Szukam tekstu Lema. Ktoś zna dobrze jego twórczość?

1
Kilka lat temu przeczytałam fragment tekstu Lema o sztucznym przedłużaniu ludzkiego życia. Z tego, co pamiętam chodziło o przenoszenie mózgów starych ludzi do młodych ciał albo maszyn. Wywód kończył się konkluzją, że nawet gdyby taka operacja się udała, to wciąż byłyby tylko stare umysły w młodych ciałach.
Czy ktoś może kojarzy ten fragment i wie, z jakiego tekstu pochodzi? Chciałabym go zacytować, ale nie mogę znaleźć źródła.
https://www.facebook.com/marta.ryczko.pisarka
https://www.instagram.com/marta_ryczko_autorka/

Szukam tekstu Lema. Ktoś zna dobrze jego twórczość?

4
"Czy Pan Istnieje, Mr. Jones?".
Opowiadanie to zostało zaadaptowane na słuchowisko radiowe, a następnie Andrzej Wajda nakręcił na jego podstawie film "Przekładaniec"
albo
W "Podróży dwudziestej pierwszej" w "Dziennikach gwiazdowych" bohater Lema Ijon Tichy ląduje na planecie zwanej Dychtonia, której mieszkańcy są tak zaawansowani technologicznie, że transformują swoje ciała wedle swojego uznania.

A tu link http://laboratoria.net/felieton/13019.html do wypowiedzi Lema z takim oto porównaniem :
Liczący sobie pół wieku samochód można udoskonalić w parametrach ruchu, montując weń nowy silnik. Będzie to jednak tylko stary samochód z nowym silnikiem. Ponadto można zużywający się system zawieszenia i resorowania zastąpić nowym, lecz i wówczas będzie to tylko stary samochód z kilkoma nowymi częściami. W odniesieniu do samochodu można przy zastępowaniu zużytych części nowymi pójść dalej i w samej rzeczy nastąpi chwila, w której stary samochód, w całości przebudowany z nowych części, stanie przed nami. Lecz i wówczas będzie to nowiutka replika starego samochodu, co łatwo sobie uzmysłowić, ponieważ stary ford, albo fiat, albo opel całkowicie odtworzony z wyprodukowanych na nowo części, będzie przecież wciąż starym modelem, którego próżno by było szukać w ruchu miejskim.
Pierwszym anachronicznym założeniem wyłożonej na wstępie biotechnicznej wizji jest nieprzewyższalna już doskonałość funkcji i budowy ciała ludzkiego. Drugi, bez porównania większy kłopot w tym, że każde życie, a więc nie tylko ludzkie, ma za fundament ogrom procesów nieodwracalnych w czasie. Już noworodek, przychodząc na świat, zawiera w sobie widoczne dla fachowca znamiona przyszłej śmierci. Nasilają się one i dlatego zdobywają po okresie dojrzałości organizmu prym widomy jako starzenie się aż po grób. Ze względu na to, ażeby przedłużyć, a może nawet zdublować długość ludzkiego życia, należałoby zmienić dynamikę biologiczną tak, aby się stała odwracalna. Trzeba jednak zważyć, że śmierć, będąc zagładą osobnika każdego gatunku, jednocześnie jest motorem napędzającym ewolucję. Gdyby nie było śmierci, nikt, a raczej nic nie mogłoby zaludniać Ziemi, oprócz bakterii. Zresztą, to właśnie powiedział w 1972 roku mój Golem XIV. Najdoskonalej nawet zelowane i połatane buty są butami zelowanymi i połatanymi, a zatem starymi. Starzec z nowym sercem, z nowymi jelitami, wątrobą itd., będzie zapewne wielozakresowo odmłodzonym starcem, ale jednak starcem.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o literaturze”