Spór o nagrodę Zajdla

16

Latest post of the previous page:

Monivrian pisze: Ja bym na waszym miejscu zrobiła też listę tych wszystkich vanity-press, które poniewierają się na liście pomocniczej i bym po prostu przestrzegła na co nie głosować i bym dała sensowne argumenty.
Może Cię zaskoczę, ale ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelkiego typu list proskrybcyjnych.

Moim zdaniem to jest przeciwskuteczne i stanowi także formę reklamy dla tego typu "wydawnictw".

Jedynym sposobem skutecznej walki z taką "konkurencją" jest edukacja czytelników. Na całym świecie występuje zjawisko vanity publishing, ale to jest margines i jest to traktowane z lekkim przymrużeniem oka. U nas dopiero się to zaczęło parę lat temu, więc przyjdzie czas, kiedy wszystko się samo unormuje. Oczywiście ludzka próżność i chęć "bycia wydanym" nigdy nie zniknie, ale raczej to są obrzeża literatury (w normalnej sytuacji), a nie masówka, jak w tej chwili u nas...

A dlaczego piszę o edukacji czytelników, a nie autorów, którzy z usług takich firm korzystają? Bo autorzy ci na każdy racjonalny argument i tak odpowiadają "spiskiem wydawców", więc dyskusja z nimi jest stratą czasu. Być może niektórzy z nich nauczą się czegoś na błędach, ale raczej na błędach własnych muszą się edukować, bo na cudzych nie potrafią...
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Spór o nagrodę Zajdla

17
Przyznam ci się do czegoś, Macieju. Zanim na tym forum rozpoczęły dyskusję o Vanity-Press, sama chciałam wydać w takim wydawnictwie. Jednak, gdy przeczytałam wątki na ten temat, przestałam mieć takie parcie na wydanie w takim wydawnictwie. Więc po moim przykładzie widzę, że być może do niektórych początkujących pisarzy coś tam dociera, a może to ja jestem wyjątkiem od ogółu. W każdym razie przestałam mieć tak ogromne parcie na bycie wydaną, a samo pisanie traktuję jako przyjemność :)

Spór o nagrodę Zajdla

19
DAF pisze: Te Zajdle i tak już chyba mało kogo obchodzą...
Powiem tak: to kiedyś była ważna nagroda będąca uhonorowaniem autora przez reprezentatywna część naszego środowiska.
Nawet mi raz dali ;)

I dlatego mi żal, i dla tego mnie to obchodzi, i dla tego chciałbym wdrożenia programu naprawczego.

Spór o nagrodę Zajdla

20
Monivrian pisze: Gdzie Przewodasowi nie spodobało się, że Ćwiek dostał statuetkę. I zaczął mówić, że fani Ćwieka są głupi, bo się zebrali i zagłosowali na swego idola.
Przewodas jest przypadkiem bardzo specyficznym i należy podchodzić ostrożnie do tego co mówi, co pisze i jakie ma poglądy.
Z tego co pamiętam nie chodziło o że J.Ćwiek dostał, ale o to że uprawiał dość obciachową autopromocję na imprezie. Nie tylko Przewodasa to zniesmaczyło... - ja to kładłem na karb cielęcej młodości Ćwieka i jego braku obycia w naszym środowisku... :roll:

Spór o nagrodę Zajdla

21
Andrzej Pilipiuk pisze: I dlatego mi żal, i dla tego mnie to obchodzi, i dla tego chciałbym wdrożenia programu naprawczego.

Wszyscy macie rację. Ta nagroda w obecnej formie to nieporozumienie. Plebiscyt popularności autora, a jakość tekstu ma już drugorzędne znaczenie. No i jeszcze to vanity-press. Mniej szkodliwe jest już wydawanie w małych egzemplarzach fanfików tolkienowskich, bo to komercyjnie nie pójdzie dalej w świat. Zaczynam popierać każdego, kto próbuje cokolwiek zmienić na lepsze.

Spór o nagrodę Zajdla

24
Romek Pawlak pisze:Jako jedna z tych osób, które opowiedziały się za usunięciem vanity z nominacji, przytaknę Evivie: rzecz jasna, że boję się konkurencji. A że z natury jestem podły, używam wszelkich środków, aby mieć większe szanse.(...)

Tak, boję się takiej konkurencji. Zaiste.
Ironia nic tu nie pomoże - ja napisałam, jak to wygląda w oczach osoby postronnej. I dopisałam, że przecież selfy i tak szans żadnych nie mają. W ogóle są spalone już na starcie i to wszędzie.
Piszecie o vanity press, jakby to one były winne wszystkiemu złu. Owszem, to oszuści i sama zostałam przez nie oszukana - choć na przykład takie wydawnictwa jak Oficynka i Esperons Ostrogi tez żądają od debiutantów współfinansowania, wiem, bo próbowałam i tam. Jednak to nie vanity press winne są temu, że wielu czytelników ucieka od polskich książek jak od zarazy. Zobaczą polskie nazwisko na okładce i już mówią "Nie." I nie pomogą tu żadne Zajdle (nota bene od czasu nagrodzenia Ćwieka trudno mieć estymę dla tej nagrody).
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

Spór o nagrodę Zajdla

25
A czy taka postawa nie przyniesie czasem efektu przeciwnego do zamierzonego, jeżeli organizatorzy nie przychylą się do stanowiska autorów? Kiedy te (zue hehehe) firmy stracą poważnych konkurentów, kto wie, może same pozostaną na placu boju, a wtedy nagrodę dostanie właśnie jakieś wydane przez nie "arcydzieło". To dopiero byłaby reklama dla takich przedsięwzięć. I mało kogo będzie wtedy obchodzić, że poważni autorzy konkurs zignorowali. Czy ta nagroda ma jeszcze prestiż, czy nie, na pewno wciąż wiele osób ją kojarzy (np. ja, choć żadnego laureata wymienić w stanie nie jestem :D). Na pewno do gawiedzi oraz podobnym mi ignorantów trafi. Z tego co napisał MaciejŚlużyński to by był nawet ewenement, a więc sława międzynarodowa gwarantowana.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

Spór o nagrodę Zajdla

27
Namrasit pisze:stracą poważnych konkurentów
Nikt nic nie straci, bo autor nie ma możliwości "wycofać się" z udziału. Może nie przyjąć nagrody. Ew. namawiać wszystkich swoich fanów, żeby nie głosowali. Ale tych vanity jest stosunkowo mało jak na całą listę, która ma ponad setkę pozycji. Z drugiej strony, do nominacji wystarczy kilkaset głosów - jakby cały nakład vanity zszedł i każdy czytelnik zagłosował, to może by i doskoczyli do tego poziomu ;)

Spór o nagrodę Zajdla

28
Eviva pisze:
Romek Pawlak pisze:Jako jedna z tych osób, które opowiedziały się za usunięciem vanity z nominacji, przytaknę Evivie: rzecz jasna, że boję się konkurencji. A że z natury jestem podły, używam wszelkich środków, aby mieć większe szanse.(...)

Tak, boję się takiej konkurencji. Zaiste.
Ironia nic tu nie pomoże - ja napisałam, jak to wygląda w oczach osoby postronnej. I dopisałam, że przecież selfy i tak szans żadnych nie mają. W ogóle są spalone już na starcie i to wszędzie.
Ja przynajmniej wyrażam własne poglądy pod nazwiskiem i nie udając, że mam inne. Eviva, przecież w tej konkretnej sprawie wcale nie jesteś osobą postronną, wybacz. Jesteś stroną. Bronisz vanity, bo w taki sposób publikowałaś.
I nie chodzi w tym wszystkim o autorów, a w każdym razie nie w najważniejszym sensie. Chodzi o to, że te firmy wykorzystują fakt umieszczania swoich książek na liście pomocniczej do naganiania sobie jeleni, naiwnych, niedoświadczonych...
Co, nie widziałaś reklamy NR w ostatnich dniach? Jeśli nie, polecam poszukanie. Tam nie ma słów "lista pomocnicza". Tam jest słowo "nominacje". Będziemy udawać, że nie rozumiesz znaczenia pojęcia "nominacja do nagrody" właśnie w odczuciu osoby postronnej? :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Spór o nagrodę Zajdla

30
Monivrian pisze: Wszyscy macie rację. Ta nagroda w obecnej formie to nieporozumienie. Plebiscyt popularności autora, a jakość tekstu ma już drugorzędne znaczenie.
Zastanawiam się, o jakiej popularności tu mowa, jeśli za przyznaniem nagród głosowało na ostatnim Polconie ok 350 osób...
"Kiedy autor powiada, że pracował w porywie natchnienia, kłamie." Umberto Eco
Więcej niż zło /powieść/
Miłek z Czarnego Lasu /film/

Spór o nagrodę Zajdla

31
Nie uczestniczę w tej dyskusji ponieważ mnie nie dotyczy - póki co nie pisuję nic co mogłoby być związane z nagrodą Zajdla, ale mam prośbę - nie wrzucajcie wszystkich selfów do jednego worka. Self-publisher to zupełnie coś innego niż self-vanity. W pierwszym przypadku, autor sam wydaje swoje książki we własnym wydawnictwie i za własne pieniądze - bo taką ma filozofię życiową i w większości przypadków stara się to robić dobrze, czyli profesjonalnie. [Zresztą to dość szerszy temat, aby tu o nim pisać, ale ja osobiście swego podejścia nie żałuję - choć zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich zadowolę i są także tacy którzy moich propozycji nie akceptują. ] W drugim przypadku, autor płaci 'pseudo wydawcy' za druk książki i nic więcej go nie interesuje, poza "parciem na półkę".
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o literaturze”