Poprzednia część skończyła się sceną z udziałem Andrzeja i Celinki
Jagoda
- Wypraszam sobie tego typu insynuacje, jakobym to ja miała mieć jakiś romans z tym oto okazem głupoty.
Celinka
- Nie mów tak, bo Andrzejowi będzie przykro.
Jagoda
- A niech mu i będzie przykro, co mnie obchodzi jego samopoczucie?
Celinka
- Nie rozumiesz? On cię kocha, naprawdę cię kocha!
Jagoda
- Może mnie nawet i kocha, ale ja go nie kocham i do niczego między nami nie dojdzie, rozumiesz?
Celinka
- Nie, nie rozumiem.
Jagoda
- Dlatego też wytłumaczę ci dwie kwestię. Po pierwsze nie będzie tu żadnego romansu między mną, a tym oto pryszczem, koniec i kropka. Po drugie chcę ci pokazać przykład kobiecej solidarności, dlatego też mam zamiar wystąpić w takiej jednej scenie.
Bolek
- Ale my już mamy wszystko ustalone, no i nie zamierzam tu nic zmieniać.
Janek
- Wiedziałem, po prostu wiedziałem, że tak będzie.
Jagoda
- Cicho pryszczu, bo teraz ja mówię, a więc zamierzam wystąpić w takiej jednej scenie razem z dziewczynami.
Janek
- No pewnie, a potem będziesz je indoktrynować.
Jagoda
- Tak, tak, będziemy razem rozmawiać o feminizmie, może być?
Janek
- Może, to znaczy nie może, nie może.
Jagoda
- No tak, bo chcesz dać klapsa pryszczu. Oj nie, nie ma mowy, nie będzie tu klapsów.
Bolek
- Zaraz, zaraz, teraz będzie kolejna scena, a więc z jakimi dziewczynami chcesz wystąpić?
Jagoda
- Tak więc potrzebuje i Heli, i Jadwigi, no i ja oczywiście też wystąpię.
Bolek
- Aha, ty też chcesz wystąpić w tej scenie.
Jagoda
- Ma się rozumieć pryszczu.
Krystian
- To ja mam też taką malutką, maluteńką prośbę.
Bolek
- Aha, czyli ty też chcesz teraz wystąpić.
Krystian
- Nie, po prostu chciałbym wyreżyserować tą oto scenę.
Bolek
- Naprawdę tą akurat?
Krystian
- Tak, właśnie tą.
Bolek
- No dobra będziesz reżyserował i ta scena też się odbędzie.
Krystian
- I bardzo dobrze.
Bolek
- Jeszcze jedno, masz do powiedzenia Janku akcja i pamiętaj o tym.
Krystian
- Tak, będę pamiętał, a więc proszę wszystkie aktorki na scenę. …
(Aktorki udają się w umówione miejsce i ustawiają się odpowiednio.)
…. O tak, właśnie tak, tam mają być, Bolku nie przejmuj się, Janku akcja.
(Było słychać odgłos uderzenia o deskę wiadomego narzędzia, po czym Heniek zaczyna kręcić.)
Jadwiga
- Cześć Hela.
Hela
- Cześć.
Jagoda
- No cześć, tak się cieszę, że was spotkałam. Ach ci mężczyźni, na nich to już nie można liczyć, nie to co na nas, kobietach. Nawet przy małych drobnostkach nie chcą nam pomóc. Dlatego też musimy sobie same radzić, a więc mam do ciebie taką małą, maluteńką prośbę.
Jadwiga
- No chyba już dzisiaj odkurzałam twój pokój?
Jagoda
- No co ty? Jadwigo nie teraz! Teraz rozmawiam z Helą, a nie z tobą.
Hela
- No niestety, ale nie mam dzisiaj czasu na sprzątanie cudzych pokojów.
Jagoda
- Ależ oczywiście, bo już posprzątane, aczkolwiek mogłabyś mi pomóc w inny sposób.
Hela
- Aha rozumiem, czyli jeszcze nie wyniosłaś śmieci.
Jagoda
- Śmieci, jakich śmieci? Aha, śmieci, no cóż kto dziś nie śmieci?
Hela
- Mam nadzieje, że już posprzątane?
Jagoda
- Tak, przez Jadwigę, a ja bym chciała z tobą pouczyć się matematyki, bo mam zaległości.
Jadwiga
- Phi, ja już wszystko umiem, a więc nie muszę się niczego uczyć.
Jagoda
- Cicho Jadwigo, teraz rozmawiam z Helą, a potem pójdziemy wszystkie do jej domu.
Jadwiga
- No ale film.
Jagoda
- A na film to pójdziemy jutro do kina, a więc się nie denerwuj.
Hela
- Ale teraz są wakacje i tak w ogóle.
(Szybko przerwała jej Jagoda.)
Jagoda
- Tak w ogóle to są ferie, a nie żadne wakacje. Tymczasem uważaj, bo za chwilę może spaść śnieg.
(Na to Hela z niedowierzaniem zerka w sufit, bo chce się przekonać, czy czasem jej się coś nie pomyliło. Tymczasem Jagoda z poważną miną rozłożyła ręce, aby ukazać możliwość zaistnienia całej sytuacji.)
Hela
- No tak, może być dzisiaj jeszcze chłodno. No cóż, najwyraźniej muszę się lepiej ubrać.
Jagoda
- Masz rację, ubierz się, a na pewno nic ci nie będzie.
Hela
- Ależ oczywiście muszę wrócić do domu.
Jagoda
- To się nawet dobrze składa, bo dzisiaj ciebie odwiedzę razem z Jadwigą i napiję się kawy.
Hela
- Naprawdę to ty już w tym wieku pijesz kawę?
Jagoda
- A co, mój wiek ci się nie podoba?
Hela
- Nie, nie chciałam tego powiedzieć, po prostu uważam, że mogłabyś jeszcze poczekać.
Jagoda
- Skończyłam osiemnaście lat, skończyłam, a więc mogę pić kawę, co nie?
Hela
- Dobra, dobra, nie denerwuj się tak. Możesz pić kawę, tylko żeby ci ona nie zaszkodziła?
Jagoda
- Tylko spokojnie, bo na pewno nic mi po niej nie będzie.
Hela
- A co na to twoi rodzice?
Jagoda
- Też piją kawę i nie mają nic przeciwko temu, abym się też napiła.
Hela
- Aha, a wiesz, że kawa wpływa na ciśnienie, co pokazują liczne badania.
Jagoda
- To jest jedna wielka propaganda, pochodząca z instytucji zdominowanych przez mężczyzn, tak aby to kobiety musiały pracować na tych leni.
Jadwiga
- A więc to dlatego nie lubisz sprzątać za sobą.
Jagoda
- Bez przesady czasem posprzątam to i owo. W końcu mężczyźni są dużo gorsi, na przykład produkują tandetne filmy pod wpływem alkoholu i co? To się dopiero nazywa bałagan.
Hela
- No właśnie bałagan mam nadzieje, że u mnie w domu go nie ma.
Jagoda
- Ależ oczywiście na pewno go tam nie ma, dlatego też dzisiaj ciebie odwiedzę.
Hela
- Mam wrażenie, że spotkanie będzie bardzo ciekawe.
Jagoda
- Masz rację, bo przyjdę razem z Jadwigą i sobie porozmawiamy.
Jadwiga
- Oczywiście, bo muszę to jeszcze zobaczyć.
(Po czym aktorki wyszły z kadru i usiadły na swoich miejscach.)
Krystian
- Janku akcja.
(Po czym Janek uderzył niewidzialnego kotleta, natomiast Heniek przestał nagrywać.)
Jagoda
- No widzicie, można było zrobić dobrą scenę, można.
Krystian
- Bez przesady, reżyseria była bardziej wyszukana.
Jagoda
- Ty chyba sobie kpisz, ty powiedziałeś dosłownie dwa słowa.
Krystian
- Ale jak dobitnie, prawda Bolek?
Bolek
- Masz rację, byłeś bardzo profesjonalny.
Jagoda
- Co takiego? Ty chyba sobie żartujesz.
Bolek
- Poważnie, obsada dostała jasny komunikat, co ma robić i tak w ogóle.
Jagoda
- Tak w ogóle to powiedział dosłownie dwa słowa i tyle.
Bolek
- No wiesz, Krystian wykonał kawał świetnej roboty i powiedział, to co miał powiedzieć.
Jagoda
- No rzeczywiście przepracował się biedaczek. Dość tych głupot, ja dobrze wiem, co on zrobił i nie było to nic wielkiego.
Bolek
- Nie mów tak, bo Krystian się obrazi. Poza tym wpadła mi do głowy taka myśl. Otóż gdy ktoś powie w scenie, że właśnie kręcimy film, to niech pamięta, że będziemy kręcić tą samą scenę jeszcze raz.
Jagoda
- Ależ oczywiście kiedy ja mówię coś ważnego, to ty zawsze zmieniasz temat.
Bolek
- No cóż wpadła mi taka myśl do głowy i musiałem ją powiedzieć.
Kamerzysta Heniek
- To ja też muszę coś powiedzieć. Może zrobimy sobie małą przerwę i ktoś teraz uda się do sklepiku? Powiedzmy, że tak bym się teraz napił oranżady.
Hela
- No ale chyba tylko oranżady?
Kamerzysta Heniek
- Tak, tak teraz to na oranżadzie trenuje?
Hela
- No pewnie znalazł się amator oranżady, co jeszcze? Oj nie, nie ma mowy. Na pewno nikt tu nie będzie pił alkoholu, a w szczególności osoby nieletnie. A tak właściwie to ile masz lat?
Kamerzysta Heniek
- No co ty? Ledwie dostałaś papierek, a już myślisz, że jesteś osobą dorosłą?
Hela
- Tak, jestem osobą dorosłą, tak więc muszę stać na straży trzeźwości młodzieży.
Kamerzysta Heniek
- Nic się nie martw to tylko oranżada i nic mi po niej nie będzie.
Hela
- No tak, już to widzę, tą twoją oranżadę, a potem będziesz się zastanawiał, co robiłeś poprzedniego dnia?
Kamerzysta Heniek
- Ja tu o suchym pysku przyszedłem i nawet jednej kropelki oranżady nie wypiłem, a ty masz tu jakieś pretensje.
Hela
- Tylko mi tu nie szczekaj, bo jeszcze będę miała kaca.
Celinka
- Nie przejmuj się, bo to jest nowy typ człowieka, czyli jawny alkoholik bezalkoholowy.
Hela
- Nie żartuj sobie, sprawa jest poważna.
Celinka
- Ależ oczywiście w sklepie może zabraknąć oranżady.
Hela
- Chyba mnie źle zrozumiałaś, po prostu martwię się o Heńka.
Celinka
- Ależ oczywiście wątroba się przyda, a szczególnie Heńkowi za jakiś czas.
Hela
- No tak, bo to się od oranżady zaczyna, a potem będą prawdziwe alkohole.
Kamerzysta Heniek
- Naprawdę próbowałaś, no i jak smakowały?
Hela
- Znowu zaczynasz.
Kamerzysta Heniek
- No co? Chcę tylko wiedzieć, czy smakowały?
Hela
- Nie, ja nie piję żadnego alkoholu, zrozumiano!
Kamerzysta Heniek
- Tak, zrozumiano, nie musisz się tak denerwować.
Bolek
- No widzisz Heniek, jak na razie możesz pić tylko oranżadę. Poza tym mamy do załatwienia kolejną sprawę. Otóż musimy wyjaśnić, czy są wakacje, czy może ferie właśnie się zaczęły?
Jagoda
- Przecież już wspominałam, że są ferie, bo nie zamierzam się uczyć w wakacje.
Bolek
- No rzeczywiście jest to jakiś argument.
Jagoda
- Ależ oczywiście w wakacje to ja odpoczywam, a w ferie mogę się uczyć.
Bolek
- No tak, bo kto się uczy w wakacje?
Hela
- Mi tam wszystko jedno mogą być wakacje albo ferie.
Bolek
- No dobra będą ferie, coś jeszcze?
Jagoda
- Tak, mamy ukończyć pewien wątek z dziewczynami.
Hela
- Jaki znów wątek?
Jagoda
- Nie pamiętasz, przecież mówiłam ci, że mamy się teraz uczyć.
Hela
- Ale gdzie, tu?
Jagoda
- No tu, to znaczy w twoim domu.
Hela
- Ale ja tu nie mieszkam i tak w ogóle nie będę się teraz uczyć, przecież są wakacje.
Jagoda
- Akurat w poprzedniej scenie mówiłam, że są ferie, a więc są ferie i dlatego też będę się uczyć. W związku z tym zamierzam zrobić kolejną scenę, w której będziemy się uczyć.
Hela
- O matko! Ty naprawdę chcesz się teraz uczyć.
Bolek
- Nie przejmuj się, bo ja też wystąpię w tej scenie. W końcu będę mógł się wykazać w nowej formie artystycznej.
Jagoda
- Jak chcesz formy, to pobiegaj.
Bolek
- Nie ma mowy teraz kręcimy film, a poza tym i tak za mną nie nadążysz.
Jagoda
- Jak to nie nadążę?
Bolek
- Po prostu nie nadążysz, a tak w ogóle to też bym zagrał.
Jagoda
- Ale nie teraz, teraz ja gram.
Bolek
- No i ja też zagram. Po prostu dołączę do waszej trójki, ale w odpowiedniej chwili. Powiedzmy, że zadzwoni dzwonek do drzwi i to będę ja. Tak, to będę ja.
Jagoda
- Obawiam się jednak, że drzwi będą zamknięte.
Bolek
- Ale nie te, te akurat będą otwarte, bo scena będzie tego wymagać.
Jagoda
- Nie ma mowy, nie będziesz niszczył moich planów.
Bolek
- Ale ja ich nie niszczę. Po prostu je trochę urozmaicę, aby scena była ciekawsza.
Jagoda
- Nie i już!
Bolek
- Rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć, ale wpadłem na taki fajny pomysł, że muszę o nim wspomnieć. Otóż gdy dzwonek zadzwoni, wejdę do mieszkania Heli i ją odwiedzę.
Jagoda
- Ani mi się waż.
Bolek
- Nie żartuj sobie, pomysł jest naprawdę dobry, dlatego też potrzebuję komórki Janka, która ma pewien dzwonek, który będzie symulował dzwonek do drzwi.
Jagoda
- Ależ oczywiście znowu kolejnemu odbiło z tymi niewidzialnymi przedmiotami.
Bolek
- Akurat on będzie widoczny, to znaczy dzwonek, czyli komórka.
Jagoda
- No pewnie będzie widoczny jak kotlety Jasia.
Bolek
- Cieszę się, że pomysł ci się spodobał. Tymczasem Janek czy mógłbyś mi pożyczyć komórki?
Janek
- Ależ oczywiście masz, proszę.
(Po czym Bolek wyszukuje odpowiedni dzwonek.)
Bolek
- A zatem jak tylko aktorki usłyszą ten dzwonek z komórki to będę mógł wejść.
(Następnie dzwonek zadzwonił.)
Janek
- Masz rację Bolek, ja go słyszę.
Jagoda
- Cicho pryszczu.
Janek
- Wolność słowa zwycięży.
Jagoda
- W nosie mam twoją wolność słowa.
Bolek
- Wszystko jedno bo i tak wystąpię w tej scenie.
Hela
- Naprawdę ta rudera ma być moim domem dobre sobie.
Bolek
- Nic się nie martw, kiedyś się przeprowadzisz. Tymczasem mam cię odwiedzić.
Hela
- Ależ oczywiście możesz wpaść, kiedy tylko chcesz. Co ja mówię?
Bolek
- No widzisz, nie jest znów tak źle.
Hela
- Czy ja wiem? Ten grzyb na ścianie robi wrażenie.
Jadwiga
- Coś czuję, że Bolek z chęcią by go teraz przytulił.
Bolek
- Nie ma mowy. Na pewno nie będzie tu żadnych czułości, co najwyżej to szorstka przyjaźń.
Jadwiga
- Czy ja wiem, każdy facet ma tutaj coś nie tego pod sufitem.
Bolek
- Akurat sufit nie jest w takim złym stanie.
Jadwiga
- To może i ja też sprawdzę.
Bolek
- Nie no bez przesady, na pewno bym was nie zabierał do kompletnej ruiny.
Jadwiga
- Czy ja wiem? U was wszystko jest możliwe.
Hela
- No dobra powiedzmy, że stan techniczny mojego mieszkania mnie nie interesuje, co dalej?
Bolek
- No więc ustawmy te cztery krzesła i ten oto stół w tym oto miejscu. …
(Po czym zadanie zostało wykonane.)
… A teraz przypominam, że aktorka Hela na dźwięk dzwonka zaprasza mnie do siebie.
Hela
- Tylko tyle, a może by tak wprowadzić jakieś hasło?
Bolek
- A po co ci hasło? W końcu to nie krzyżówka.
Hela
- No tak intelektualista odwiedzający wychodek, wie, co to krzyżówka.
Bolek
- No cóż miałem okazję kilka razy rozwiązać krzyżówkę.
Kamerzysta Heniek
- Co takiego? Prędzej to ja jestem intelektualistą.
Hela
- No tak najwyraźniej wychodek już jest zajęty i Bolek musi zaczekać.
Kamerzysta Heniek
- Naprawdę wychodek jest już zajęty?
Hela
- O matko co za dzień!
Bolek
- Nic się nie martw, powiedz hasło i to wystarczy.
Hela
- Hasło powinno brzmieć: Ale dzisiaj piękną pogodę mamy.
Bolek
- No tak, bo ostatnio nie padało.
Kamerzysta Heniek
- A miało padać?
Bolek
- Tak, w zeszłą środę.
Kamerzysta Heniek
- A to pech, bo w zeszłą środę cały dzień byłem w domu.
Bolek
- No rzeczywiście piękna pogoda ciebie ominęła.
Hela
- Co za dyskusja, respekt.
Bolek
- Cieszę się, że ci się ona podobała, a wracając do sceny, to po jednej stronie będzie siedziała Hela razem z Jagodą, a po drugiej Jadwiga. Któraś z nich powie hasło. W tej właśnie chwili zadzwoni dzwonek, po czym Hela zaprosi mnie do środka, czyli do mieszkania. Wtenczas i ja wchodzę do mieszkania, po czym następuje rozmowa iii tyle, koniec sceny.
Hela
- Wiesz co? To brzmi jak piękny sen, tylko uważaj, żebyś się czasem nie wykoleił.
Bolek
- To nie jest żaden sen, a raczej zwykła, szara rzeczywistość.
Hela
- No pewnie, mów tak dalej, a na pewno ktoś ci uwierzy.
Andrzej
- Ja mu wierzę.
Hela
- Ty to co innego.
Andrzej
- Tylko mi nie mów, że jestem dziwny.
Hela
- Znalazł się kosmita.
Andrzej
- Tak, tak przyleciałem z Matplanety.
Bolek
- Dzięki Andrzej, a teraz robimy film, a więc wszelki spory proszę zostawić na potem. Tak więc aktorki proszę na scenę. …
(Dziewczyny siadają w umówionym miejscu, czyli tam gdzie mają grać, po czym Bolek wręcza Krystianowi telefon i mówi.)
… Jak Hela powie hasło, to Krystian puści tą melodyjkę. …
(Wtenczas zaistniał w uszach dźwięk, nazywany mylnie przez Bolka melodyjką, po czym powiedział do Heli.)
… Zapamiętaj ją Hela na przyszłość, gdyż jak ją usłyszysz, to wtenczas zapraszasz mnie do środka. Ponadto tym razem to Andrzej będzie reżyserował, bo ja akurat będę grał.
Andrzej
- Aha, to ty teraz będziesz grał?
Bolek
- Tak, właśnie tak teraz będę grał. A co, może ci coś nie podoba?
Andrzej
- Nie, nic, po prostu wszystko gra, a więc Janku akcja.
(Janek uderza tłuczkiem o deskę, natomiast kamerzysta Heniek zaczyna kręcić.)
Wróć do „Scenariusze filmowe i teatralne”
- Pierwsze Kroki
- - Tu się przedstawiamy ...
- - Regulamin Główny i Regulaminy Działów
- Najlepsze na Weryfikatorium
- - Najlepsze z prozy
- - Najlepsza Miniatura Miesiąca
- - Najlepsze z poezji
- - - Poezja rymowana
- - - Poezja biała
- - - Myśli krótkie
- Pisarze i ich zwyczaje
- - Weryrecenzje
- - Strefa Pisarzy
- - Strefa Debiutantów
- - Archiwum Strefy
- - - Archiwum Debiutów
- - - Archiwum Pisarzy
- Wydawnictwa i ich zwyczaje
- - Wydawnictwa
- - Jak wydać książkę w Polsce?
- - ...za granicą?
- Proza
- - Spis treści
- - Informacje
- - Opowiadania i fragmenty powieści
- - Miniatura literacka
- - Rozmowy o tekstach z 'Tuwrzucia'
- Poezja
- - Poezja biała
- - Poezja rymowana
- - Mini poeticum
- - Proza poetycka
- - Hyde park poetycki
- Nasza (inna) twórczość
- - Dziennikarstwo i publicystyka
- - Scenariusze filmowe i teatralne
- - Nasze Zabawy Literackie
- - - Piszemy wspólne opowiadania
- - - Eksperymenty literackie
- Warsztat literacki
- - Wprawki, czyli ćwiczenia warsztatowe
- - Jak pisać?
- - Kreatorium
- - Warsztaty WeryfikatoriuM
- - - Gest narracyjny
- - - - Informacje
- - - - Eliminacje
- - - - Wariacje
- - - - - Grupa A
- - - - - Grupa B
- - - - Egzamin
- - - Dialogatornia
- - - - Kwalifikacje
- - - - Kwalifikacje
- - - - Ćwiczenia - część I
- - - - Ćwiczenia - część II
- - Forumowi Specjaliści i Pasjonaci
- - Maraton pisarski
- Konkursy
- - Konkursy nasze
- - - Wielka Bitwa Karczemna Romeckiego (dla Fioletowych)
- - - - Teksty konkursowe
- - - - Dyskusje i zgadywanki
- - - - Oceny i wyniki
- - - Walki Mocy
- - - - Walki mocy 2018
- - - - Walki mocy 2014
- - - - Walki mocy 2013
- - - Puchar Administratora
- - - - Turniej o Puchar Administratora 2018
- - - - - Faza Grupowa
- - - - - - Zakończone
- - - - - Faza Pucharowa
- - - - - - Rozegrane
- - - - - Plebiscyty
- - - - Turniej o Puchar Administratora 2012
- - - - - Faza I
- - - - - Faza II
- - - - - Faza Finałowa
- - - Konkursy Drabblowe
- - - Konkurs "Otuleni Natchnieniem"
- - - - Podium
- - - Konkurs "Miniatoricum"
- - - - Prace konkursowe - Miniatoricum 2009
- - - - Podium
- - - - Prace konkursowe - Miniatoricum 2010/I
- - - Konkursy różne
- - - - Letni Konkurs Porzeczkowy
- - - - Malowane słowem, czyli mistrzowie obrazowania
- - - - Sylwestrowy Turniej Poetycki
- - - - Świeża krew 2019
- - - Skarbonka
- - Bitwy literackie
- - - Regulamin bitewny
- - - Nowa bitwa!
- - - Bitwy z przeszłości
- - - - Rankingi
- - - - Propozycje bitew modyfikowanych
- - Konkursy literacko-poetyckie
- O literaturze
- - Dyskusje o literaturze
- - MML
- - Czytelnia
- Nasze publikacje
- - Drabble na Niedzielę
- - WeryForma(t)
- - Sukcesy Weryforumowiczów
- - Sprawy organizacyjne
- - Centrum Wzajemnej Pomocy
- - - Ku refleksji
- - - Ciekawostki, humoreski i różne różności
- - - QFANT - magazyn fantastyczno-kryminalny