Odciągnę Was na moment od pisania bestsellerów takim pytaniem: napisałam ostatnio małą miniaturkę, opowiadaną w pierwszej osobie, z takim założeniem, żeby po doborze słów nie było "widać" płci, opowiadającego. Pomijając czy mi się to udało czy nie (tekst był w czasie przeszłym dla utrudnienia), zaczęłam się zastawiać czy na odbiór wpłynie płeć czytającego, a raczej, na ile wpłynie. Czy czytająca to kobieta pomyśli, że opowiada kobieta, a mężczyzna, że mężczyzna?
Jak myślicie? Na pewno cześć odbioru zależy od stylu, ale powiedzmy, że tekst jest krótki i dotyczy konkretnej sytuacji, zdarzenia, chwili z życia.
2
Sądzę, że tak. Już dawno zwróciłem uwagę na fakt, że w o wiele szerszym zakresie na odbiór lektury wpływa nie to, co jest napisane, ale to, co jest odczytywane. Czytając jeden tekst, różnice w jego przyjęciu mogą być niezwykle i nieoczekiwanie rozległe. Lekko parafrazując stwierdzenie pewnego nurtu filozofii, jest wiele prawdy w sformułowaniu, iż książka nie może być odczytana, może być tylko napisana. Inaczej mówiąc, to czytelnik na bazie własnych zarówno uwarunkowań czy możliwości jak i ograniczeń, stwarza to, co przyjmuje za jej treść i formę stanowiącą tylko podłoże, fundament, inspirację, często o wielu różnych znaczeniach i zawierające różne informacje, do ukształtowania myśli i odczuć w sferze jego percepcji.
3
Jeżeli w tekście jest dużo przymiotników i przysłówków, to narrator będzie się wydawał kobiecy, a jeżeli mamy wyraźną przewagę czasowników - męski. I kwestia zmysłów - jeżeli podmiot głównie patrzy - odbierzemy go jako męskiego, jeżeli odwołuje się do wielu zmysłów - wyda się kobiecy. Takie są moje własne obserwacje z lektur.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
4
Kiedyś (to znaczy do pracy magisterskiej) próbowałam badać język uczestników czatów internetowych i dość podobne wnioski na koniec były. Popatrzę na to co napisałam pod tym kątem, dziękuję.Jeżeli w tekście jest dużo przymiotników i przysłówków, to narrator będzie się wydawał kobiecy
5
Bardziej niż płeć czytelnika liczy się oczywiście płeć autora. A jeśli płeć autora zostaje ukryta, to wydaje mi sie, że wtedy pojawia się "męski default" (wszystko to oczywiście przy założeniu, że styl jest w miarę neutralny), czyli "jeżeli nic nie wskazuje na kobietę, to znaczy, że mężczyzna".
Bardzo jestem ciekawa jak Ci się udało to napisać w czasie przeszłym bez zdradzania płci. Jest taka książka Jeanette Winsterson "Zapisane na ciele", gdzie przez całą powieść nie wiemy, czy narrator jest kobietą, czy mężczyzną. I w angielskim jest to możliwe. Przy polskim tłumaczeniu okazało się zupełnie niewykonalne i trzeba było (oczywiście po konsultacji z autorką) zdecydować się na jedną płeć, niestety.
Ale to była cała powieść, może w miniaturze by to przeszło. Będziesz tu wrzucać, czy nie? Chętnie bym przeczytała.
Bardzo jestem ciekawa jak Ci się udało to napisać w czasie przeszłym bez zdradzania płci. Jest taka książka Jeanette Winsterson "Zapisane na ciele", gdzie przez całą powieść nie wiemy, czy narrator jest kobietą, czy mężczyzną. I w angielskim jest to możliwe. Przy polskim tłumaczeniu okazało się zupełnie niewykonalne i trzeba było (oczywiście po konsultacji z autorką) zdecydować się na jedną płeć, niestety.
Ale to była cała powieść, może w miniaturze by to przeszło. Będziesz tu wrzucać, czy nie? Chętnie bym przeczytała.
„Nie rozumiem, wie pan, jak można przechodzić koło drzewa i nie być szczęśliwym, że się je widzi? Rozmawiać z człowiekiem i nie być szczęśliwym, że się go kocha!”
„I co to znaczy śmieszny? Cóż z tego, ileż to razy człowiek bywa albo wydaje się śmieszny? A teraz prawie wszyscy zdolni ludzie strasznie się boją śmieszności i w skutek tego są nieszczęśliwi.”
F.D.
„I co to znaczy śmieszny? Cóż z tego, ileż to razy człowiek bywa albo wydaje się śmieszny? A teraz prawie wszyscy zdolni ludzie strasznie się boją śmieszności i w skutek tego są nieszczęśliwi.”
F.D.
6
Właśnie też się zastanawiałam, że w np. w angielskim można to w miarę na luzie zrobić. W moim tekście udało się (mam nadzieję), bo jest bardzo krótki znaków bez spacji nieco ponad 5tys. Nie wiem jak by było na dłuższą metę. Na pewno w czasie teraźniejszym łatwiej. Oczywiście pozostaje kwestia stylu.
natomiast czy będę tu wrzucać - nie wiem. Mogę pokazać na PW ;-) ale niech nieco odleży.
natomiast czy będę tu wrzucać - nie wiem. Mogę pokazać na PW ;-) ale niech nieco odleży.
7
naturalnie, ale na nieco innej zasadzie;ithilhin pisze:Czy czytająca to kobieta pomyśli, że opowiada kobieta, a mężczyzna, że mężczyzna?
pokazywano badanym zdjęcia małych dzieci (zdjęcia tak zrobione, że nie sposób ustalić płci) i proszono o wskazanie emocji jakie są na twarzach tychże dzieciaków:
na zdjęciach podpisanych jako męskie, badani widzieli: gniew, pewność siebie, dominację itp.
te same zdjęcia ale rzekomo przedstawiające dziewczynki komentowane były, że zawierają; strach, niepewność, zagubienie itp.
tak więc krótka notka decydowała o diametralnie innym postrzeganiu tego samego.
wniosek - jak dobrze napisałaś to będzie męski tekst, jak źle napisałaś to będzie literatura kobieca

9
Możesz podać źródło?naturalnie, ale na nieco innej zasadzie;
pokazywano badanym zdjęcia małych dzieci (zdjęcia tak zrobione, że nie sposób ustalić płci) i proszono o wskazanie emocji jakie są na twarzach tychże dzieciaków:
na zdjęciach podpisanych jako męskie, badani widzieli: gniew, pewność siebie, dominację itp.
te same zdjęcia ale rzekomo przedstawiające dziewczynki komentowane były, że zawierają; strach, niepewność, zagubienie itp.
Bo - bardzo przepraszam - ale wygląda na kompletną bzdurę, tym bardziej przypisanie wymienionych cech do konkretnej płci.
Kobiety raczej są dominujące

Pozdrowienia,
G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
10
źle/dobrze - no wiesz 
jak znajdę źródło to podam
chodzi o to że badani widzieli zdjęcia dzieci z określonym grymasem i np. to samo zdjęcie opisane jako dziewczęce było interpretowane jako płacz a podpisane jako chłopięce wg oceniających wyrażało złość (interpretowaną pozytywnie, tak sportowo
)
chodzi o to, że ludzie w męskich doszukiwali się cech pozytywnych a w żeńskich chcieli widzieć słabość.
no i to źle-dobrze- wrzucisz i po komentarzach będziesz widzieć czy to chłopak czy dziewczynka czy Justin Bieber

jak znajdę źródło to podam
chodzi o to że badani widzieli zdjęcia dzieci z określonym grymasem i np. to samo zdjęcie opisane jako dziewczęce było interpretowane jako płacz a podpisane jako chłopięce wg oceniających wyrażało złość (interpretowaną pozytywnie, tak sportowo

chodzi o to, że ludzie w męskich doszukiwali się cech pozytywnych a w żeńskich chcieli widzieć słabość.
no i to źle-dobrze- wrzucisz i po komentarzach będziesz widzieć czy to chłopak czy dziewczynka czy Justin Bieber

12
widzę, że we mnie wierzysz ;-)Smoke pisze:źle/dobrze - no wiesz
no i to źle-dobrze- wrzucisz i po komentarzach będziesz widzieć czy to chłopak czy dziewczynka czy Justin Bieber
14
to tak wygląda w mediach, w życiu bez meżczyzn byłaby tragedia, ale propaganda lgtb robi ludziom sieczkę z głów, deprecjonując rolę meżczyzn, sugerując, że ich rola w rodzinie minęła, i że kobieto bez wa slepipej. bzdura.Baribal pisze:Ot, efekt tego, że żyjemy w społeczeństwie androcentrycznym. osobiście, czuję, ze mamy tylko jedną płeć - kobiety. Mężczyzna jest tylko defaultem.chodzi o to, że ludzie w męskich doszukiwali się cech pozytywnych a w żeńskich chcieli widzieć słabość.
bari, don't go into the the dark side ;-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
15
Ojej, żeby już od razu seksmisją. 
To, co chciałem przekazać, to fakt, że żyjemy w społeczeństwie, gdzie obowiązuje "męski default". Wynika to oczywiście z tradycji i trwającej długi czas asymetrii pomiędzy płciami. Fakt, asymetria ta zmniejszyła się przez lata, ale wciąż widzimy jej ślady w kulturze. Mamy literaturę "kobiecą", literatura "męska" jest literaturą głównego nurtu. Kolejne postępy równouprawnienia płci to wchodzenie kobiet na pola zarezerwowane dla mężczyzn (co samo w sobie jest wskazane, dobrze, ze kobiety zyskują taką samą możliwość decydowania o sobie jak mężczyźni)
Żyjemy w społeczeństwie, gdzie stanem domyślnym jest bycie mężczyzną. Co ciekawe zarówno obóz "tradycjonalistyczny" jak i "feministyczny", zdają się w tym przypadku grać do jednej bramki. Tyle, ze każde na swój sposób.

To, co chciałem przekazać, to fakt, że żyjemy w społeczeństwie, gdzie obowiązuje "męski default". Wynika to oczywiście z tradycji i trwającej długi czas asymetrii pomiędzy płciami. Fakt, asymetria ta zmniejszyła się przez lata, ale wciąż widzimy jej ślady w kulturze. Mamy literaturę "kobiecą", literatura "męska" jest literaturą głównego nurtu. Kolejne postępy równouprawnienia płci to wchodzenie kobiet na pola zarezerwowane dla mężczyzn (co samo w sobie jest wskazane, dobrze, ze kobiety zyskują taką samą możliwość decydowania o sobie jak mężczyźni)
Żyjemy w społeczeństwie, gdzie stanem domyślnym jest bycie mężczyzną. Co ciekawe zarówno obóz "tradycjonalistyczny" jak i "feministyczny", zdają się w tym przypadku grać do jednej bramki. Tyle, ze każde na swój sposób.