Chodzi mi o tempo czytania w audiobookach.
Pytanie pierwsze: czy możecie polecić jakieś audio wersje książek LeGuinn, Łukianienki, Strugackich, Akunina, ewentualnie Pratchetta,
które
nie
są
czytane
w tempie
jakby
lektor
nie
...
wypił
jeszcze
..
kawy
?
Jakich lektorów warto szukać? nie
są
czytane
w tempie
jakby
lektor
nie
...
wypił
jeszcze
..
kawy
?
Pytanie drugie: to tylko ja, czy Wy też macie wrażenie, że większość audiobooków jest czytana o wiele, wiele za wolno?