Redaktor nie jest wrogiem Autora

4
Bo mam dziwnych znajomych i chodzę po dziwnych forach... Namawiam właśnie autora wywiadu po podobnych rozmów z innymi twórcami rynku książki: wydawcy, korektora, grafika, hurtownika, księgarza, autora, itd, itd... Bo uważam, że jako Autorzy powinniśmy mieć większe pojęcia jak powstaje książka...
I co roku [podobnie jak Romek] pisze, że już pora aby środowisko autorów wreszcie się skonsolidowało i zaczęło mówić jednym językiem, a nie dzieliła się na ZLP/SPP/nie zrzeszonych... bo będą się z nami liczyć tylko wtedy gdy będziemy razem...
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

Redaktor nie jest wrogiem Autora

7
Redaktor nie wie jak pisać :) Redaktor wie za to lepiej od pisarza jak ma wyglądać ostateczna wersja książki. Rzecz jasna przy założeniu, że to dobry redaktor. Bywają tacy co i redagują i piszą książki, ale w większości przypadków nie są nadzwyczajni w żadnej dziedzinie. Oczywiście za wyłączeniem tu obecnych :D Bo pisanie i redagowanie wymagają innych zdolności, a rzadko kto jest utalentowany w obu dziedzinach.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Redaktor nie jest wrogiem Autora

8
Świetny wywiad. Przeczytałam dwa razy.Jednak trochę gloryfikuje pracę redaktora. Nie neguję, że redaktor ciężko pracuje, ale też i autor też jest coś wart, a tu jest widziany jako ten, którego dzieło trzeba ciągle poprawiać.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Redaktor nie jest wrogiem Autora

9
Czarna Nina pisze: Wywiad fajny :) Tak sobie myślę, skoro redaktor wie jak pisać (lepiej nieraz od pisarza), to czemu właściwie sam nie napisze ksiązki? :D
Oj, zdziwiłbyś się, ilu pisarzy jednocześnie zajmuje się redakcją prac innych :wink:

Ale fakt faktem - pisanie i redagowanie wymaga dwóch nieco odmiennych "trybów twórczych". Znam co najmniej jedna osobą z tego wspaniałego forum, która potrafi się z jednego na drugi tryb przełączyć, prywatnie znam też jeszcze inną osobę, które także daje radę :wink:
Aloe pisze: Nie neguję, że redaktor ciężko pracuje, ale też i autor też jest coś wart, a tu jest widziany jako ten, którego dzieło trzeba ciągle poprawiać.
Ale ile czytałeś do tej pory artykułów o pisarzach? Sto, dwieście? Ten jest jednym z nielicznych o redaktorach, więc niech gloryfikuje do woli - po to został napisany.
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Redaktor nie jest wrogiem Autora

10
Aloe pisze: Świetny wywiad. (...) Jednak trochę gloryfikuje pracę redaktora. Nie neguję, że redaktor ciężko pracuje, ale też i autor też jest coś wart, a tu jest widziany jako ten, którego dzieło trzeba ciągle poprawiać.
Nie, no - jasne, że jeśli redaktor nie dostanie tekstu - to i nie będzie miał czego poprawiać. Redaktor bez autora nie istnieje. Wymowa tekstu jest taka - że optymalną sytuacją jest współpraca autora, redaktora, korektora, agenta, menadżera, ilustratora itd., itp.
To jest nawet fajne, że tylu ludzi pracuje nad wydaniem. Ma to swój urok, i nadaje wartość płodom pisarzy :)
I told my whole body to go fuck itself Patrick Coleman, Churchgoer

Redaktor nie jest wrogiem Autora

11
Teoretycznie redaktor nie jest wrogiem autora, ale w praktyce czasami niestety jest odwrotnie. Pamiętam głośną sprawę, którą nagłośniła Kamiko po konkursie, w którym brała udział. Redaktor dokonał poprawek, które godziły mocno w tekst i żadne argumenty do niego nie trafiały. Albo jego ostateczne poprawki albo tekst nie zostanie wydrukowany. Naprawdę przykra sprawa.

Redaktor nie jest wrogiem Autora

12
Monivrian pisze: Teoretycznie redaktor nie jest wrogiem autora, ale w praktyce czasami niestety jest odwrotnie. Pamiętam głośną sprawę, którą nagłośniła Kamiko po konkursie, w którym brała udział. Redaktor dokonał poprawek, które godziły mocno w tekst i żadne argumenty do niego nie trafiały. Albo jego ostateczne poprawki albo tekst nie zostanie wydrukowany. Naprawdę przykra sprawa.
To sytuacja patologiczna w której osoba zajmująca się redakcją zna słowo "profesjonalista" tylko ze słyszenia. Niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu.
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl

Redaktor nie jest wrogiem Autora

13
Na początku kariery literackiej autor nie może wybierać sobie redaktora. Później jest inaczej. Dlatego nie ma co się martwić :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Redaktor nie jest wrogiem Autora

14
Bardzo dobry wywiad. Warto przeczytać.
Od dawna zastanawiam się, dlaczego redaktorzy są w Polsce tak niedoceniani, a np. w nagrodach Hugo jest też kategoria dla najlepszego redaktora.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

Redaktor nie jest wrogiem Autora

15
Odpowiedź jest banalna: bo u nas się uważa (tj. tak uważają amatorzy i aspiranci, bez doświadczenia), że redaktor to jest taki koleś od przecinków i ewentualnie ortów. Stąd zresztą zabawne uwagi "ja tworzę sztukę, przecinki i błędy redaktor poprawi" :)
Podczas kiedy dobry redaktor jest na wagę złota. Potrafi podpowiedzieć ciekawsze rozwiązanie fabularne czy w jaki sposób pogłębić postać. Czyta tekst tak, jak ja nigdy na swój nie spojrzę, bo zbytnio jestem z nim związany, przyzwyczaiłem się do błędów :) potrafi pokazać, jak zaplatać, tj. kończyć wątki w tekście. Nigdy nie zapomnę, jak redaktorka moich dwóch pierwszych książek w Runie pokazała mi to na moim tekście, a potem na kilku wyjętych z półki książkach cudzych :) u mnie było OK, ale ona pokazała mi, jak to zrobić lepiej.
Ja bardzo sobie cenię współpracę z dobrymi redaktorami i redaktorkami. I uważam, że należy ich doceniać publicznie.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o literaturze”