Polecam uwadze

2
Obejrzałem. Mam mieszane czucia. Sam pomysł ciekawy, ale wyalienowany z większej, rozbudowanej rzeczywistości, prezentuje się trochę naiwnie. W sierpniu zdobywamy surowce do produkcji bomby atomowej, a 23 września puszczamy ją na Berlin? Przecież produkcja wymaga czasu, zaplecza technicznego, technologicznego, laboratoriów, maszyn, naukowców. Sam Heisenberg bez zaplecza jest bezradny. Zresztą jego przejście na stronę polską, jest – delikatnie mówiąc – mało wiarygodne. Rozumiem, alternatywna rzeczywistość, ale jednak wypadałoby to uzasadnić. Być może jest to w Twoim tekście, ale takie hasłowe uproszczenia w filmie trochę rażą.
Sam film jest też nazbyt statyczny, pozbawiony emocji, napięcia, grozy. Mam jednak nadzieję, że powstaną kolejne i będzie co oglądać.

Polecam uwadze

3
Podobnie jak mój poprzednik, ja także zobaczyłem. Osobiście nie kupiłem tego w ogóle. Rozumiem, historia alternatywna, leczy tutaj autorzy popuścili bardzo wodzę fantazji. Pomijam fakt stworzenia bomby atomowej w czasie krótszym niż miesiąc i sposobu jej użycia( bo niby czym mieliśmy ją zrzucić na Berlin, na latających dywanach?)
Nie pasuje mi tutaj wiele. Choćby polska akcja dywersyjna siedem dni przed (faktycznym) rozpoczęciem działań zbrojnych. Z tego co pamiętam, Polacy wiedząc, że wojna to kwestia czasu, nie wychylali nosa aby nie dać Niemcom pretekstu do ataku.

Polecam uwadze

4
Generalnie macie rację - problem że widzicie tylko wycinek większej całości.
(nasz problem oczywiście a nie Wasz). :P

To film który towarzyszył festiwalowi historii alternatywnej.
poniekąd reklamowy dla "podręcznika" i samego festiwalu.

Szerzej sprawa opisana jest tu:


Zasadniczo w tym świecie program atomowy w Polsce rozwijał się od końca lat 20-tych. Wiosną 1939 roku przeprowadzono pierwsze testy w sztolniach Gór Świętokrzyskich. Bomby generalnie mieli już obcykane - kłopot sprawiała koncepcja zapalnika. Tu pomógł Heisenberg.
Wojnę przegrywaliśmy jak w naszym świecie - marszałek Biernacki zażądał za wszelką cenę utrzymania linii Wisły do 20 września.
W Lublinie mieliśmy 4 samoloty Junkers (prezent od Węgrów) - z oznaczeniami luftwafe - nimi przesyłki poleciały do adresata... :twisted:

Polecam uwadze

5
Zasadniczo w tym świecie program atomowy w Polsce rozwijał się od końca lat 20-tych.
Tak! Tej informacji zabrakło. Dodatkowe 10 minut na przybliżenie historii lat wcześniejszych, rozwiało by wiele niejasności.

Jak myślicie? Miejsce na wprowadzenie historii alternatywnej, widzę w miejscach gdzie historia, już ta prawdziwa, mogłaby potoczyć się w dwie różne strony. Wydaje mi się, że wtedy dużo łatwiej potrafimy zaakceptować zmienioną historie. Przykładowo:
Polska od końca lat 20- tych prowadząca badania nad bronią atomową? - Mnie nie przekonuje. Inaczej musiała by się potoczyć pierwsza wojna światowa. Ba, może nawet nie mogło by dojść do rozbiorów.
Historia świata, w której bohatersko broniące się wojsko polskie, tym razem wspierane przez ,,przyjaciół,, odpiera atak wroga? - To już brzmi bardziej prawdopodobne, a jeżeli nie, to zmieniając w taki sposób rzeczywistość, zmieniamy tylko wąski fragment historii.

Polecam uwadze

6
Fajny film, szkoda że taki krótki, bo chętnie zobaczyłbym cały serial. Zastanawiam się, ile ważyła "Chuda Maria"? Bo te pierwsze amerykańskie bomby miały masę, zdaję się, około 4 ton. Za cholerę nie było w 39 roku technicznych możliwości, żeby to cudo dostarczyć nad Berlin. A szkoda! :) Węgrzy rzeczywiście dysponowali wtedy bombowcami Junkers 86, ale przenosiły one do 1000 kg bomb. Nawet późniejszy Ju-88 nie dałby rady. Rajd ciężarówką skradzioną SS? Plus za pomysł i że się wam chciało coś zrobić. Oskar dla aktora grającego Heisenberga (świetny niemiecki). Uwagę zwraca również starszy pan, jakby stworzony do roli Jakuba W. Ale to już zupełnie inna bajka :)
Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman

Polecam uwadze

7
prof Heisenberga grał prawdziwy Niemiec :P

co do masy bomby - ciekawy problem.
masa krytyczna pierwiastków rozszczepialnych nie jest szczególnie duża. dowcip w "odpaleniu" - tj. żeby nie było tzw. wybuchu cieplnego tylko żeby reakcja objęła choć część ładunku. (z tego co pamiętam w Hiroszimie detonowało kilkanaście procent)

Polecam uwadze

8
Little Boy był faktycznie prosty jak konstrukcja cepa, natomiast wymagał przemysłowych ilości rudy uranowej (ponad tysiąc ton, sprowadzoną głównie z Konga oraz podpieprzoną Niemcom) i w cholerę czasu na wzbogacanie (uparli się na separację elektromagnetyczną). Dlatego też mieli materiału na JEDNĄ bombę (Trinity i Fat Man były bombami plutonowymi typu implozyjnego)
No i cztery tony to cztery tony, nawet na lot 640km w jedną stronę. Od Ju-86 już lepszy byłby wykastrowany Łoś i nocna misja.

No i szczególik, kopalnię Guido zamknęli w 1928 i specjalnie uranu tam nie było. OK, w węglu kamiennym zawsze są ślady uranu i toru, ale nie na tyle żeby produkować z tego broń. A do Jachymova czy Schmiedebergu ciut daleko i nie ma tuneli.
A Uniwersalny Wzbogacator firmy Bestattunggesselschaft AS Beuthen szczerze mnie ubawił.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Polecam uwadze

9
Zacznę od sceny walki w kopalni o określę ją jednym słowem . Porażka. Po pierwsze, każda broń pancerna służy do obrony piechoty, więc ta porusza się zawsze z tyłu. Po drugie, nie było zwiadu, który powinien po cichu zlikwidować stanowiska niemieckie, bo jak rozumiem, operacja miała być tajna.
Banda pajaców biegnie na oślep, w ciemnym korytarzu kopalni i wystawia się na ostrzał. Druga banda przygłupich Niemców oddaje praktycznie bez walki najpilniej strzeżoną tajemnice Wunderwaffe.

Słowo Wunderwaffe tak nawiasem zostało ukute przez niemiecką propagandę już po rozpoczęciu wojny.
Polon i rad w bombie jądrowej chyba nie występują. Zważywszy na komplikacje i czas trwania projektu Manhattan , cała fabuła wydaje ię niezwykle naiwna.
Jedna bomba nie zmieniłaby losów bomby, o czym świadczą doświadczenia Hiroszimy.

Ten film właściwie nadaje się na materiał propagandowy dla TVP ( sorry, nie robie z reguły tego, ale aż zęby bolą od tej : Polskiej Bomby"
tak jakby to, kto wyprodukował bombę, która ma na celu zabijani, miało jakąkolwiek różnicę.

Na koniec:
Zabijanie cywilnej ludności, w tym dzieci, nawet w głupawym filmie nigdy nie poprawi mi humoru.

Wg mnie nie ma się czym chwalić.
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze filmowe i teatralne”