Dzień dobry
Chciałbym zapytać wszystkich piszących i publikujących na tym forum o ich korzenie. Nie o przodków genetycznych, ale literackich. Czy czujecie się spadkobiercami Prusa, Słowackiego, Reja? Czy macie swoich ulubionych pisarzy, którzy tworzyli dawno temu, ale nawet dziś są według Was interesujący, warci czytania? Przede wszystkim interesuje mnie spuścizna romantyczna. Czy Mickiewicz jest dla was w jakiś sposób inspirujący, czy czujecie się ukształtowani w jakimś stopniu przez „wałkowanie” Mickiewicza w szkole? A może inni romantycy mieli na Was większy wpływ? Jeśli nie romantycy, to twórcy dwudziestolecia, albo pisarze antyczni, średniowieczni, zupełnie współcześni? Czy tradycja literacka (nawet poza kanonem lektur) ma dla Was jakiekolwiek znaczenie, czy pisząc świadomie sięgacie po to co już napisano?
Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Tradycja literacka
2Dzień dobry 
Piszesz jakąś pracę doktorską?
BTW, nie da się sięgnąć (nawet świadomie) po to, czego jeszcze NIE napisano
Szczerze mówiąc, nie znosiłam lektur z okresu romantyzmu, a piszę głównie romanse. Ot, paradoks
(żart, wiem, że moje romanse nie mają zbyt wiele wspólnego z dziełami Mickiewicza).

Piszesz jakąś pracę doktorską?

BTW, nie da się sięgnąć (nawet świadomie) po to, czego jeszcze NIE napisano

Szczerze mówiąc, nie znosiłam lektur z okresu romantyzmu, a piszę głównie romanse. Ot, paradoks

(żart, wiem, że moje romanse nie mają zbyt wiele wspólnego z dziełami Mickiewicza).
Tradycja literacka
3Żadnej doktorskiej.
Augusta, a czy gdybym zapytał o Twoje inspiracje, to czy wymieniłabyś pisarzy, poetów, itd., czy raczej powiedziałabyś o własnej oryginalności, pomysłach. To właściwie ponowione pytanie z poprzedniego posta, o korzenie. O to, kto jest dla Ciebie ważny, nie tylko dla Ciebie jako czytelniczki, ale też jako piszącej?
Augusta, a czy gdybym zapytał o Twoje inspiracje, to czy wymieniłabyś pisarzy, poetów, itd., czy raczej powiedziałabyś o własnej oryginalności, pomysłach. To właściwie ponowione pytanie z poprzedniego posta, o korzenie. O to, kto jest dla Ciebie ważny, nie tylko dla Ciebie jako czytelniczki, ale też jako piszącej?
Tradycja literacka
4genetycznie to jestem szewcem z domniemanymi domieszkami krwi naszych kochanych świrowatych krwiopijców-dziedziców
wybuchowa mieszanka krwi zaściankowej szlachty z Mazowsza, ukraińskich kozaków etc. etc. Ponieważ najciekawsze zjawiska artystyczne powstają na styku kultur czuję się szczególnie predestynowany to tego by narobić zadymy w literaturze
Mickiewicz, Prus, Sapkowski etc. - doceniam ich wkład ale szukam własnej drogi.
czuję się spadkobiercą o tyle ze rozwijali język polski który jest moim narzędziem pracy - np. Sapkowski odkurzył słowo "rzyć"
Przede wszystkim widzę jak zmieniają się mody tak literackie jak i czytelnicze - gdy chodziłem do szkoły w poł. lat 80-tych czytało się Julesa Verne, Szklarskiego, Nienackiego, Astrid Lindgren etc. dziś dzieciaki wolą baaaadziewne fabularyzacje minecrafta, seryjne produkcyjniaki w rodzaju "zaopiekuj się mną" i "klinika pod boliłapką" a horyzontem ich intelektualnych możliwości jest Harry Potter.
Za nauczycieli którzy mieli wpływ etc. etc. uważam Julesa Verne, F.A.Ossendowskiego, Aleksandra Grina, Nodara Dumbadze, Kiryła Bułyczowa, Michałą Markowskiego i paru innych autorów których nikt dziś nie czyta. A Oni patrząc jakiego sobie "ucznia" wyhodowali to pewnie obracają się w grobach (Markowski to chyba jeszcze żyje)

wybuchowa mieszanka krwi zaściankowej szlachty z Mazowsza, ukraińskich kozaków etc. etc. Ponieważ najciekawsze zjawiska artystyczne powstają na styku kultur czuję się szczególnie predestynowany to tego by narobić zadymy w literaturze

Mickiewicz, Prus, Sapkowski etc. - doceniam ich wkład ale szukam własnej drogi.
czuję się spadkobiercą o tyle ze rozwijali język polski który jest moim narzędziem pracy - np. Sapkowski odkurzył słowo "rzyć"

Przede wszystkim widzę jak zmieniają się mody tak literackie jak i czytelnicze - gdy chodziłem do szkoły w poł. lat 80-tych czytało się Julesa Verne, Szklarskiego, Nienackiego, Astrid Lindgren etc. dziś dzieciaki wolą baaaadziewne fabularyzacje minecrafta, seryjne produkcyjniaki w rodzaju "zaopiekuj się mną" i "klinika pod boliłapką" a horyzontem ich intelektualnych możliwości jest Harry Potter.
Za nauczycieli którzy mieli wpływ etc. etc. uważam Julesa Verne, F.A.Ossendowskiego, Aleksandra Grina, Nodara Dumbadze, Kiryła Bułyczowa, Michałą Markowskiego i paru innych autorów których nikt dziś nie czyta. A Oni patrząc jakiego sobie "ucznia" wyhodowali to pewnie obracają się w grobach (Markowski to chyba jeszcze żyje)
Tradycja literacka
5Markowski może się po prostu obrócić lub obruszyć bez kontekstu funeralnego ;-)
O takie właśnie inspiracje lub wpływy chodziło mi w moich pytaniach. Myślę, że nikt nie pisuje z otwartą częścią trzecią "Dziadów" na biurku, a jeśli pisuje to będzie mu się trudno do tego przyznać. Bo po co miałby to robić? - to kolejna kwestia która mnie ciekawi.
O takie właśnie inspiracje lub wpływy chodziło mi w moich pytaniach. Myślę, że nikt nie pisuje z otwartą częścią trzecią "Dziadów" na biurku, a jeśli pisuje to będzie mu się trudno do tego przyznać. Bo po co miałby to robić? - to kolejna kwestia która mnie ciekawi.
Tradycja literacka
6Romantyzm - nieeeeeeeeee 
Parnicki - tak, choć nie w formie (chociaż, jak się zastanowić, w "Innych okrętach" trochę) :-)

Parnicki - tak, choć nie w formie (chociaż, jak się zastanowić, w "Innych okrętach" trochę) :-)
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Tradycja literacka
7Podpatrywanie warsztatu to dla mnie nauka. To jak ktoś prowadzi narrację, jak zamyka wątki, czy jak używa języka.
Tradycja literacka
8Jeśli chodzi o warsztat to pewnie podpatrujesz współczesnych lub w miarę współczesnych pisarzy, prawda? Sięganie po sposób narracji albo język Norwida byłoby chyba kiepskim pomysłem. Ale może da się coś wycisnąć nawet z tych romantycznych poetów? Może jakieś wątki, myśli, problemy?
Tradycja literacka
9Naciskasz, jakbyś miał termin na oddanie pracy 
I właściwie, kiedy dociekasz o wpływy poetów romantycznych, to chyba lepiej pytanie kierować do poetów, nie prozaików, a to forum jednak jest bardziej prozatorskie niż poetyckie

I właściwie, kiedy dociekasz o wpływy poetów romantycznych, to chyba lepiej pytanie kierować do poetów, nie prozaików, a to forum jednak jest bardziej prozatorskie niż poetyckie

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Tradycja literacka
10Pytam także na innych forach. Ciekawi mnie wpływ na prozaików, bo poeci prawie zawsze się muszą jakoś określić względem tradycji :-)
Spoko, nie spieszy mi się, po prostu mam czas na odpisywanie. :-) To nie jest badanie do żadnej pracy ani doktorskiej ani magisterskiej, ani innej. Przygotowujemy wydarzenie literackie i chciałbym porozmawiać o różnych aspektach tradycji, tak żeby wyszło interesująco dla piszących, a także dla czytających.
Spoko, nie spieszy mi się, po prostu mam czas na odpisywanie. :-) To nie jest badanie do żadnej pracy ani doktorskiej ani magisterskiej, ani innej. Przygotowujemy wydarzenie literackie i chciałbym porozmawiać o różnych aspektach tradycji, tak żeby wyszło interesująco dla piszących, a także dla czytających.
Tradycja literacka
11Pisałam o prozie.
A poezja to inna bajka. Norwid i jego wrażliwość akurat jest niezłym "wylęgaczem myśli".
Ja akurat z poezją mam tak, że wiersze poetów których lubię mnie w jakiś sposób inspirują - zapisują obrazy i potem to gdzieś tam wypływa.
Ale dawno nie pisałam wierszy :(
Tradycja literacka
12No cóż, może się mylę, ale wydaje mi się, że w prozie to jednak tradycja romantyczna zawsze ustępowała wpływom późniejszym, pozytywistycznym i/lub młodopolskim (tj. znajdzie się przykłady bohaterów w typie Mickiewiczowskim czy pożyczonych od Słowackiego, ale nadal będzie to tylko duży margines
). Ale się nie upieram 


Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Tradycja literacka
13Moją inspiracją jest życie, historie ludzi zasłyszane bezpośrednio od nich, czasami sny (jakieś wątki ze snów), na pewno nie poeci (nie przepadam za poezją), a jeśli mowa o prozie, to zdecydowanie współczesna (czytam głównie takie książki, jakie sama piszę, czyli obyczajowe, NA, YA, romans i podobne), z naciskiem na nowości i książki popularne. Sięgam również po gatunki, w których nigdy się nie odnajdę (np.kryminał), ale to raczej dla relaksuKinch pisze: Żadnej doktorskiej.
Augusta, a czy gdybym zapytał o Twoje inspiracje, to czy wymieniłabyś pisarzy, poetów, itd., czy raczej powiedziałabyś o własnej oryginalności, pomysłach. To właściwie ponowione pytanie z poprzedniego posta, o korzenie. O to, kto jest dla Ciebie ważny, nie tylko dla Ciebie jako czytelniczki, ale też jako piszącej?

Tradycja literacka
14Poezji jakoś nigdy nie lubiłe.
co do naszych wieszczów - doceniam wprawdzie ich rolę w budzeniu świadomości narodowej etc. ale zasadniczo ich nie trawię, nie czytam, i nie inspiruję się nimi - choć trochę obciach bo jednakowoż sięgać do nich i np próbować odczytywać na nowo powinniśmy.
CO GORSZA SŁABO ZNAM ICH DOROBEK. I zaryzykuję stwierdzenie że nie tylko ja. Widzieliście kiedyś dzieła zebrana Juliusza Słowackiego? 12 tomów albo i lepiej tego jest! W tym np fragmenty ..."Pana Tadeusza". Słowacki pisał ciąg dalszy - niestety znów pożarł się z Mickiewiczem i robotę zarzucił.
Łukasz Orbitowski napisał kiedyś opowiadanie o partyzantach z II wojny światowej inspirowane "Królem-Duchem" i całkiem zgrabnie mu to wyszło.
co do naszych wieszczów - doceniam wprawdzie ich rolę w budzeniu świadomości narodowej etc. ale zasadniczo ich nie trawię, nie czytam, i nie inspiruję się nimi - choć trochę obciach bo jednakowoż sięgać do nich i np próbować odczytywać na nowo powinniśmy.
CO GORSZA SŁABO ZNAM ICH DOROBEK. I zaryzykuję stwierdzenie że nie tylko ja. Widzieliście kiedyś dzieła zebrana Juliusza Słowackiego? 12 tomów albo i lepiej tego jest! W tym np fragmenty ..."Pana Tadeusza". Słowacki pisał ciąg dalszy - niestety znów pożarł się z Mickiewiczem i robotę zarzucił.
Łukasz Orbitowski napisał kiedyś opowiadanie o partyzantach z II wojny światowej inspirowane "Królem-Duchem" i całkiem zgrabnie mu to wyszło.
Tradycja literacka
15Dziękuję za odpowiedzi.
Nie znam tego opowiadania Łukasza Orbitowskiego, poszukam. Dzięki za informację o tym. Ciekawe, czy zainspirował się tym, że w czasie pobytu w AK Tadeusz Różewicz nosił w plecaku "Króla-Ducha"?
Nie znam tego opowiadania Łukasza Orbitowskiego, poszukam. Dzięki za informację o tym. Ciekawe, czy zainspirował się tym, że w czasie pobytu w AK Tadeusz Różewicz nosił w plecaku "Króla-Ducha"?