego by nie? W końcu będziecie ze sobą mieli okazje porozmawiać.
Jagoda
- Nie, bo nie i to powinno ci wystarczyć.
Bolek
- Ale mi nie wystarcza i chcę się dowiedzieć dlaczego?
Celinka
- Tak naprawdę to wstydzi się Andrzeja, bo jest w nim bardzo zakochana.
Jagoda
- Wypluj te słowa, rozumiesz, wypluj te słowa i to już!
Celinka
- Ani mi się śni. Ja dobrze wiem, że o nim tylko marzysz.
Jagoda
- Co takiego?
Celinka
- No chyba marzysz o Andrzeju i jego silnych ramionach?
Jagoda
- Masz rację, chcę, aby mnie pobiły. Przestań żartować!
Celinka
- Ale ja nie żartuje. Ja dobrze wiem, że podobają ci się silni mężczyźni.
Jagoda
- Ty chyba sobie kpisz!
Celinka
- Tak silni jak Andrzej oczywiście.
Jagoda
- No pewnie, a potem ktoś inny przesunie szafę.
Celinka
- Nie takie rzeczy będzie robił po waszym ślubie.
Jagoda
- Jakim znów ślubie?
Celinka
- No twoim oczywiście. Nie mówiłam ci, że weźmiesz ślub z Andrzejem?
Jagoda
- Nie żartuj sobie, rozumiesz!
Celinka
- Ale ja nie żartuje. Mówię to śmiertelnie poważnie.
Jagoda
- No pewnie, a potem znajdę twój grup na Powązkach.
Celinka
- Teraz to ty żartujesz.
Jagoda
- Wiedziałam, że żartujesz.
Andrzej
- No pewnie Celinka żartuje. My do siebie nie pasujemy.
Celinka
- A wcale że nie, bo pasujecie do siebie i nawet się zgadzacie.
Andrzej
- Ależ oczywiście zgadzamy się co do jednej rzeczy, że żartujesz.
Celinka
- Zawsze to jakaś nić porozumienia, a potem będzie wasz ślub.
Andrzej
- Chyba twój.
Celinka
- Ale nie z tobą, bo ty akurat jesteś już zajęty.
Andrzej
- A czym ja jestem zajęty?
Celinka
- Jagodą oczywiście.
Jagoda
- Jak śmiesz mnie swatać z tym oto pryszczem!
Celinka
- Nie mów tak, bo złość urodzie szkodzi, a ty masz być piękna dla Andrzeja.
Jagoda
- Co takiego?
Celinka
- No wiesz. Musisz wyglądać jak bóstwo, żeby Andrzej się z tobą ożenił.
Jagoda
- Ty naprawdę chcesz mnie wkurzyć.
Celinka
- Nie denerwuj się tak, po prostu chcę, abyś była szczęśliwa.
Jagoda
- Ja z nim, to wykluczone, naprawdę to wykluczone!
Celinka
- Tylko mi nie mów, że nie będziecie razem.
Bolek
- Nic się nie martw, bo sobie porozmawiają w następnej scenie.
Celinka
- Naprawdę będzie rozmowa? Tak się cieszę, naprawdę tak się cieszę ich szczęściem.
Andrzej
- Ty chyba sobie kpisz! Na pewno nie będę teraz występował, rozumiesz!
Celinka
- Ależ oczywiście przemęczył się biedaczek i musi sobie teraz odpocząć w ramionach swojej ukochanej.
Andrzej
- Jagody w to nie mieszaj, po prostu muszę sobie odpocząć.
Celinka
- No pewnie Andrzej musi odpocząć, bo jest bardzo zmęczony.
Bolek
- No to mamy problem, bo trzeba coś innego wymyślić.
Krystian
- Zaraz, zaraz, przecież ktoś inny też może wystąpić.
Bolek
- Masz rację, ja też mogę wystąpić.
Krystian
- Naprawdę chcesz teraz wystąpić?
Bolek
- A co nie mogę?
Krystian
- Nie, nie o to chodzi po prostu chciałbym, aby też zagrały osoby, które jeszcze nie grały.
Bolek
- A tak właściwie to o kim myślisz?
Krystian
- O Janku i o Heńku.
Bolek
- Naprawdę Heniek sobie poradzi?
Krystian
- Jak z kamerą sobie radzi, to jako aktor też sobie poradzi.
Bolek
- No dobra z oranżadą też sobie radzi.
Kamerzysta Heniek
- Bo mi smakuje i tak w ogóle też mogę zagrać.
Hela
- No pięknie jeszcze mi ciebie brakowało.
Kamerzysta Heniek
- Nic się nie martw. Ja naprawdę sobie poradzę.
Hela
- Już nawet sobie wyobrażam, jak zagrasz.
Kamerzysta Heniek
- No i jak będzie super?
Hela
- Nie dobijaj mnie, rozumiesz!
Jagoda
- Przestań denerwować koleżankę, rozumiesz!
Kamerzysta Heniek
- Dobra, dobra, niech każdy pije to co chce.
Janek
- Ja też zagram, zapomnieliście o mnie.
Jagoda
- No tak zapomnieli o władcy tłuczka, to kto go teraz zastąpi w obsłudze?
Andrzej
- Ja, powiedzmy że jego kotlety bardzo mi posmakowały.
Janek
- Dzięki Andrzej.
Andrzej
- Nie trzeba było, nie trzeba było.
Janek
- Jak to nie trzeba było, jak miło że ktoś też chce obsługiwać tłuczek.
Jagoda
- Przestańcie cukrować, bo zemdleje.
Janek
- Nie przejmuj się, bo i tak nie będę ciebie ratował.
Andrzej
- To jest nas dwóch, tymczasem mam coś do zakomunikowania.
Celinka
- To kiedy pocałujesz Jagodę?
Andrzej
- Nigdy, po prostu Bolek w przyszłej scenie będzie obsługiwał tłuczek.
Celinka
- Naprawdę, a ty to co będziesz robił?
Andrzej
- Grał z Jagodą w takiej jednej scenie.
Celinka
- No i jak? Będzie twój ślub.
Andrzej
- Jaki znów ślub?
Celinka
- No twój oczywiście w tej scenie.
Andrzej
- Ty chyba żartujesz?
Celinka
- Nie, w ogóle nie żartuje. Ja dobrze wiem, co ty kombinujesz.
Andrzej
- Nic, naprawdę nic nie kombinuję, po prostu zagram z Jagodą w scenie i tyle.
Jagoda
- Mam nadzieję, że nic nie kombinujesz, bo nie chcę być twoją żoną.
Andrzej
- Ani ja twoim mężem, to Celinka chce zostać twoją druhną.
Jagoda
- Co takiego? Na pewno nie będzie moją druhną i do niczego między nami nie dojdzie.
Kamerzysta Heniek
- Jak to nie dojdzie, teraz ma być scena, tak?
Andrzej
- I będzie, ale nie ta, ta będzie teraz, a tamta będzie potem.
Kamerzysta Heniek
- Aha, no dobra, a więc ktoś musi mnie zastąpić?
Andrzej
- I zastąpi, powiedzmy, że będzie to Krystian.
Bolek
- Masz rację, kamerzystą będzie Krystian, a reżyserem zostanie Celinka i wystarczy tylko jedno słowo, czyli akcja.
Celinka
- Ależ oczywiście teraz będzie akcja, a potem będzie koniec akcji.
Bolek
- Bardzo zabawne, naprawdę bardzo.
Celinka
- Wiedziałam, że mój żart ci się spodoba.
Bolek
- No dobra, a teraz pamiętaj, że na początku i na końcu sceny mówisz słowo akcja.
Celinka
- Naprawdę mówię?
Bolek
- Tak, mówisz.
Celinka
- A to ciekawe.
Bolek
- A to czemu?
Celinka
- Bo jeszcze dziś tego nie mówiłam.
Bolek
- Ale powiesz, bo będziesz reżyserować tą oto scenę, rozumiesz?
Celinka
- Rozumem, będę reżyserowała tą oto scenę, no to super.
Bolek
- No rzeczywiście super, a teraz Krystian podejdzie do Heńka i usiądzie na jego miejscu.
(Krystian wstaje i udaje się do Heńka. Wtenczas też Heniek wstaje i przekazuje mu kamerę. Tymczasem Krystian siada na jego miejsce.)
Krystian
- Coś jeszcze?
Bolek
- Tak, teraz Heniek wytłumaczy ci, co masz robić?
Krystian
- No więc słucham, bo słuch mam dobry.
Kamerzysta Heniek
- Aha, rozumiem, czyli ostatnio byłeś na badaniu słuchu, a tak poza tym masz nieruchomo trzymać kamerę. Widzisz, a teraz tutaj na ekranie widać stół i krzesła. Jeśli chcesz nagrywać to przyciskasz ten oto przycisk. Natomiast w przypadku końca sceny, to przyciskasz ten.
Krystian
- Rozumiem, a teraz przydałaby mi się mała praktyka.
Kamerzysta Heniek
- W takim razie do dzieła, no i zaczynamy.
Celinka
- A teraz aktorzy proszeni są na scenę.
(W międzyczasie wskazała ręką na stół.)
Kamerzysta Heniek
- Zaraz, zaraz, ale ja nadal jestem tu potrzebny.
Celinka
- No właśnie widzę geniuszu, a więc o co chodzi?
Kamerzysta Heniek
- Jak to o co? Po prostu nie mogę teraz zagrać, ponieważ jestem zajęty.
Celinka
- Tyle to i ja wiem.
Kamerzysta Heniek
- No widzisz, jestem teraz bardzo zajęty i nie mogę wystąpić w tej scenie.
Celinka
- A więc o to chodzi. No cóż, teraz zrobimy próbną scenę bez ciebie, a potem dołączysz do Bolka i Janka, i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Kamerzysta Heniek
- Na pewno scena ci się spodoba.
Celinka
- Czyli mam rozumieć, że dostarczycie mi dużo uśmiechu na twarzy?
Kamerzysta Heniek
- Na pewno będziesz zadowolona.
Celinka
- Mam nadzieje, a teraz morda w kubeł, bo teraz ja tu rządzę i jestem reżyserem.
Jagoda
- Raczej reżyserką.
Kamerzysta Heniek
- A mi by pasowała pani reżyser, no wiesz taka reżyserka.
Celinka
- Najlepiej by było, jakbyście się do mnie zwracali proszę pani, a teraz panowie proszeni są na scenę i to już!
(Po czym Bolek z Jankiem podchodzą do stołu.)
Jagoda
- No widzicie, jak jest, gdy kobieta rządzi.
Celinka
- Teraz ja tu rządzę, a więc się uspokój.
Jagoda
- Ale ja jestem spokojna, tylko się cieszę, że kobieta wreszcie rządzi.
Celinka
- Naprawdę jest się z czego cieszyć, aha, zapomniałam o Andrzeju.
Hela
- Ach ta miłość, co znaczy pamięć, to właśnie możemy się przekonać.
Celinka
- A co, może zazdrosna?
Jagoda
- Dziewczyny, proszę się nie kłócić.
Celinka
- Ale my się nie kłócimy, po prostu Andrzej będzie całował Hele po stopach.
Hela
- A fe, to niehigieniczne.
Celinka
- Wiedziałam, że ci się spodoba.
Bolek
- Przepraszam, ale my tu kręcimy film, a więc rozmowy o całowaniu proszę zachować na później.
Celinka
- No właśnie Bolek, a teraz to ja tu rządzę i morda w kubeł, bo będziesz krwią rzygał. …
(Po głębszym zastanowieniu, zwróciła się bezpośrednio do Andrzeja.)
… A ty Andrzeju masz siedzieć na miejscu Janka i robić to co i on, zrozumiano!
Andrzej
- Zrozumiano, zrozumiano.
(Andrzej wstaje i pomału podchodzi do krzesła Janka, po czym na nim siada. Tymczasem Celinka kończy myśl.)
Celinka
- Widzę, że zrozumiano.
Andrzej
- Cieszysz się, co nie?
Celinka
- Ależ oczywiście jest się z czego cieszyć, a więc akcja.
(Andrzej uderza tłuczkiem o deskę, natomiast Krystian przyciska odpowiedni przycisk.)
Kamerzysta Heniek
- A teraz artyści pomachajcie do mnie, tutaj jestem, właśnie tutaj jestem, właśnie ja …
(Bolek z Jankiem wykonali poprawnie zadanie aż do czasu, gdy Heniek ponownie się odezwał.)
… No dobra, a teraz Krystianie zrób tak, aby się ten obraz tak bardzo nie trząsł jak galaretka.
Krystian
- A wiesz, że lubię galaretkę?
Kamerzysta Heniek
- Ja też lubię, ale tej akurat nie lubię.
Krystian
- Aha, nie smakuje ci, to już się poprawiam.
Kamerzysta Heniek
- No dobra już wszystko jest w porządku. Może jeszcze z ciebie będzie bardzo dobry operator nieruchomego obrazu.
Celinka
- Akcja.
(Andrzej bije tłuczkiem, po czym Krystian przyciska guzik, kończąc nagrywanie.)
Wróć do „Scenariusze filmowe i teatralne”
- Pierwsze Kroki
- - Tu się przedstawiamy ...
- - Regulamin Główny i Regulaminy Działów
- Najlepsze na Weryfikatorium
- - Najlepsze z prozy
- - Najlepsza Miniatura Miesiąca
- - Najlepsze z poezji
- - - Poezja rymowana
- - - Poezja biała
- - - Myśli krótkie
- Pisarze i ich zwyczaje
- - Weryrecenzje
- - Strefa Pisarzy
- - Strefa Debiutantów
- - Archiwum Strefy
- - - Archiwum Debiutów
- - - Archiwum Pisarzy
- Wydawnictwa i ich zwyczaje
- - Wydawnictwa
- - Jak wydać książkę w Polsce?
- - ...za granicą?
- Proza
- - Spis treści
- - Informacje
- - Opowiadania i fragmenty powieści
- - Miniatura literacka
- - Rozmowy o tekstach z 'Tuwrzucia'
- Poezja
- - Poezja biała
- - Poezja rymowana
- - Mini poeticum
- - Proza poetycka
- - Hyde park poetycki
- Nasza (inna) twórczość
- - Dziennikarstwo i publicystyka
- - Scenariusze filmowe i teatralne
- - Nasze Zabawy Literackie
- - - Piszemy wspólne opowiadania
- - - Eksperymenty literackie
- Warsztat literacki
- - Wprawki, czyli ćwiczenia warsztatowe
- - Jak pisać?
- - Kreatorium
- - Warsztaty WeryfikatoriuM
- - - Gest narracyjny
- - - - Informacje
- - - - Eliminacje
- - - - Wariacje
- - - - - Grupa A
- - - - - Grupa B
- - - - Egzamin
- - - Dialogatornia
- - - - Kwalifikacje
- - - - Kwalifikacje
- - - - Ćwiczenia - część I
- - - - Ćwiczenia - część II
- - Forumowi Specjaliści i Pasjonaci
- - Maraton pisarski
- Konkursy
- - Konkursy nasze
- - - Wielka Bitwa Karczemna Romeckiego (dla Fioletowych)
- - - - Teksty konkursowe
- - - - Dyskusje i zgadywanki
- - - - Oceny i wyniki
- - - Walki Mocy
- - - - Walki mocy 2018
- - - - Walki mocy 2014
- - - - Walki mocy 2013
- - - Puchar Administratora
- - - - Turniej o Puchar Administratora 2018
- - - - - Faza Grupowa
- - - - - - Zakończone
- - - - - Faza Pucharowa
- - - - - - Rozegrane
- - - - - Plebiscyty
- - - - Turniej o Puchar Administratora 2012
- - - - - Faza I
- - - - - Faza II
- - - - - Faza Finałowa
- - - Konkursy Drabblowe
- - - Konkurs "Otuleni Natchnieniem"
- - - - Podium
- - - Konkurs "Miniatoricum"
- - - - Prace konkursowe - Miniatoricum 2009
- - - - Podium
- - - - Prace konkursowe - Miniatoricum 2010/I
- - - Konkursy różne
- - - - Letni Konkurs Porzeczkowy
- - - - Malowane słowem, czyli mistrzowie obrazowania
- - - - Sylwestrowy Turniej Poetycki
- - - - Świeża krew 2019
- - - Skarbonka
- - Bitwy literackie
- - - Regulamin bitewny
- - - Nowa bitwa!
- - - Bitwy z przeszłości
- - - - Rankingi
- - - - Propozycje bitew modyfikowanych
- - Konkursy literacko-poetyckie
- O literaturze
- - Dyskusje o literaturze
- - MML
- - Czytelnia
- Nasze publikacje
- - Drabble na Niedzielę
- - WeryForma(t)
- - Sukcesy Weryforumowiczów
- - Sprawy organizacyjne
- - Centrum Wzajemnej Pomocy
- - - Ku refleksji
- - - Ciekawostki, humoreski i różne różności
- - - QFANT - magazyn fantastyczno-kryminalny