Czy myślicie, że tworzenie fabuły, opartej na częściowo zmyślonych (przerobionych wedle zamysłu autora) wydarzeniach, mających miejsce w przeszłości, której nigdy nie było, jest zabiegiem ciekawym, czy nie? Jak Wam się czyta takie książki?

Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Już sprawdziłam
Całkiem dobrze, czasem nawet takie piszęCzarna Emma pisze:Jak Wam się czyta takie książki?
nie może być...
- Ja gustuję w takich książkach; "Potop" Sienkiewicza po prostu rządzi w tej kategorii (nawet znając ze szkoły historię Polski, człowiek nie zdaje sobie sprawy, które z tych wydarzeń są prawdziwe, a które zupełnie zmyślone).
To zależy, co mamy na myśli pod "historie alternatywne", czy:
Godhand, nie widzę jak to co Ty napisałeś, miałoby się kłócić z tym co ja napisałem.
Wróć do „Dyskusje o literaturze”