Latest post of the previous page:
Do utworów prozatorskich polskiej literatury pozwolę sobie dołączyć zapomnianego Stefana Żeromskiego. ("Popioły")."Pomimo historycznego kontekstu powieść uważam za aktualną w aspekcie polskości i przemiany pokoleniowej. Można zmieniać scenerię, rekwizyty, a rozterki kolejnych pokoleń Polaków pozostają jakby te same.47
jest jeden problem - nawet bardzo pobieżna znajomość biografii Hajle Selasje i historii Etiopii zmusza nas by nazwać kapuścińskiego podłym kłamcą.Humanozerca pisze:Ryszard Kapuściński. To nie książka, lecz człowiek. Z Kapuścińskiego pod względem językowym zachwycił mnie tylko "Cesarz". Książka ta opowiada o ostatnim cesarzu Etiopii i rewolucji. Dziś z perspektywy czasu może uchodzić za tendencyjną, ponieważ czerwoni zaleźli Etiopczykom porządnie za skórę i dziś ów obalony władca jest bohaterem. Ale pewnie równie dobrze można ją czytać "Cesarza" jako zakamuflowany pamflet na komunizm.
[ Dodano: Pią 04 Mar, 2016 ]
Co ja bym polecił?
Aleksandra Grina "Biegnącą po falach". "Szkarłatne żagle" i "Opowiadania niesamowite" trochę też "Droga do nikąd".
Polak, pisał po rosyjsku ale tłumaczenia są w moim odczuciu doskonałe a i fabularnie mnie zachwycał.
"ważkie przyczyny sprawiły ze do protu w Lissie zawijają tylko żaglowce. Przyczyny te są natury hydrograficznej i geograficznej"
- do dziś zachwyca mnie cudowna nonszalancja tego zdania

48
"Solaris" - to jedna z moich ulubionych lektur. Wracam do niej co pewien czas, odkrywając w niej nowy sens.Nie ma w niej nic niepotrzebnego. Każde, na pozór, zwykłe zdanie okazuje się dobrze przemyślane i czemuś służy i jest elementem idealnej konstrukcji.Marcin Dolecki pisze:Akademia Pana Kleksa, Solaris
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
49
Michał Markowski "Pajęczyna; po drugiej stornie księżyca" (współoprawne 2 i 3 część trylogii zapoczątkowanej nowelą "Ożeniłem się z brzydką dziewczyną")
Zwłaszcza trzecia część mi się podoba... Po globalnym konflikcie ocalało jedno jedyne miasteczko pełne wesołych świrów... ciepły niebanalny humor.
Choć haki do zawieszania niewiary trzeszczą mocno
Zwłaszcza trzecia część mi się podoba... Po globalnym konflikcie ocalało jedno jedyne miasteczko pełne wesołych świrów... ciepły niebanalny humor.
Choć haki do zawieszania niewiary trzeszczą mocno

50
Skoro się powiedziało "Gombrowicz" - słusznie zresztą - to trzeba też w końcu powiedzieć "Witkacy". Toteż mówię.
Może nie każdy uzna "piękno" za główną właściwość jego stylu, ale zawsze mnie zachwycało, w sposób wręcz hipnotyzujący:
- to jego liczenie się z treścią słów (każde słowo ma swoje logiczne uzasadnienie, nie licząc tylko tych, ewidentnie dodanych dla witzu).
- to wyszukiwanie określeń tak, by jak najprecyzyjniej oddawały stany ludzi i rzeczy.
- wreszcie ta ocierająca się o nieograniczoność wyobraźnia językowa. Czegoś takiego nie widziałem jeszcze w żadnej innej literaturze beletrystycznej.
Może nie każdy uzna "piękno" za główną właściwość jego stylu, ale zawsze mnie zachwycało, w sposób wręcz hipnotyzujący:
- to jego liczenie się z treścią słów (każde słowo ma swoje logiczne uzasadnienie, nie licząc tylko tych, ewidentnie dodanych dla witzu).
- to wyszukiwanie określeń tak, by jak najprecyzyjniej oddawały stany ludzi i rzeczy.
- wreszcie ta ocierająca się o nieograniczoność wyobraźnia językowa. Czegoś takiego nie widziałem jeszcze w żadnej innej literaturze beletrystycznej.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski
Robert Brylewski
najpiekniejsze polskie ksiazki?
51Jak dorośnie się do Kraszewskiego Sienkiewicza i Prusa, to stwierdzić można fakt, że Polska literatura ma wspaniały dorobek,
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości.
najpiekniejsze polskie ksiazki?
52"Hanemann" Stefana Chwina - zresztą, w ogóle wszystko, co Chwin stworzył, a co było mi dane przeczytać... To, co ten człowiek robi z językiem, ze słowem - to jest po prostu niesamowite
Miałam swego czasu ambicje, żeby nauczyć się pisać tak jak on - może i zresztą to jeszcze chwilami widać; zetknięcie się z Chwinem było dla mnie niesamowicie ważnym doświadczeniem z perspektywy zarówno czytelnika, jak i twórcy (mocne słowo, noale... :wink:).

Dobra architektura nie ma narodowości.
s
s
najpiekniejsze polskie ksiazki?
53Czy istnieja polskie książki, których autorzy sprawnością posługiwania się jezyka dorównuja postaciom takim jak Virginia Woolf, Proust lub Nabokow? (Hellbike)
Problem w tym, ze to degustibusy o których ciężko obiektywnie disputaturzyć.
Tak czułem, że dyskusja przerodzi się w plebiscyt - co kto lubi najbardziej. (Slavec2723)
Jezu, a czym innym może być? W sytuacji gdy raz - dotyczy indywidualnego gustu przy doborze i odbiorze lektury, dwa - sam tytuł wątku to sugeruje.
Problem w tym, ze to degustibusy o których ciężko obiektywnie disputaturzyć.
Tak czułem, że dyskusja przerodzi się w plebiscyt - co kto lubi najbardziej. (Slavec2723)
Jezu, a czym innym może być? W sytuacji gdy raz - dotyczy indywidualnego gustu przy doborze i odbiorze lektury, dwa - sam tytuł wątku to sugeruje.
Strach herbu Cztery Patyki, książę na Miedzy, Ugorze etc. do usług
najpiekniejsze polskie ksiazki?
54Proza Stefana Grabińskiego - jednego z najbardziej niedocenianych. Dla mnie numer jeden polskiej powieści grozy.
najpiekniejsze polskie ksiazki?
55Dla mnie "Potop" Sienkiewicza, zbiór opowiadań Hłasko "Pierwszy krok w chmurach", "Mała Apokalipsa"Konwickiego, Bruno Schulz ze swoją prozą. Cenię również "Medaliony" Nałkowskiej i "Rozmowy z katem" Moczarskiego.
najpiekniejsze polskie ksiazki?
57Schulz, Myśliwski, Dukaj, Szostak, Tokarczuk, Coetzee, McCarthy, Marai. Oczywiście w różnym stopniu i z różnych powodów.
Added in 3 minutes 52 seconds:
A jeszcze Leśmian, Herbert, (a znając proporcje) również Sapkowski...
Added in 3 minutes 52 seconds:
A jeszcze Leśmian, Herbert, (a znając proporcje) również Sapkowski...
najpiekniejsze polskie ksiazki?
58Tak, wiem, że miały być polskie, a nie zagraniczne - i książki, a nie autorzy. Taki mały Post Erewań. ;-)
najpiekniejsze polskie ksiazki?
59Dokładnie, wątek w zamyśle ma obniżyć pułap Polskiej literatury, a nie jest ona gorsza od zagramanicznej, Mamy genialych pisarzy.Andrzej Pilipiuk pisze: Polecam albumowe wydanie "Faraona" Bolesława Prusa - przygotowane przez porf. Niwińskiego. Jest to wydanie krytyczne - z przypisami przygotowanymi przez egiptologów oraz uzupełnione 6 obszernymi aneksami przygotowanymi przez fachowców.
Ilustrowane rysunkami przewidzianymi do publikacji w 1915-tym.
*
Polecam książkę prof. Andrzej Niwińskiego "Czekając na Herhora" - to dzieje badania Teb, Luxoru i Doliny Królów. Praca popularno naukowa ale napisana rewelacyjną polszczyzną.
Ceram mógłby za prof. Niwińskim teczkę nosić...
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości.
najpiekniejsze polskie ksiazki?
60Co zabawne prof. Niwiński de facto jest naukowcem a nie pisarzem - napisał jedną powieść "Hieny i lotosy" - ciekawa rzecz bo jest to próba rekonstrukcji życia młodego egipskiego kapłana którego ślady pojawiały się w różnych papirusach - głównie gospodarczych znalezionych na przestrzeni ostatnich kilku dekad...
Natomiast polszczyzną Pan profesor operuje genialnie. "czekając na..." naprawdę polecam.
Added in 3 minutes 27 seconds:
"Miasta pod skałą" Marka S. Huberatha. Jeśli chcecie poczytać coś naprawdę mocnego intelektualnie...
Natomiast polszczyzną Pan profesor operuje genialnie. "czekając na..." naprawdę polecam.
Added in 3 minutes 27 seconds:
"Miasta pod skałą" Marka S. Huberatha. Jeśli chcecie poczytać coś naprawdę mocnego intelektualnie...
najpiekniejsze polskie ksiazki?
61Przekornie wrzucę dwa nazwiska Makuszyński i Ossendowski. Podżegam, bo jakoś poza Sienkiewicze i Żeromskie z Orzeszkową wyliczanka nie wyszła. A przecież Pana Kornela czytuję do dziś patrząc z jak wielką łatwością rozciąga mi usta do uśmiechu. Mój odbiór jest inny, bo jaki młody człowiek czyta dziś Potockiego i Jego Pamiętnik znaleziony w Saragossie? Jaki Makuszyńskiego czy Ossendowskiego (np. "Lenin" - czort wie czy to jest w ogóle literatura?). Każdy jednak z wymienionych używał niby tego samego co my, obecni, języka polskiego jakże jednak odmiennego. Być może fachowcy po filologii są w stanie pokazać nie tylko różnice ale i przyczyny, dla których jedne starocie są "passe" a inne mają się świetnie. Szaraczek jakim jestem dokonuje wyboru oczami; czytam kawałek, "to moje" - myślę, albo odwrotnie. Nie analizuję polszczyzny. Nie znam się na tym.