To co w tytule. Ten temat od dawna nie daję mi spokoju. Chce zwrócić się z tym problemem do Was - najlepszych (jedynych) ekspertów od literatury.
No więc jak to jest - Czy pasta to gatunek literacki?
Czy możemy uznać internetowe copypasty za gatunek literacki?
2Gatunek literacki sam w sobie jest pojęciem dosyć trudnym do zdefiniowania, przez co niektórzy wahają się nawet przed nazywaniem fantastyki oddzielnym gatunkiem literackim.
Ale patrząc na sprawę pod kątem szerszego rozumienia gatunku: zakwalifikowałbym pasty jako dość świeży gatunek literacki.
Ale patrząc na sprawę pod kątem szerszego rozumienia gatunku: zakwalifikowałbym pasty jako dość świeży gatunek literacki.
Czy możemy uznać internetowe copypasty za gatunek literacki?
3Najpierw pomyślałam,że pasta to jednak rodzaj pastiszu. Ale potem jednak doszłam do wniosku, że bliżej jej do parodii, ponieważ posiada, a raczej "ma ambicje" pełnić funkcje satyryczne.
Jeszcze jeden pomysł - Mem tekstowy.
A mem, to w ogóle jest fenomen. 
Jeszcze jeden pomysł - Mem tekstowy.


Czy możemy uznać internetowe copypasty za gatunek literacki?
4Można jak najbardziej, jeszcze jak - charakteryzuje się własną stylistyką, wyraźnym regułami formatowania tekstu, jak najbardziej można uznać ją za gatunek literacki 

Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...