Książki, które piszecie.

16

Latest post of the previous page:

Piszę opowiadania dla jednego czasopisma, ale ostatnio utknęłam, bo pracuję na etacie, czasem po kilkanaście godzin dziennie i nie mam już siły na literki. Także mam przedłużający się, przymusowy zastój. Chciałabym napisać coś dłuższego, ale łatwiej przychodzą mi do głowy "problemy", które chcę poruszyć niż fabuła. Szczególnie, że do powieści trzeba ją bardzo rozbudować. A samych "rozmyślań" nikt nie byłby w stanie przeczytać... Także tak. ;)
hellbike, a jak u Ciebie?
Edit: i skąd to pytanie?
"Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz."
W. Szymborska

Książki, które piszecie.

17
Katka pisze: Piszę opowiadania dla jednego czasopisma, ale ostatnio utknęłam, bo pracuję na etacie, czasem po kilkanaście godzin dziennie i nie mam już siły na literki. Także mam przedłużający się, przymusowy zastój. Chciałabym napisać coś dłuższego, ale łatwiej przychodzą mi do głowy "problemy", które chcę poruszyć niż fabuła. Szczególnie, że do powieści trzeba ją bardzo rozbudować. A samych "rozmyślań" nikt nie byłby w stanie przeczytać... Także tak. ;)
hellbike, a jak u Ciebie?
Edit: i skąd to pytanie?
Dla jakiego czasopisma?
Ja też piszę, książke, teraz to zacząłem już nawet drugą, a mam pomysł już na trzecią. Tylko że, na tą chwilę, jestem literackim nowicjuszem; z dużą regularnością i systematycznością piszę od może dwóch tygodni i w tej chwili, zamiast na fantazjowaniu o obecności na półce w empiku, skupiam się bardziej na rozwijaniu swoich umiejętności. A pytam, bo wydało mi się to interesujące; bo pozwala mi to rozejrzeć się wokół siebie i wyciągnać jakieś wnioski na temat miejsca, w którym sam się obecnie znajduje. Poza tym chcialbym wiedziec, ile jest osób, które próbują, ale którym jednak się nie udaje. A ile jest takich, którym się udaje.

Książki, które piszecie.

18
Ja Ci powiem, tak: mi pisanie zajęło 3 miesiące. Też byłam nowicjuszem i zastanawiałam się czy nie za szybko mi to poszło. Odłożyłam tekst na jakiś na jakieś 2 tyg. Po tym czasie naniosłam poprawki. Jeszcze przez kolejny tydzień się zastanawiałam czy książka jest dobra, czy jeszcze coś zmienić. Stwierdziłam, że całe życie mogę coś poprawiać i zastanawiać się na takimi rzeczami, więc zaryzykowałam i wysłałam. Nie wierzyłam, że się udało ale jednak zadzownili do mnie, że biorą.
Wnioskuję, że czas pisania (ja robiłam to nieregularnie, po prostu pisałam póki miałam wenę i póki synek spał :mrgreen:),wiec w moim przypadku czas i regularność nie miała znaczenia.
Komentarze typu "pisanie dla dzieci to nie pisanie", "wydawnictwo kiepskie", "umowa wydawnicza nie taka", zbyłam mimo uszu.

Książki, które piszecie.

20
hellbike pisze: Dla jakiego czasopisma?
"Akcent", może znasz? Niszowe, typowo literackie. Rozgłos żaden, ale jeśli się uda, będę miała ogromną satysfakcję i udowodnię sobie, że to możliwe. ;) Z wiarą w siebie jest u mnie... bardzo źle.
Poza tym chcialbym wiedziec, ile jest osób, które próbują, ale którym jednak się nie udaje. A ile jest takich, którym się udaje.
To ja póki co należę do tej pierwszej grupy, ale dzielnie walczę. :D
"Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz."
W. Szymborska

Książki, które piszecie.

21
Katka pisze:
hellbike pisze: Dla jakiego czasopisma?
"Akcent", może znasz? Niszowe, typowo literackie. Rozgłos żaden, ale jeśli się uda, będę miała ogromną satysfakcję i udowodnię sobie, że to możliwe. ;) Z wiarą w siebie jest u mnie... bardzo źle.
Kojarzę. Jest na mojej liście magazynów literackich, do których sam wysyłam swoje pierwsze opowiadanie. Lista jest zaskakująco długa; zawsze zaskakuje mnie, jak niezwykle szeroka jest oferta polskich pism tego typu, bo chyba żaden inny temat, nawet najbardziej popularny, jak na przykład moda, nie oferuje równie bogatego asortymentu. I zawsze zastanawiam się, kto je wszystkie czyta.

Piszesz to opowiadanie na zamówienie? Czy tak jak ja, "po prostu wysyłasz", z nadzieją, że kogoś to zainteresuje?

Książki, które piszecie.

22
hellbike pisze: Kojarzę. Jest na mojej liście magazynów literackich, do których sam wysyłam swoje pierwsze opowiadanie.
O proszę!
I zawsze zastanawiam się, kto je wszystkie czyta.
Też się zastanawiam. Chyba... prawie nikt, niestety.
Piszesz to opowiadanie na zamówienie? Czy tak jak ja, "po prostu wysyłasz", z nadzieją, że kogoś to zainteresuje?
Jestem po wstępnych rozmowach. Kompletuję pakiet opowiadań. Obiecali wydrukować, zobaczymy. :)
"Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz."
W. Szymborska

Książki, które piszecie.

23
hellbike pisze: Kto z was pracuje obecnie nad książką? Na jakim etapie jesteście, ile brakuje wam do końca, o czym piszecie i czy myślicie, że uda wam się znaleźć wydawcę?
Od przeszło dwóch lat pracuję nad książką, którą pierwotnie napisałam w okolicach lat 2008-2010, o ile mnie pamięć nie myli :D Tak, tak - trochę odgrzewany kotlet, a jednak udało się z tego kotleta wycisnąć całkiem fajną historię, przynajmniej tak mi się wydaje :P
Wtedy, po stosunkowo krótkiej (jak na mnie) i wielce entuzjastycznej pracy porzuciłam gotową książkę, niemal natychmiast biorąc się za inny projekt. Był to dla mnie czas wielkiej weny :P Po latach (w sumie minęła już dekada!) postanowiłam wrócić do tej pierwszej historii. Coś mnie do niej ciągnęło. Potrzebowałam to jeszcze raz... przepracować? ;)
Podeszłam do tego w taki sposób, że od połowy zmieniłam diametralnie pierwotną fabułę. Zmieniłam też narrację z pierwszoosobowej na trzecioosobową. Kończę już. Został ostatni rozdział. Jestem (chyba) zadowolona. Ale jak skończę, to książka trochę poleżakuje. Potrzebuje tego.
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o literaturze”

cron