Standardy w literaturze dla kobiet

16

Latest post of the previous page:

ithilhin pisze: Przypomnę: "jakość pisania powinna się bronić zawsze".
A o prawach gatunku mówiłam o fabule. (Doprecyzowuję).
Pełna zgoda. Proza obyczajowa może zarówno sięgać "niższych standardów" - przywołany "Mistrz" jest tu rewelacyjnym przykładem - jak i być przyjemna i, przede wszystkim, życiowa. Lubię powieści Agnieszki Olejnik - bohaterowie mają przypadłości, choroby, kompleksy, bywają brzydcy (nie tylko wtedy, gdy są źli jak u Kasi M. :P) i ogólnie sprawiają wrażenie realnych, a nie wydmuszek.

W temacie: http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/publ ... jadowskiej
Sam felieton można sobie odpuścić, ciekawe rzeczy dzieją się dopiero w komentarzach :D
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

Standardy w literaturze dla kobiet

17
Czy to nie jest przypadkiem ocenianie "książki o okładce" vel. "gatunku po targecie"?

Swój wywód zacznę od filmu "Apartament" z Joshem Hartnettem, Rose Byrne i Diane Kruger w rolach głównych. W opisie filmu pojawia się "dramat", czyli co? Jak dramat, to pewnie jakieś romansidło, wyciskacz łez, "on chce, a ona nie, bo on chce tamtą, a ona nie chce, bo chce innego"? Otóż nie. Film teoretycznie dla bab trzymał mnie za mordę przy TV przez całą swoją długość, intryga wzięła mnie do żywego, emocje, zaangażowanie, nerwy. Podobało mi się.

Sm0ke, przyjmij do wiadomości, że nie każda literatura będzie kandydowała do Nobla, NIKE, Edgar Allan Poe Award lub podobnych. Nie każdy będzie tworzył kultowe i legendarne dzieła pokroju "Mistrza i Małgorzaty", trylogii Sienkiewicza lub trylogii "Władcy Pierścieni". Prości ludzie też muszą coś czytać i dla nich również ktoś musi pisać.
Każdy tekst, który oceniasz, przesiewasz przez filtr Wielkiej Literatury. "No, poprawne, lekko się czyta, tu zgrzyta, tam chrzęści, ale Wielka Literatura to to nie jest". Mistrzu, nie musi. Specjalistów od Wielkiej Literatury masz niewielu. Nobliści w stosunku do pisarzy publikowanych to niewielki odsetek. Wymagasz od każdego, żeby pisał jak noblista? Lub jak jakiś konkretny autor? Gdzie wtedy miejsce na swoje własne pisarskie "ja"?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Standardy w literaturze dla kobiet

18
Może trochę nie od tej strony... ale dla mnie np. Morderstwo w Orient Expressie już na pierwszy rzut oka wydało się literaturą dla kobiet. Głównie przez sposób prowadzenia postaci detektywa i jego cechy (ja dla mnie baba pod podszewką), podobnie z Chmielewską i jej licznym dorobkiem, chociaż tutaj nie ma już żadnego ukrywania tego faktu.

Standardy zapewne są inne, bo to kobieta pisze dla kobiety i w tekście się to czuje przez sposób prowadzenia historii i opis świata. Podobnie jak taki Clancy pisze w sumie do jasnego targetu, w 95% zapewne męskiego ;) Tam też język, styl, słownictwo dla kobiety wyda się mocno "inne" w standardach.

Czy jedno jest gorsze od drugiego? Nie sądzę. To trochę jak porównywać land rovera do ferrari, niby oba legendarne w swoich klasach, no ale... dwie różne bajki :p
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o literaturze”