Historia alternatywna??

1
Jakiś czas temu trafiłam na książkę, traktującą o różnych alternatywach w dziejach Polski. Była to praca zbiorowa, każdy z Autorów przedstawiał jedne wybrany wątek historyczny (od czasów Mieszka do powstania "Solidarności"). Czyta się to naprawdę ciekawie, czasami ulegając sugestiom autorów.
Czy myślicie, że tworzenie fabuły, opartej na częściowo zmyślonych (przerobionych wedle zamysłu autora) wydarzeniach, mających miejsce w przeszłości, której nigdy nie było, jest zabiegiem ciekawym, czy nie? Jak Wam się czyta takie książki? :)
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Historia alternatywna??

2
Mnie się czyta bardzo dobrze, ale ja nie jestem obiektywny, sam popełniłem taką powieść: http://www.empik.com/inne-okrety-pawlak ... ,ksiazka-p :D
Natomiast w Polsce jest to konwencja niszowa, słabo się przyjęła, nawet bardzo popularni na świecie autorzy z niej korzystający u nas dostali po czterech literach (np. Kay). Jednak literacko jest bardzo ciekawa, nośna i zmusza do czytania ze zrozumieniem :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Historia alternatywna??

3
Czytałam jedną taką powieść i trochę się zawiodłam, ale może trafiłam na niewłaściwy tytuł, albo po prostu mam zbyt wygórowane wymagania. Ale po Romka chętnie sięgnę. Trzeba Rodzince podrzucić przed Świętami listę tytułów :)
Everything happens for a reason

Historia alternatywna??

4
Mnie się podoba, polecam np Timeline 191 Turtledove'a - Gdyby to konfederacja wygrała wojnę secesyjną.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Historia alternatywna??

6
imadoki, to nazwa serii i nawet nie wiem czy wydana w PL.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Historia alternatywna??

8
Czarna Emma pisze:Jak Wam się czyta takie książki? :)
Całkiem dobrze, czasem nawet takie piszę ;)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Historia alternatywna??

10
Czarna Emma pisze: Czy myślicie, że tworzenie fabuły, opartej na częściowo zmyślonych (przerobionych wedle zamysłu autora) wydarzeniach, mających miejsce w przeszłości, której nigdy nie było, jest zabiegiem ciekawym, czy nie? Jak Wam się czyta takie książki?
- Ja gustuję w takich książkach; "Potop" Sienkiewicza po prostu rządzi w tej kategorii (nawet znając ze szkoły historię Polski, człowiek nie zdaje sobie sprawy, które z tych wydarzeń są prawdziwe, a które zupełnie zmyślone).
- A co do pisania: jest to trochę podobne do pisania fanfic'ów, bo masz gotowy świat i gotowych bohaterów (niektórych), ale ty dopowiadasz historię. Dla mnie super, zwłaszcza że Turbosłowanie i Lecha otworzyli niewyeksploatowaną literacko dziedzinę i można się pobawić historią alternatywną wczesnego średniowiecza. O tym nawet był ostatnio art w 'Nowej Fantastyce', albo 'Fantomie', nie pamiętam.

Historia alternatywna??

12
Andy,

Z całym szacunkiem, ale porównanie pisania fanfików, które wymaga jedynie znajomości świata i jego bohaterów, do pisania historii alternatywnej, które wymaga perfekcyjnego opanowania realiów epoki historycznej, w jakiej zamierzasz osadzić historię, ale przede wszystkim rozumienia historycznych związków przyczynowo-skutkowych, mechanizmów, które determinują ruchy na politycznej szachownicy, jest karkołomnie chybione.
Pisanie historii alternatywnej, gdzie zmieniasz element i przewidujesz jak zmieni się przez to cała układanka - to jest moim zdaniem najwyższy poziom trudności (pomijając kwestię np. researchu, którego w fanfiku nie masz, a w HA masz go od groma).

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

Historia alternatywna??

13
Romek Pawlak pisze: gdzież Ty masz gotowy świat w historiach alternatywnych
To zależy, co mamy na myśli pod "historie alternatywne", czy:
a) a'la "Potop", gdzie do rzeczywistych wydarzeń i RZECZYWISTEGO ZAKOŃCZENIA wklejono zmyślony przebieg wydarzeń.
b) a'la "Adept", gdzie nastąpił fork rzeczywistości w pewnym punkcie czasu, i wszystko dalej to fikcja.

Ja mówiłem o (a). Niemniej, nawet w (b) świat wejściowy jest istniejący, i nie trzeba opisywać szczegółów, ani wymyślać, "dlaczego Polacy nie lubią Ruskich", bo to jest z nadania.

Added in 5 minutes 2 seconds:
Godhand, Romek Pawlak:
Andy pisze: jest to trochę podobne
Godhand, nie widzę jak to co Ty napisałeś, miałoby się kłócić z tym co ja napisałem.

Historia alternatywna??

14
Andy, według definicji (a), każda powieść historyczna z fikcyjnymi bohaterami byłaby historią alternatywną, a Aleksander Dumas jednym z jej klasyków :) Nie warto tak rozszerzać definicji, gdyż wówczas zaciera się specyfika gatunku. Pisarze zajmujący się historią często zmieniają dla potrzeb fabuły rozmaite fakty mniejszej wagi (nie tykając jednak tych istotnych), a bez fikcyjnych postaci mielibyśmy chyba wyłącznie zbeletryzowane biografie. Historia alternatywna zaczyna się wówczas, gdy pewne punkty węzłowe w dziejach ulegają radykalnej zmianie. Taki zabieg wcale zresztą nie wymaga wprowadzania elementów fantastycznych, punktem wyjścia mogą być historyczne realia, w których jedno wydarzenie/jeden ciąg wydarzeń przebiega inaczej, niż w rzeczywistości. Gdyby tak, powiedzmy, Mieszko I nie przyjął chrześcijaństwa, lecz dokonał skutecznego scalenia tych wszystkich słowiańskich, plemiennych państewek w jedno państwo - z głównym ośrodkiem kultu Świętowita w Arkonie - i został cesarzem pogańskiej Słowiańszczyzny...
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o literaturze”