Powiem tak... Nigdy nie pomyślałem, że Bukowski może być najlepszym pisarzem świata i raczej bym tak nie pomyślał, gdybyś nie sformułował tego wprost. Oburzać się nie będę, bo jakimś sensie czuję, że był on jednym ze stojących po mojej stronie, ale też przyznam szczerze, że jego proza, choć z początku czarująca, nudziła mnie na dłuższą metę, a jego poezja (w zasadzie będąca też prozą tylko nieco bardziej postrzępioną) zmęczyła mnie chyba nawet na metę krótszą. Cóż.. Może po prostu lekki styl nie może być głównym wyznacznikiem jakości całego pisarstwa?
Zadymiony pisze: seks, wydalanie i alkohol
Są różni ludzie i różnych szukają tematów. Mnie osobiście chyba tylko alkohol wydaje się z tej triady interesujący przy głębszym zastanowieniu.
Gdyby ktoś chciał się bić za tezę zawartą w pytaniu stanowiącym temat tego wątku... Wolałbym się zgodzić, niż wyskoczyć na solo, ryzykując guzem (kapitulacji przed nim nie uznałbym za dyshonor), a są i tacy pisarze, przeciwko którym byłbym gotów wyskoczyć.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski